Aby Robert mógł jeszcze raz zaśpiewać dla swojej żony...

3-miesięczny turnus rehabilitacyjny
Zakończenie: 21 Stycznia 2022
Opis zbiórki
Mąż na co dzień pracował, jako murarz. Wypadek zdarzył się właśnie w czasie pracy. Nie wiadomo jeszcze dlaczego, Robert spadł z wysokości. Jedna chwila, jeden moment, który zmiótł nasze szczęście z powierzchni ziemi… Nic już nie jest takie, jak przedtem. Nic już nigdy nie będzie takie, jak przedtem. To jest bardzo trudne do przełknięcia i nie da się z tym pogodzić. Jedyne, co możemy teraz zrobić, to spróbować małymi kroczkami odzyskać jak najwięcej z utraconego zdrowia.
18 grudnia ubiegłego roku Robert z ciężkim urazem czaszkowo-mózgowym trafił do tarnowskiego szpitala. Przedświąteczny czas, zamiast spędzać na domowej krzątaninie, stał się walką i czekaniem na to, co przyniesie kolejna godzina i kolejna doba. Stan Roberta ciągle był ciężki. Kiedy już przyszła poprawa i widzieliśmy światełko w tunelu, doszło do powikłań z płucami i mąż został przeniesiony do kolejnego szpitala.
Do momentu, kiedy stan Roberta się nie ustabilizuje, możemy go rehabilitować jedynie w szpitalu. Jednak największe efekty dają zajęcia w specjalnym ośrodku rehabilitacyjnym, do którego chciałabym, aby mój mąż trafił na 3 miesiące. Taka intensywna rehabilitacja daje mu nieporównywalnie większe szanse na powrót do zdrowia. A o niczym innym nie jestem teraz w stanie myśleć. Niestety wiąże się to z ogromnymi wydatkami, których nie dam rady ponieść własnymi siłami. Stąd ta zbiórka i prośba o pomoc.
Robert bardzo lubi grać na gitarze i śpiewać, to największe jego hobby. Choć znamy się od lat, to jesteśmy małżeństwem dopiero 5 lat. Jeszcze się sobą nie nacieszyliśmy wystarczająco, a los wystawił nas na największą próbę. Wierzę głęboko, że z Twoim wsparciem wyjdziemy z niej zwycięską ręką. Że dołożysz swoją cegiełkę i pomożesz nam odbudować nasze szczęście...
Bogusia, żona Roberta