Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Aby Robert mógł jeszcze raz zaśpiewać dla swojej żony...

Robert Pietraszewski
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

3-miesięczny turnus rehabilitacyjny

Zgłaszający zbiórkę: Fundacja VOTUM
Robert Pietraszewski, 43 lata
Wierzchosławice, małopolskie
Stan po upadku z wysokości - uraz czaszkowo-mózgowy
Rozpoczęcie: 25 Lutego 2020
Zakończenie: 21 Stycznia 2022

Opis zbiórki

Mąż na co dzień pracował, jako murarz. Wypadek zdarzył się właśnie w czasie pracy. Nie wiadomo jeszcze dlaczego, Robert spadł z wysokości. Jedna chwila, jeden moment, który zmiótł nasze szczęście z powierzchni ziemi… Nic już nie jest takie, jak przedtem. Nic już nigdy nie będzie takie, jak przedtem. To jest bardzo trudne do przełknięcia i nie da się z tym pogodzić. Jedyne, co możemy teraz zrobić, to spróbować małymi kroczkami odzyskać jak najwięcej z utraconego zdrowia.

Robert Pietraszewski

18 grudnia ubiegłego roku Robert z ciężkim urazem czaszkowo-mózgowym trafił do tarnowskiego szpitala. Przedświąteczny czas, zamiast spędzać na domowej krzątaninie, stał się walką i czekaniem na to, co przyniesie kolejna godzina i kolejna doba. Stan Roberta ciągle był ciężki. Kiedy już przyszła poprawa i widzieliśmy światełko w tunelu, doszło do powikłań z płucami i mąż został przeniesiony do kolejnego szpitala. 

Do momentu, kiedy stan Roberta się nie ustabilizuje, możemy go rehabilitować jedynie w szpitalu. Jednak największe efekty dają zajęcia w specjalnym ośrodku rehabilitacyjnym, do którego chciałabym, aby mój mąż trafił na 3 miesiące. Taka intensywna rehabilitacja daje mu nieporównywalnie większe szanse na powrót do zdrowia. A o niczym innym nie jestem teraz w stanie myśleć. Niestety wiąże się to z ogromnymi wydatkami, których nie dam rady ponieść własnymi siłami. Stąd ta zbiórka i prośba o pomoc. 

Robert bardzo lubi grać na gitarze i śpiewać, to największe jego hobby. Choć znamy się od lat, to jesteśmy małżeństwem dopiero 5 lat. Jeszcze się sobą nie nacieszyliśmy wystarczająco, a los wystawił nas na największą próbę. Wierzę głęboko, że z Twoim wsparciem wyjdziemy z niej zwycięską ręką. Że dołożysz swoją cegiełkę i pomożesz nam odbudować nasze szczęście...

Bogusia, żona Roberta

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki