Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Uwolnić Zosię z objęć anoreksji - II etap

Zofia Kuliś
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Turnus terapeutyczny

Zgłaszający zbiórkę: Fundacja Światło Dla Życia
Zofia Kuliś, 20 lat
Pisz, warmińsko-mazurskie
zaburzenia odżywiania
Rozpoczęcie: 14 Marca 2018
Zakończenie: 30 Września 2018

Opis zbiórki

Jestem ciężko chora. Gdy to sobie uświadomiłam, było już za późno - anoreksja oplotła mnie swoimi mackami i już nie jestem w stanie się od niej uwolnić. Znikam, gasnę… A przecież mam dopiero 15 lat! Tak bardzo chciałabym się uwolnić, wyzdrowieć, móc normalnie żyć. Przecież jeszcze nie tak dawno byłam zwykłą nastolatką, z głową pełną planów i marzeń… Dziś czuję, jak moje życie ucieka mi między palcami, bo nie mam już mocy do walki. Jednak jakaś siła nadal trzyma mnie przy życiu, jakieś światełko każe mi wierzyć, że jeszcze będzie dobrze. Bardzo Cię proszę - pomóż mi uwolnić się od anoreksji.

Pamiętam, że od zawsze byłam aktywna. Kochałam sport, a w-f był moim ulubionym przedmiotem. Od dziecka trenowałam taekwondo i pływanie. Do dziś jestem w klubie pływackim, ale sport nie sprawia mi już przyjemności. Właściwie nic już mi jej nie sprawia… Często nie mam siły nawet wstać z łóżka… Jeszcze niedawno uwielbiałam się uczyć, spotykać ze znajomymi, korzystać z życia. Dzisiaj nie ma już nic z dawnej mnie.

Zofia Kuliś

Właściwie nie wiem, kiedy to się zaczęło. Chyba już wtedy, gdy byłam jeszcze małą dziewczynką. Miałam problem z zaakceptowaniem siebie i choć nie wiem dlaczego, zawsze czułam się gorsza. Byłam mniej inteligentna, brzydsza, chudsza, głupsza od innych… Obwiniałam się za to i przypisywałam sobie te wady jako przyczynę wszystkich niepowodzeń. Nie lubiłam się, może nawet nienawidziłam. Najbardziej pamiętam 2015 rok. Wtedy musiałam rozstać się z moją klasą, z ludźmi, których znałam od podstawówki - którzy mnie akceptowali, przy których nie czułam się obco. Straciłam kilka ważnych kontaktów, każdy poszedł w swoją stronę. Nie umiałam się z tym pogodzić.

Samotność, poczucie wyobcowania - to zawsze było moim największym lękiem. W obliczu wszystkich niepowodzeń, z którymi nie umiałam sobie poradzić postanowiłam, że się zmienię, “ulepszę”. Zaczęłam się zdrowo odżywiać i intensywnie ćwiczyć. Popadłam w obłęd, skupiałam się tylko na tym. Z każdym dniem coraz bardziej ograniczałam jedzenie. W końcu doszło do tego, że mój dzienny bilans kalorii wynosił 300 - pilnowałam tego wręcz chorobliwie. Do tego ćwiczyłam 3 godziny dziennie.

W pewnym momencie straciłam wszystkie siły, załamałam się. Błagałam o pomoc moją mamę, ze łzami spływającymi po policzkach przyznałam, że nie umiem już dłużej tak żyć. Rozpoczęłam leczenie, jednak okazało się chybione. Obsesyjnie myślę o jedzeniu, boję się go - że za dużo, że znowu będę wymiotowała i tyła, bo nie będę umiała sobie odmówić. Wiem, że anoreksja to choroba i że sama z nią nie wygram. 

Zofia Kuliś

Jedyną szansą na wyzdrowienie jest długie i intensywne leczenie. Ośrodek Alira prowadzi specjalistyczne terapie dla osób takich, jak ja. Dzięki Wam przeszłam już jeden 6-tygodniowy turnus terapeutyczny. W ciągu tego czasu pracowałam bardzo intensywnie i zaczęłam patrzeć bardziej obiektywnie na wiele rzeczy. Dużo zrozumiałam, ale jednak nie wszystko. Pragnę wrócić do szkoły, do przyjaciół silniejsza. Dzięki Wam mam na to szansę! Dziękuję za dotychczasową pomoc internetowym pomagaczom, moim wspaniałym przyjaciołom ze szkoły oraz rodzinie. Z wami u boku, jest mi o wiele łatwiej walczyć z chorobą. 

Chciałabym jechać na kolejny turnus, jednak nie jesteśmy z mamą w stanie opłacić jego kosztów. Dzisiaj bardzo potrzebuję Waszej pomocy. Obiecuję, że nie zmarnuje tej szansy. Proszę, pomóżcie...

Zosia

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki