Zosia walczyła o życie! – Proszę, pomóż mojej córeczce!

Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 14 Lipca 2023
Opis zbiórki
Już w pierwszych sekundach po narodzinach rozpoczęła się walka o życie naszej córeczki. Zosia była reanimowana i przez 35 dni podłączona pod respirator. Serce pękało za każdym razem na widok tej bezbronnej istotki.
Zosia jest skrajnym wcześniakiem. Przyszła na świat aż o 3 miesiące za szybko... Był dopiero 28. tydzień ciąży, gdy rozpoczęła się akcja porodowa. Lekarze nie mogli nam niczego obiecać, więc przez głowę przewijały się przeróżne, najczęściej te czarne scenariusze. Zosieńka jednak jest nadal z nami! Od 9 miesięcy robimy wszystko, by ten cud życia pielęgnować, jak potrafimy najlepiej.
Łatwo się domyślić, że przychodzi nam to z wielkim trudem właśnie przez wcześniactwo, którego konsekwencje są mocno dotkliwe. Od samego początku Zosia mierzy się z wieloma wyzwaniami rozwojowymi. Jest pod stałą kontrolą licznych specjalistów m.in.: neurologa, kardiologa, gastroenterologa, okulisty i pulmonologa.
Nasza córeczka ma zdiagnozowany astygmatyzm obu oczu, dysplazję oskrzelowo-płucną oraz ciężki refluks żołądkowo-przełykowy. Przyszłość Zosi jest niepewna. Nie wiadomo, jakie skutki wcześniactwa jeszcze mogą się u niej uaktywnić... Obecnie nie może samodzielnie jeść. Jej zaburzenia metaboliczne, ciągłe zakażenia wątroby spowodowane wirusem CMV to uniemożliwia. Każda próba kończy się wymiotami. To dlatego Zosia jest karmiona dojelitowo przez sondę.
Do specjalnej pompy regulującej przepływ pokarmu córeczka musi być podłączona przez 20 godzin… Istnieje ogromne niebezpieczeństwo, że np. w trakcie zabawy kabel owinie jej się wokół szyi. To dlatego muszę stale być przy Zosi. Tu pojawia się kolejna zła wiadomość – będę zmuszona zrezygnować z pracy. Niedawno została podjęta decyzja, że u córki zostanie przeprowadzony zabieg i rozpoczniemy żywienie PEG-iem.
Wszystko niesie za sobą szereg konsekwencji: refluks żołądkowy to podłączenie do pompy, kabel od pompy to niebezpieczeństwo dla dziecka, za to rezygnacja z pracy to o wiele mniej pieniędzy na leczenie Zosi.
Jesteśmy zmuszeni prosić Cię o pomoc. Zebrane środki pozwolą nam pokryć koszt leków, rehabilitacji oraz wizyt u lekarzy. Ostatnio zliczyliśmy, że w ciągu miesiąca mieliśmy aż 15 wizyt, a dodatkowo co miesiąc musimy jechać do szpitala na kontrolę. Twoja pomoc będzie dla nas wspaniałym darem.
Mama i tata Zosi