Zuzanna Bierycz, 22 lata

Mam na imię Zuza i toczę właśnie najważniejszą walkę swojego życia - o to, by trwało.

Trafiłam do lekarza ze zgrubieniem na szyi, które okazało się mocno powiększonym węzłem chłonnym. Poza tym nie miałam żadnych objawów... Szczęście w nieszczęściu, trafiłam na panią doktor, która od razu wiedziała, z czym się mierzymy... Dostałam natychmiastowe skierowanie na SOR z podejrzeniem chłoniaka. Niestety biopsja węzła chłonnego potwierdziła najgorsze...

Choruję na Chłoniaka Hodgkina w stadium IV (zaatakowane są węzły chłonne szyi i śródpiersia oraz skupiska w tłuszczu przysercowym). Zaczęłam agresywną chemioterapię, walczę z chorobą i ze skutkami ubocznymi leczenia, w tym m.in. zakrzepicą. Doprowadziła do zatorowości płucnej oraz zatrzymania krążenia. Reanimowana byłam aż trzy razy.... Do końca życia muszę być pod opieką chirurga naczyniowego oraz kardiologa. 

Wiem, że czeka mnie długa walka, ale ja chcę wyzdrowieć, chcę skończyć studia, zobaczyć świat, spotykać się z przyjaciółmi... Chcę żyć. Za każdą wpłatę, za każde słowo wsparcia będę naprawdę wdzięczna. Ogromnie wiele dla mnie znaczą. Dziękuję z całego serca za pomoc.

Zuzia