

Pan życia i śmierci - nowotwór
Rezultat zbiórki
4 marca 2015 r. Klaudia poleciała do Genui we Włoszech na terapię przeciwciałami GD-2. Przez pierwsze dni przeszła szereg badań, żeby lekarze mogli ustalić, wg jakiego protokołu Klaudia będzie leczona. Podczas jednego z badań okazało się, że Klaudusia nie ma już żadnego świecącego punktu, wchłonęły się nawet te najgorsze zmiany nowotworowe, które miała w oczodole!

Od 13 do 26 marca Klaudia otrzymywała kwas w tabletkach, po czym rozpoczęła właściwą terapię - 6 kwietnia popłynęły przeciwciała antyGD2.

Gorączka, ból, morfina - niestety, to wszystko towarzyszy większości dzieci podczas terapii. Klaudia była bardzo dzielna, po pierwszym cyklu powiedziała: "Mamusiu, ja już tyle wycierpiałam, więc i to wytrzymam". Drugiemu cyklowi towarzyszyła jeszcze tęsknota za domem, bratem, strach przed kolejnymi kabelkami, bólem. Na szczęście, kolejne podania przeciwciał odbyły się w terminie, a Kaludia czekała na ten ostatni cykl, który był pod koniec sierpnia. Po zakończeniu 3 września Klaudia liczyła dni do powrotu do domu. Ten upragniony dzień nadszedł po siedmiu miesiącach leczenia w ostatnim tygodniu października po chemii i przejściu badań kontrolnych.

- Wpłata anonimowa0,11 zł

Kochanie wygrasz tą walke
- Anonimowy Pomagacz100 zł
- Wpłata anonimowa6,97 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Anonimowa Pomagaczka10 zł