Ratunku❗️ Guz mózgu zabija Lenkę!

Ratunku❗️ Guz mózgu zabija Lenkę!
Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 23 Lutego 2022
Rezultat zbiórki
4-letnia Lenka Bałuszyńska 15.02.2022r. przegrała walkę z chorobą. Od kilku miesięcy walczyła z nowotworem złośliwym pnia mózgu. Rodzinie składamy najszczersze wyrazy współczucia!
Opis zbiórki
Tego bólu nie umiemy unieść! Kilka miesięcy temu byliśmy zwyczajną kochającą się rodziną. W tej chwili drżymy ze strachu, trzymając na rękach dziecko, które umiera. Wyrok śmierci – guz pnia mózgu. Nikt nie jest gotowy na taką informację, zwłaszcza kiedy chodzi o 4-letnie dziecko! Leczenie, które zaproponowano nam w Polsce może jedynie osłabić Lenkę, ale na pewno jej nie wyleczy. Mamy jeszcze jedną szansę, która kosztuje miliony! Nie znamy jeszcze ceny za uratowanie życia naszej córweczki, wiemy jednak, że będzie ogromna!
Jesteśmy załamani, bo w jednej chwili straciliśmy wszystko. Siedzimy przy łóżku naszej córeczki, patrzymy, co guz robi z jej życie, i nie możemy pohamować łez. Każde z nas, wzięłoby to cierpienie na siebie, ale nikt nie dał nam takiego wyboru. Lenusia słabnie, ciężej oddycha, nie mów, ma coraz większe problemy z przełykaniem.
Wszystko zaczęło się niewinnie, nagle… Lenka mrużyła oczko podczas patrzenia, zaczynała coraz częściej się potykać. Trafiliśmy do szpitala na CITO. Wynik pierwszego tomografu był ciosem prosto w serce – guz pnia mózgu ETMR (WHO G4), w najcięższym stadium rozwoju, nieoperacyjny…
Nie wiedzieliśmy, czy płakać, czy tulić nasze dziecko, tak, jakby miało to coś zmienić, ochronić ją przed wyrokiem, który właśnie zapadł. Z Wrocławia zostaliśmy przetransportowani do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie lekarze odebrali nam resztki nadziei. Jedyne co w tej chwili mogą nam zaproponować to leczenie chemioterapią, która nie ocali życia Lenusi, a jedynie ją osłabi. Nie zdecydowaliśmy się na ten krok, spakowaliśmy jej rzeczy i zabraliśmy naszą umierającą córeczkę do domu.
Wiedzieliśmy, że nikt już w Polsce nie jest w stanie nam pomóc.
Obecnie jesteśmy w trakcie konsultacji u Dr Abdelbaki ze szpitala w St Louis w USA oraz będziemy konsultować się ze szpitalem w Bonn. Po wstępnych rozmowach z Dr Abdelbaki i jego zainteresowaniu przypadkiem Lenusi jest nadzieja na podjęcie leczenia!
Już teraz wiemy, że potrzebne będą ogromne pieniądze, żeby wygrać z tak potwornym przeciwnikiem! Nie znamy jeszcze ostatecznej kwoty, ale musimy już zacząć zbieranie pieniędzy.
Będziemy wdzięczni za każde udostępnienie, za każdą pomoc, za każde słowo otuchy! Wierzymy, że nie wszystko jeszcze stracone, że nasza kochana córeczka może dalej żyć.
Błagamy Was o pomoc i ratunek dla Lenusi, która kilka tygodni temu cieszyła się życiem, a teraz czeka na granicy życia i śmierci.
Rodzice