Adaś Hada, 7 lat

Nasz świat zaczął rozsypywać się od stycznia 2024 roku. Częste bóle głowy, powikłania po zapaleniu uszu, spadek wagi, badania, konsultacje i hospitalizacje, a wreszcie diagnoza, po której wszystko runęło…

W lutym 2025 roku usłyszeliśmy słowa, które zabrzmiały jak wyrok – GLEJAK, nieoperacyjny rozlany guz rdzenia przedłużonego i odcinka szyjnego kręgosłupa.

Adaś wycieńczony przedłużającym się czasem bez prawidłowej diagnozy, wreszcie zaczął leczenie. Trafił na oddział onkologi, by stoczyć swoją najważniejszą walkę!

Przed naszą rodziną, a zwłaszcza Adasiem trudny czas, jednak jesteśmy pełni wiary, że wszystko skończy się dobrze! Jeśli możemy liczyć na Wasze wsparcie, będziemy bardzo wdzięczni!

Rodzice