Życie pełne bólu i cierpienia - razem przywróćmy nadzieję na sprawność!

Zabieg fibrotomii (III etap) oraz rehabilitacja
Zakończenie: 19 Czerwca 2019
Opis zbiórki
"Mam dwadzieścia lat i pasję, bez której nie umiałbym żyć. Mam też marzenie – wyzdrowieć. Życie ucieka mi przez palce, a ja siedzię sparaliżowany na wózku. Jestem dorosłym facetem, a wyjść gdziekolwiek mogę jedynie z mamą. To ja chciałbym jej pomagać, chcialbym, żeby zawsze mogła na mnie liczyć. Chcę być sprawny – dla niej i dla swojej pasji. Choroba zabrała mi już wiele lat. Próbuje odbierać kolejne. Jeśli nic nie zrobię, zniszczy mi resztę życia, dlatego proszę Cię o pomoc".
–Adrian
Adrian od urodzenia cierpi na Mózgowe Porażenie Dziecięce – jeździ na wózku inwalidzkim. Co rano, kiedy się budzi, wie, że tego dnia znów będzie bolało – i psychicznie, i fizycznie. Wie, że choroba znów będzie rządziła jego życiem. Zabieg fibrotomii i konieczna po nim rehabilitacja mogą stać się szansą na życie bez kalectwa.
Zabieg fibrotomii metodą Ulzibata polega na punktowym nacinaniu skóry i mięśni w celu zniwelowania bólu i przykurczów. Adrian przesdzed takich zabiegów już kilka. Dzięki nim pozbył się spastyki, która skutecznie niszczyła jego samodzielność. W wyniku wzrostu niestety znów pojawiły się przykurcze i ból. Koszmar powrócił... Zabieg trzeba powtórzyć, żeby Adrian dalej mógł uczyć się chodzić,
Z głośników w pokoju Adriana słychać głównie hip-hop – to daje mu największą motywację do walki. Być może dzięki rehabilitacji będzie mógł niedługo samodzielnie wybrać się na koncert któregoś z ulubionych raperów, Żeby jednak miał na to szansę, trzeba zapłacić za zabieg i rehabilitację. Leczenie trzeba kontynuować. Zwłaszcza teraz, kiedy Adrian rośnie.
"Już raz mi pomogliście i będę pamiętał o tym już zawsze. Dzięki Wam 1,5 roku temu przeszedłem zabieg fibrotomii. Niestety – dziś dowiaduję się, że zabieg trzeba powtórzyć. Nie mam wyjścia – musze poprosić o pomoc po raz drugi. Codzienna rehabilitacja pochłania wszystkie nasze oszczędności. 20 października mam stawić się w klinice. Do tego czasu nie zdołamy zapłacić takich pieniędzy. Nie mogę zawrócić z mojej drogi po sprawność. Jeśli tak się stanie, stracę to wszystko, co do tej pory osiągnąłem. Proszę, pomóżcie mi raz jeszcze. Obiecuję, że nie zmarnuję tej szansy i kiedyś zobaczysz mnie twardo stąpającego po ziemi na własnych nogach..."
–Adrian