

Dom Dzieci Agandi na krawędzi. Nie pozwólmy, by dzieci straciły bezpieczne schronienie!
Cel kampanii: 3-miesięczne utrzymanie porzuconych dzieci w Ugandzie
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż nam 1,5% podatku
Przekaż nam 1,5% podatku
Cel kampanii: 3-miesięczne utrzymanie porzuconych dzieci w Ugandzie
Opis kampanii
Każdego ranka patrzę na moje dzieci.
Edward układa swoje zeszyty w równą kupkę. Gabriel sprawdza, czy ma wyczyszczone buty. Chloe tuli lalkę z resztek materiału, którą ktoś kiedyś jej podarował.
Wszyscy pytają: „Ciociu Aniu, będzie dzisiaj jedzenie?”
Uśmiecham się. Kiwnięciem głowy daję nadzieję.
Ale w środku mnie… strach.
Bo wiem, że jeśli nie zapłacimy rachunków, jeśli nie kupimy jedzenia, jeśli nie zapłacimy czesnego – ten dom może przestać istnieć. A to nie jest tylko dom.
To ich cały świat.

🏡 Czym jest Dom Dzieci Agandi?
Dom Agandi w Mbarara w Ugandzie to miejsce dla dzieci porzuconych, osieroconych, niechcianych.
Dla dzieci, które zostały zostawione na posterunku policji, pod szpitalem, na ulicy.
Dla dzieci, które nie miały nikogo...
Dziś w naszym domu mieszkają 24 dzieciaki, dla których jesteśmy rodziną.
Zapewniamy im jedzenie, opiekę, leczenie, szkołę i bezpieczne miejsce do życia. Nie mamy sponsorów, wielkich firm za plecami, regularnych dotacji.
Utrzymujemy się tylko dzięki dobrym ludziom.
I teraz jesteśmy na granicy. 💔
Koszt utrzymania naszego domu to ponad 24 000 zł miesięcznie. Około 1000 zł na dziecko.
To wszystko: jedzenie, woda, światło, gaz, wynajem domu, wynagrodzenie dla opiekunek, pieluchy, leki, transport do szpitala, środki higieniczne…
To nie luksus. To absolutne minimum.

👶 Poznaj nasze dzieci. Poznaj ich historie.
📌 Edward – odebrałam go z komisariatu jako maleństwo. Był tak słaby, że od razu pojechaliśmy do szpitala. Tlen, kroplówki, strach.
Dziś ma 6 lat, właśnie wypadł mu pierwszy mleczny ząb. Kocha grać w piłkę i mówi, że zostanie strażakiem.
📌 Francis – jego tata przywiózł go do miasta i… zostawił. Kazał czekać. Francis czekał kilka dni. Potem trafił na ulicę. W wieku 12 lat poszedł do pierwszej klasy szkoły podstawowej. Robi ogromne postępy. Marzy, żeby kiedyś pomagać dzieciom takim jak on.
📌 Betty – porzucona jako niemowlę. Przetrwała tylko dlatego, że wykarmiła ją… suka, która właśnie urodziła szczeniaki. Była odwodniona, głodna, chora. Dziś Betty chodzi do szkoły, maluje, tańczy i walczy o lepsze jutro.

Ja codziennie robię wszystko, co w mojej mocy.
Ale są dni, gdy na koncie jest 0 zł. Dzieci nie mogą tego widzieć.
Nie mogą czuć, że nie mamy już czego włożyć do garnka. Że musimy podjąć decyzję: kupić jedzenie czy zapłacić czesne?
Wiem, że nie mogę im dać wszystkiego, o czym marzą. Nie mogę zapewnić im takiego standardu życia, na jaki zasługują. Ale mogę walczyć. Dla nich.
I mogę prosić o pomoc.

🙏 Pomóż nam utrzymać ten dom. Bo to dom nadziei.
Proszę Cię – pomóż nam zebrać środki na kilka miesięcy funkcjonowania.
To nie jest zbiórka na remont, na sprzęt, na luksusy.
To zbiórka na przetrwanie.
📌 Potrzebujemy 75 000 zł, żeby mieć pewność, że przez 3 miesiące nasze dzieci będą bezpieczne.
Nie możemy ich zawieźć!
📍 Jak możesz pomóc?
✅ Wpłać dowolną kwotę – każda złotówka ma znaczenie.
✅ Udostępnij tę zbiórkę – niech dotrze do serc.
✅ Zorganizuj własną skarbonkę – pokaż, że Ci zależy.
Dziękujemy, że jesteś z nami. 💛
Z Tobą ten dom przetrwa.
Z Tobą możemy powiedzieć dzieciom:
„Tak, dziś też będzie obiad. Tak, zostajesz w szkole. Tak, jesteś bezpieczny.”
Dziękujemy.
– Ania i dzieci z Agandi ❤️

- Wpłata anonimowaX zł
- 100 zł
- MarekX zł
- Arleta200 zł
- Iwa100 zł

