Anonimowy Podopieczny

[*] Informacja od mamy Alicji:

Kochani,

wróciliśmy z Munster... z Alicją w naszych sercach. Nasza dzielna Córeczka 29 marca 2014r. dołączyła do innych "Serduszkowych Aniołków". Był to dla nas bardzo trudny czas, pełen obaw, ale i radości z każdego kroczku ku zdrowiu naszej Aluni.

Wspólnie z Panem Profesorem Malcem, Docent Januszewską oraz całym zespołem Intensywnej Terapii w Klinice Uniwersyteckiej w Munster stoczyliśmy piękna walkę o życie naszej Kruszynki- z całego serca dziękujemy. Dziękujemy również Wam, bardziej lub mniej anonimowym darczyńcom, cudownym rodzicom „Serduszkowych Maluchów”, z którymi spotkaliśmy się podczas naszego 3-miesięcznego pobytu w Munster - na Was zawsze mogliśmy liczyć, każde słowo otuchy było dla nas bardzo ważne…

Choć może trudno w to uwierzyć, cieszymy się, że nasza Alicja ma już spokojne, niebiańskie życie.

Córeczko, nie pozostaje nam nic innego jak tylko zapewnić Cię słowami kołysanki, którą często słuchaliśmy w ostatnim czasie

„ …czy na ziemi to czy w niebie, będę zawsze blisko Ciebie…”- Mama, Tata i siostra Wiktorka.