

Gdyby tylko były objawy, jakiekolwiek ostrzeżenie... Potrzebna POMOC❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
1 Stały Pomagacz
Dołącz- Anonimowy Pomagaczwspiera już 2 miesiące
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Aneta wciąż walczy o zdrowie, sprawność i możliwość powrotu do rodziny! Pomocy!
Kochani! Lekarzom udało się ustabilizować stan Anety na tyle, by mogła być rehabilitowana. Dziś z całych sił walczy, by odzyskać jak najwięcej z utraconej sprawności. Niestety, przed nią wciąż długa i kręta droga powrotu do zdrowia.
Od 15 maja Aneta przebywa w prywatnym ośrodku rehabilitacyjnym pod profesjonalną opieką wykwalifikowanej kadry. Jest cały czas rehabilitowana, a my wierzymy, że uda się jej odzyskać to, co tak okrutnie zabrał jej ten jeden dzień, w którym doszło do pęknięcia tętniaka. Nie ma jednak wątpliwości – wsparcie specjalistów będzie musiało być długotrwałe i intensywne.

Codziennie widzimy, jak robi postępy, choć bywają gorsze i lepsze dni. Dzięki wsparciu specjalistów i woli walki Anety wiele udało się już osiągnąć. Samodzielnie siedzi, rusza ręką i nogą, nawiązuje kontakt wzrokowy, wzrusza się. Choć jej przyszłość jest niepewna, to pragniemy, by mogła wrócić do męża, dzieci, rodziny i swojego dawnego życia. Na Anetę zawsze mogli liczyć najbliżsi i szerokie grono znajomych.
Teraz my walczymy o nią. Prosimy Was o wsparcie! Ofiarowana pomoc jest dowodem serdeczności, współczucia oraz ludzkiej solidarności.
Rodzina i bliscy
Opis zbiórki
Czasem życie zmienia się w jednej chwili. 12 grudnia to był zwykły poranek, ciepła kawa, cichy gwar codzienności. Aneta odwiozła syna do przedszkola, potem poszła do pracy. Odwiesiła kurtkę, poszła zjeść śniadanie, a potem… cisza. Upadek. Ciemność.
Aneta, żona, matka trójki dzieci, ukochana bratowa, przyjaciółka – walczy. W pracy nagłe zdarzenie sprawiło, że jej świat się zatrzymał. Karetka zabrała ją do szpitala, gdzie lekarze zdiagnozowali krwotok po pęknięciu tętniaka. Aneta przeszła 3 poważne operacje, jej stan był ciężki, ale po miesiącu na respiratorze w końcu mogła samodzielnie oddychać.
Niestety, wylew krwi do mózgu odebrał jej głos, ruch, możliwość przytulenia dzieci, wypowiedzenia ich imion. Lekarze nie dawali nadziei, ale ona oddycha. Reaguje mimiką twarzy. Ściska dłoń. Wciąż tu jest – zamknięta w ciele, które powoli próbuje wracać do życia.
My też się nie poddamy. Nie pozwolimy, by przyszłość Anety została skreślona. Ona wciąż może odzyskać więcej – może znów spojrzeć w oczy tym, którzy na nią czekają. Potrzebuje rehabilitacji, opieki, nadziei, która kosztuje…
Trójka dzieci czeka na jej powrót. Najmłodsze ma pięć lat i tęskni za mamą. Jej mąż również czeka, by znów usłyszeć jej śmiech, zobaczyć jak krząta się po domu, przygotowując na kolejny dzień. Ale rzeczywistość jest okrutna.
Lekarze mówią, że każda z trzech operacji zostawiła ślad. Aneta wciąż przebywa w szpitalu na oddziale neurologicznym, czekając na kolejne zabiegi i w międzyczasie dając z siebie wszystko na rehabilitacji.
Nie możemy cofnąć czasu, ale możemy pomóc Anecie wrócić do życia. Nie wiemy jeszcze, co nas czeka, ale chcemy, by do nas wróciła na tyle, na ile to możliwe. Jednak tak jak niepewne jest jej zdrowie, tak niepewne są koszty, które na nas czekają. Dlatego każda złotówka to krok ku nadziei. Każdy gest to wiara w to, że miłość i determinacja mogą pokonać najgłębszą ciemność.
Nie pozwólmy jej zniknąć. Walczmy razem.
Rodzina i bliscy
- Wpłata anonimowa50 zł
- Dave20 zł
- Iza500 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata w ramach Stałej PomocyWpłata anonimowa20 zł