Aneta walczy, by do nas wrócić, dlatego zrobimy wszystko, by jej pomóc!

90-dniowy pobyt w specjalistycznym ośrodku
Zakończenie: 17 Listopada 2020
Opis zbiórki
9 sierpnia 2018 roku, to data, którą ja i moja rodzina zapamiętamy na zawsze. Aneta, moja mama, to pełna życia, zawsze uśmiechnięta, przyjazna i elegancka kobieta. Upały sierpniowe wywołały u mamy bardzo złe samopoczucie. Po pierwszej wizycie w szpitalu (5 sierpnia) nikt nie podejrzewał, że jej stan jest tak ciężki. Ogromny ból w okolicach żołądka, okazał się zwiastunem rozległego zawału serca.
W czwartek 9 sierpnia, kiedy to temperatura przekraczała 36 stopni, Aneta straciła przytomność. Reanimacja trwała bardzo długo. Sam natychmiast udzielałem pomocy mamie, robiłem wszystko, co w mojej mocy. Zawał serca był jednak bardzo rozległy, co spowodowało około 40-minutowe niedotlenienie mózgu. Aneta przeszła operację udrażniania pracy serca. Stan jej nie zmieniał się zadawalająco. Dwa miesiące spędzone w szpitalu (OIOM) i codzienna rehabilitacja nie przyniosły oczekiwanych efektów.
Choć oddycha już samodzielnie, nie porusza rękoma ani nogami, otwiera czasami bezwiednie oczy. Znajduje się w tak zwanym stanie wegetatywnym, śpiączce mózgowej. Uzyskała 6 punktów w skali Glasgow i tym samych zakwalifikowała się do Programu Wybudzającego NFZ w ośrodku rehabilitacji funkcyjnej, gdzie przebywa od połowy października 2018 roku przez 12 miesięcy. Dalsze leczenie i opieka nad mamą jest bardzo ciężka, a przede wszystkim kosztowna.
Mam dopiero 19 lat i właśnie rozpocząłem studia na wydziale matematyki. Było to też marzenie mojej mamy. Wspólnie z rodziną nie jesteśmy w stanie zapewnić mamie odpowiednich warunków do godnego funkcjonowania. Bardzo chciałbym, żeby mama – w połowie października 2019 roku – trafiła do prywatnego ośrodka dla ludzi w śpiączce. Dlatego zwracamy się z ogromną prośbą do ludzi dobrej woli o wpłatę choćby symbolicznej złotówki, która pomoże usprawnić życie mojej mamy. Bardzo tęsknimy, modlimy się i potrzebujemy pomocy. Andzia będziemy o Ciebie walczyć – Ty się nie poddałaś – walczysz – my też będziemy walczyć!