❗️Guz mózgu odebrał Ani wzrok, nie pozwól, by odebrał życie! Ratunku!

❗️Guz mózgu odebrał Ani wzrok, nie pozwól, by odebrał życie! Ratunku!
Leczenie i rehabilitacja Ani
Zakończenie: 10 Maja 2023
Opis zbiórki
Ania, nasza córeczka, ma 14 lat, z czego większość poświęciła na walkę o swoje życie... Nasza historia zaczyna się w 2012 roku, kiedy to usłyszeliśmy diagnozę, która zrujnowała cały nasz dotychczasowy świat... Słowa, których żaden rodzic nie chce usłyszeć. Guz mózgu...
Naszym marzeniem zawsze było, by zapewnić dziecku piękne dzieciństwo i dobre życie. Niestety, choroba zaatakowała nagle i niezwykle brutalnie. Zweryfikowała wszystkie nasza plany i marzenia. Połamała nasze rodzicielskie serca, które do dziś próbujemy posklejać na nowo…
10 lat - tyle już trwa nasza nierówna walka o zdrowie i życie naszej Ani. Jej dzieciństwo, zamiast upływać na beztroskiej zabawie, chodzeniu do szkoły i odkrywaniu tego, kim jest, upływa na oddziale onkologii... Operacje, ciągła chemia, kłucia, badania. Szpital, znajomy jak drugi dom, choć tego domu ani trochę nie przypomina... Ciągły lek, stres przed każdym badaniem, bezradność i rozpacz, gdy słyszeliśmy to jedno, najbardziej znienawidzone słowo - wznowa.
Pamiętamy ten dzień jak dziś, chociaż chcielibyśmy zapomnieć... To był listopadowy dzień 2012 roku. Cały świat płakał, a my razem z nami... Wtedy usłyszeliśmy diagnozę, której nigdy nikt nie powinien usłyszeć… U naszego dziecka znaleziono guz ośrodkowego układu nerwowego. Choroba postępowała szybko, odbierając Ani wzrok. Zniszczeniu uległy nerwy wzrokowe i Ania jest dzieckiem głęboko niedowidzącym. Nasza córeczka pogrążyła się w ciemności...
10 lat walki za nami. Ania jest już po 4 operacjach, ratujących życie. Ma za sobą także wiele cykli chemioterapii... Okresy, w których nowotwór atakuje, w których znowu jesteśmy w piekle dramatycznej walki, przeplatają się z takimi, w których żyjemy nadzieją, że będzie dobrze... Niestety leczenie uśpiło chorobę na krótko. Przez te 10 lat mieliśmy tylko 3,5 roku spokoju. 3,5 lat szczęścia, w trakcie których mieliśmy nadzieję, że najgorsze już za nami. Podczas których jeździliśmy tylko na rezonanse i wychodziliśmy z nich dobrymi wiadomościami. Niestety, do czasu...
Ostatni znowu rok znowu okazał się przeklęty... Rezonans, zrobiony 9 miesięcy temu, w kwietniu 2021 roku, zamiast ulgi przyniósł rozpacz... Wznowa. Guz znów zaczął rosnąć… Nasze serca eksplodowały bólem. Nasza córeczka znów musi walczyć o życie...
Nadzieją dla Ani jest lek, który niestety nie jest refundowany dla dzieci. Leczenie potrwa aż 1,5 roku. Ania bierze ten lek od maja... Koszty terapii są dla nas ogromne, nie jesteśmy w stanie samodzielnie opłacić leczenia. Życie naszej Ani zostało wycenione na kilkanaście tysięcy złotych. Potrzebujemy Twojej pomocy… Podaruj naszej córce szansę na długie życie!
Rodzice