

❗️Mama dwójki małych dzieci kontra RAK! Ratujmy życie Ani!
Cel zbiórki: Roczne leczenie immunologiczne nowotworu w Niemczech
Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Roczne leczenie immunologiczne nowotworu w Niemczech
Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne
Aktualizacje
❗️WZNOWA i nowe ogniska nowotworowe❗️PILNIE POTRZEBNA POMOC❗️
Po trzech latach względnego spokoju, życie postawiło przede mną kolejne wyzwanie. Nowa diagnoza, która właśnie dotarła, informuje o wznowie w odcinku krzyżowym oraz o sześciu rozsianych ogniskach nowotworowych na mojej wątrobie!
Niestety, operacja nie wchodzi w grę, gdyż ogniska są zbyt rozproszone, by można było je usunąć jednym zabiegiem. Walkę komplikuje także silny ból, który uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie zarówno zawodowe, jak i codzienne. To trudne chwile, kiedy każdy dzień staje się walką z bólem, a sen przerywany jest przez jego nagłe ataki. Jestem zmęczona, ale także wciąż pełna determinacji.

Nadzieję na wyleczenie pokładam w integratywnej i komplementarnej terapii nowotworów dostępnej w Niemczech. Opiera się ona na stymulacji i regulacji mojego systemu immunologicznego, na terapii infuzyjnej, hormonalnej i biologicznej oraz na szczepionce opartej na komórkach dendrytycznych.
To moja ostatnia szansa, ponieważ nie kwalifikuję się do terapii immunologicznej w Polsce, a chemioterapia jest nierokująca i tylko nieznacznie już przedłuży moje życie.
Wasze wsparcie jest dla mnie niezwykle ważne. W tych trudnych chwilach, Wasza obecność, Wasze pozytywne myśli dodają mi sił. Wiem, że nie jestem sama w tej walce, że razem z Wami i z pomocą nauki, medycyny i miłości, mogę przetrwać i wygrać.
Ania
Skończyły się środki na leczenie! Pomocy!
Niestety moje leczenie w Niemczech musiało zostać przerwane – nie mam jeszcze pieniędzy na kolejny wyjazd na wlewy.
Jeśli chodzi o operację, to mam już wszystkie niezbędne dokumenty, meldunek, ubezpieczenie, ale obecna sytuacja covidowa w Niemczech uniemożliwia mi wyjazd i szansę na operację...
Wszystko się komplikuje, ponieważ operacja w Polsce też jest wciąż niemożliwa, bo mój oddział chirurgiczny, na którym miałam dotychczasowe operacje wciąż jest covidowy. Ordynator twierdzi, że na pewno jeszcze do połowy marca...
Problem w tym, że z końcem marca kończy mi się świadczenie rehabilitacyjne i muszę wrócić do pracy, co z przetoką na jelicie i jej objawami jest zupełnie niemożliwe, więc mój szef musi rozwiązać już ze mną umowę o pracę... Podsumowując, pieniądze się kończą a leczenie jest w zawieszeniu. Chyba większość chorych ludzi teraz się z tym boryka.
Zbiórka cały czas jest mi bardzo potrzebna. Jeśli nie na operację w Niemczech (chociaż może coś się jeszcze tam zmieni, wycofanie restrykcji), to na leczenie immunologiczne, które powstrzyma rozprzestrzenianie się nowotworu.
Proszę Was z całego serca o pomoc!
Opis zbiórki
Mam na imię Ania, mam 38 lat, dwoje małych dzieci i stanowczo za mało czasu! Wykryto u mnie nowotwór i, aby kontynuować swoje leczenie, potrzebuję pomocy!
O chorobie – raku jelita grubego, dowiedziałam się w lipcu 2020 roku. Odebrałam wyniki na dzień przed wyjazdem na wakacyjny wypoczynek nad jezioro. Badanie wykazało guza o dużej wielkości. Zbyt dużej, by od razu możliwa była operacja, dlatego lekarze podjęli decyzję o radioterapii i chemioterapii. Przeniosłam swoje życie do szpitala, aby walczyć o życie…
W październiku przeszłam operację. Guz został wycięty, ale niestety doszło do poważnych powikłań. Przeszłam kolejne dwie operacje, po drugiej spędziłam aż długich 8 tygodni w szpitalu!

Niestety – operacje się nie udały, przez co konieczne było wyłonienie stomii. Później nadeszła kolejna fala pandemii, a szpital, w którym byłam leczona, został przekształcony na szpital covidowy. W ten sposób leczenie powikłań musiało zostać wstrzymane…
Konieczne są kolejne operacje, które przywrócą mi możliwość w miarę zwyczajnego funkcjonowania. Moją nadzieją jest leczenie w klinice onkologicznej w Niemczech, które uwzględnia operacje oraz terapię odtruwającą i wzmacniającą układ odpornościowy. Leczenie polega na podawaniu wlewów dożylnych i ma na celu zablokowanie rozwoju komórek nowotworowych.
Nowotwór, z którym walczę jest bardzo złośliwy, dlatego muszę zrobić wszystko, by go pokonać i sprawić, by nigdy nie wrócił. Chcę żyć, być mamą dla swoich dzieci, patrzeć jak dorastają. Proszę o pomoc, aby mogło tak być…
Ania
- Wpłata anonimowa15 zł
Anonimowy Darczyńca100 zł- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Damentko500 zł
- Karolina Damentko2000 zł
Dla mamy wspaniałego Mateusza!