Stanęliśmy do walki z rakiem, nie możemy się teraz poddać!

Półroczne nierefundowane leczenie nowotworu
Zakończenie: 31 Marca 2023
Opis zbiórki
Mama… pod tym słowem kryje się wszystko. Miłość, troska, ciepło, dobre słowo i ramię do wsparcia bez względu na sytuację. A teraz… walka! Na śmierć i życie. Jej wyniku nie da się przewidzieć, ale na końcu tej drogi, bez względu na wynik, chcemy być pewni tylko jednego: zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by zdążyć z pomocą!
Ten dramat rozpoczął się dokładnie rok temu. Latem, mama czuła się coraz gorzej, jej organizm bronił się stanem podgorączkowym, a my nie byliśmy pewni co się dzieje. Mimo podejmowania kolejnych działań, nie było rezultatów. Złe samopoczucie wciąż nie odpuszczało, a my coraz bardziej przerażeni, zaczęliśmy szukać pomocy. Kolejne konsultacje lekarskie, coraz bardziej niepokojące objawy doprowadziły nas do rozszerzonej diagnostyki. I choć na samą myśl mieliśmy ciarki to jednak potrzeba znalezienia odpowiedzi na to pytanie była silniejsza. My po prostu musieliśmy wiedzieć z czym walczymy!
Diagnoza przyszła niemalże natychmiast. Lekarze odkryli ogniska nowotworowe. Szybko skierowano nas do ośrodka onkologicznego, gdzie kolejne badania pozbawiły nas złudzeń - ostateczna diagnoza to nowotwór złośliwy jelita grubego z przerzutami do wątroby. Po tej informacji świat na chwilę się zatrzymał. Ciemna mgła strachu przesłoniła mój świat. W takich momentach myślenie się zatrzymuje, sprawia, że wizja przyszłości jawi się naprawdę przerażająco…
Nie mieliśmy czasu na rozpacz ani myślenie o zagrożeniu. Musieliśmy jak najszybciej schować emocje i zacząć działać. Postawiliśmy sobie jasny cel: ratowanie życia i zdrowia mamy. Zaczęliśmy gorączkowe poszukiwania - lekarze przedstawili nam plan, niestety znaczna część pozostaje nierefundowana, a my jak najszybciej ogromnej kwoty na ratowanie życia! Kilkadziesiąt tysięcy złotych - to wstępna cena naszej walki. Potrzebujemy Waszego wsparcia, bo sami nie damy rady! Nie mamy środków potrzebnych na najważniejszą walkę naszego życia. Jeśli nie uda nam się zebrać potrzebnej kwoty, nadzieja na dalsze leczenie przepadnie. Na tym etapie nie możemy do tego dopuścić!
Dzięki szybkiej diagnozie leczenie mogło rozpocząć się niemalże natychmiast. Niestety, możliwości terapii w ramach refundacji zostały wyczerpane, a my nie możemy przerwać trwającego procesu. Rezygnacja może doprowadzić do tego, że nowotwór będzie rozwijać się w przerażającym tempie, a my nie będziemy w stanie go powstrzymać… Nie możemy narazić mamy na cierpienie, nie możemy powiedzieć jej teraz, że nie damy rady! Błagam, pomóż nam, zanim na pomoc będzie za późno!
Twoja pomoc, to nasza szansa na ratunek. Jedyna, jaką mamy!