Zapukam do każdych drzwi, by mój synek mógł chodzić...

Zakup ortez ortopedycznych
Zakończenie: 4 Marca 2020
Opis zbiórki
Los wiedział, że jeśli będzie taka potrzeba, zapukam do każdych drzwi i każdego serca z prośbą o pomoc, dlatego też obdarzył mnie Antosiem, moim cudownym synkiem, który niestety, od urodzenia zmaga się z licznymi chorobami. Zespół Arnolda-Chiariego, małogłowie, pęcherz neurogenny, opóźniony rozwój psychoruchowy, a także niedawno stwierdzona padaczka, to wszystko, z czym przyszło mu się zmierzyć.
Antoś urodził się w 36 tygodniu ciąży z rozszczepem kręgosłupa – to była pierwsza diagnoza, po niej przyszły kolejne. Nie daliśmy się złamać, choroby nie mogły nas pokonać – zwyciężyła determinacja.
Godziny pracy, rehabilitacji, nawet 4 razy w tygodniu okazały się niewystarczające. Antoś męczył się od tych godzin ciężkiej, fizycznej pracy, myśleliśmy, że to wystarczy…
Teraz już wiemy – nie wystarczy!
19 lutego 2019 r. Antoś odbył konsultacje w klinice ortopedycznej w Aschau w Niemczech, gdzie dr. Mechler stwierdził, iż bez operacji bioder Antoś nie ma żadnych szans, aby mógł samodzielnie chodzić. Koszty operacji są ogromne. Sami nie jesteśmy w stanie ich opłacić, dlatego potrzebna jest nam pomoc w zbiórce tych środków.
Wszystkie nasz oszczędności pochłonęły ćwiczenia i specjalistyczny sprzęt rehabilitacyjny oraz systematyczne leczenie, które trwa od samego początku. Celem jest to, by Antoś stanął wreszcie na własnych nogach, by jego życie nie minęło na wózku inwalidzkim.
To najwyższy czas, by całe życie tego dzielnego chłopca postawić do pionu, by skończyć bólem i doprowadzić do sytuacji, w której wózek będzie tylko wspomnieniem. Dzięki Wam uzbieraliśmy pieniądze na kosztowną operację, ale by Antoś mógł chodzić potrzebne są kosztowne ortezy!
To już najwyższa pora, by pomóc mu żyć samodzielnie, dlatego proszę Was ze wszystkich sił o pomoc. Sami jesteśmy bez szans – ta ogromna kwota, zablokuje marzenia naszego synka!
Prosimy o pomoc, o szanse na normalne życie dziecka, które chce normalnie żyć. Los wiedział, że poruszę niebo i ziemię, ze zapukam także do Twoich drzwi, prosząc o pomoc dla swojego dziecka. Dlatego zesłał mi Antosia...
Mama