

❗️By koszmar nowotworu nigdy nie wrócił. Pomóż w walce o zdrowie i życie Antosia
Cel zbiórki: nierefundowane leczenie, konsultacje, pokrycie kosztów lotów
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: nierefundowane leczenie, konsultacje, pokrycie kosztów lotów
Aktualizacje
WZNOWA❗️Dramatyczne wiadomości❗️
Kochani, nie o takim początku roku marzyliśmy. Kolejny cios... Po kilku miesiącach spokoju, nowotwór znów zaatakował w prawym oczku.
Wznowa- słowo którego liczyliśmy już nigdy nie usłyszeć... Ponownie potrzebne było użycie lasera oraz zastrzyk bezpośrednio w gałkę oczną z chemii.
Nasz mały Wojownik kolejny raz staje na starcie w walce o swoje zdrowie. Wracamy z 8 tygodniowej przerwy między wizytami do 4 tygodni.

Zastosowane leczenie wiąże się z ogromnymi kosztami, które uszczupli konto Antosia o kolejnych kilkanaście tysięcy złotych.
Antosiowi nigdy nie zabraknie woli walki i chęci do życia, ale może zabraknąć środków na kontynuacje leczenia. Dlatego bardzo mocno Was prosimy o wpłaty dla naszego synka.
Potrzebujemy Waszej pomocy
W sierpniu minęły dwa lata, od kiedy Antoś zaczął swoją walkę o życie. Ciężko opisać słowami moment, w którym usłyszeliśmy od lekarzy, że w ciele naszego synka znajdują się dwa niezależne nowotwory – jeden w główce, drugi w obu oczkach. Przypadek, którego nie widzieli lekarze z Polski, a później jak się okazało i z Nowego Jorku, gdzie leczą się dzieci z całego świata...
Kiedy usłyszeliśmy, że oczka najprawdopodobniej będzie trzeba usunąć, postanowiliśmy szukać ratunku na całym świecie. Tak dowiedzieliśmy się o dr Abramsonie, u którego od kilku lat skutecznie leczyły się dzieci z Polski. Kilka dni temu minęły dwa lata, od kiedy po raz pierwszy wsiedliśmy na pokład samolotu.

Ponieważ nowotwór w oczkach nie odpuszczał w tym czasie średnio co 1,5 miesiąca udawaliśmy się do USA. Każda kontrola oraz częste loty wiążą się z ogromnymi kosztami na które nas nie stać.
Leczenie w Nowym Jorku nie byłoby możliwe, gdyby nie Wy. To od Was nasz synek otrzymał szansę opieki u najlepszych specjalistów na świecie. To dzięki Wam nie tracimy nadziei na wyleczenie naszego skarba. To Wy wspieracie nas od początku tej ciężkiej podróży. Tylko dzięki Waszej pomocy Antoś tę walkę będzie mógł kontynuować.
Z ostatniej chwili❗️PEŁNA MOBILIZACJA!
W lipcu, kiedy dowiedzieliśmy się, że nowotwór w prawym oczku Antosia odrósł, nasz świat znów się zawalił. Po dwóch latach intensywnego leczenia ponownie stanął na starcie w walce o swoje zdrowie i życie. Za nim kolejne bolesne zabiegi: lasery, zastrzyki, krioterapie po których serce nam pęka, widząc jak cierpi nasze dziecko.

Ile jeszcze zła spotka naszego synka ? Tak bardzo chcielibyśmy wziąć jego ból na siebie, niestety nie możemy…
Nasze kontrole w nowojorskim szpitalu aktualnie odbywają się co 4 tygodnie, a od miesiąca zbiórka praktycznie stanęła w miejscu. Ze łzami w oczach patrzymy jak zielony pasek posuwa się zbyt wolno. Paraliżuje nas myśl, że nie będziemy mogli kontynuować leczenia.

Błagamy Cię o pomoc! Nie pozwól, aby nowotwór zabrał wzrok naszemu Antosiowi!
Rodzice
Opis zbiórki
Mamy wrażenie, że tkwimy w pułapce. Nowotwór może wrócić w każdej chwili, a wtedy zdrowie i życie Antosia znów stanie pod znakiem zapytania… Choroba nie pozostawiła nam wyboru - musimy poświęcić wszystko, by walczyć o jego przyszłość.
Kiedy pierwszy raz wchodziliśmy na pokład samolotu do USA, byliśmy pełni nadziei, wiary i nerwowego oczekiwania… Po tragicznych informacjach, brutalnej diagnozie, wreszcie mieliśmy realną szansę na zdobycie ratunku. Za nami trudna i wymagająca droga - kolejne chemioterapie, konsultacje, badania, wznowy, które dzięki szybkiej interwencji lekarzy udało się opanować.
Niestety, nie możemy czuć się bezpiecznie, bo choroba w każdej chwili może zaatakować ponownie, a tylko wczesna diagnostyka wznowy nowotworu, daje nam szansę na pokonanie potwora.

Wizyty kontrolne w USA odbywają się co 6-8 tygodni. Podczas jednej z nich skutecznie zatrzymaliśmy rozwój nowych guzów w prawym oczku. Właśnie dlatego nie możemy zrezygnować, nie możemy się poddać i czekać na rozwój wypadków. Specjaliści z amerykańskiej kliniki traktują Antosia jako szczególny przypadek, bo nasza historia to nie tylko walka z nowotworem oczek, ale też groźnym guzem w główce. Kiedy wracamy do tych chwil pełnych strachu, wiemy, że już nigdy ponownie nie chcemy tam wrócić. Poświęciliśmy wszystko tej walce, dlatego zdrowie naszego małego Wojownika musi pozostawać pod kontrolą lekarzy, którym możemy zaufać.
Regularne wizyty, pokrycie kosztów badań dodatkowych oraz bilety lotnicze to koszty, które ciężko nam sobie wyobrazić. Jeśli doliczymy do tego rehabilitację bądź inne potrzeby medyczne Antosia, suma może sięgnąć nawet 500 tysięcy złotych! Świadomość tego, że potrzebujemy takich środków, by zabezpieczyć przyszłość naszego synka jest porażająca.
Sami nie mamy szans! Nie damy rady zapewnić tego, czego potrzebuje najbardziej. Niestety, te potrzeby nie mogą czekać, bo wizyty są planowane w odniesieniu do wyników kolejnych badań. Jeśli nie zdobędziemy potrzebnej kwoty, terapia zostanie wstrzymana! Właśnie dlatego z całych sił prosimy o pomoc i wsparcie!
Walka trwa, a poddanie się nie wchodzi w grę.

Już raz podarowaliście nam nadzieję na lepsze jutro. Tak bardzo chcemy wierzyć, że znów możemy na Ciebie liczyć!
Całe życie podporządkowane jest nierównej walce, ale toczymy bój o najwyższą stawkę. Na szali jest życie, zdrowie i przyszłość Antosia. Każdy jego uśmiech utwierdza nas w przekonaniu, że podjęliśmy dobrą decyzję. Przed nami jeszcze wiele ciężkich lat, ale dzięki Wam możemy dostać iskierkę nadziei!
Każda z nich jest na wagę zdrowia i życia! Proszę, podaj Antosiowi i naszej rodzinie pomocną dłoń.
Dobro, które przekazujesz innym, wraca!
Rodzice
____
Walkę Antosia można śledzić na bieżąco na:
Facebooku: Antoś Pracki kontra nowotwory
Instagamie: @antospracki
Zbiórkę można wspierać biorąc udział w licytacjach prowadzonych w grupie: TeamAntoś pomaganie przez licytowanie❗️❤️
____
Media o walce Antosia:
Wyścig z czasem. Mały Antoś potrzebuje pomocy
Antoś ma cztery miesiące, walczy z dwoma nowotworami. Apel o pomoc
Mały Antoś potrzebuje naszej pomocy, by wygrać z nowotworami
Ratujmy Antosia! Chłopczyk walczy aż z dwoma nowotworami. Liczy się każda złotówka!
Możemy uratować oczy i życie małego Antosia
Historia Antosia w Wiadomościach: Podwójna walka małego chłopca
- Anonimowa Pomagaczka200 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Sąsiedzi Osiedla Wilno i przyjaciele dla Antosia ❤️
- Wpłata anonimowa10 zł
- Karolina5 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa100 zł

