
Beztroskie dzieciństwo przerwała tragiczna diagnoza - pomóż w walce z nowotworem!
Cel zbiórki: Leczenie wznowy neuroblastomy w Barcelonie, szczepionka w USA
Cel zbiórki: Leczenie wznowy neuroblastomy w Barcelonie, szczepionka w USA
Aktualizacje
Uwaga❗️Zostało 7 dni na ratowanie Antosia! Pełna mobilizacja!
Zbiórka trwa już prawie rok, kwota do zebrania jest jeszcze ogromna... Dopóki jest nadzieja będziemy walczyć!
Antoś walczy o życie, a my walczymy o niego, jeśli stracimy synka, stracimy sens naszego życia...
Ubiegły rok był dla nas trudny, kolejny nie zapowiada się łatwiejszy to ciągła walka na onkologicznym ringu, trwa leczenie ostatniej szansy w Barcelonie. Boimy się cieszyć, marzyć, wiemy, jak szybko choroba może wszystko zniszczyć, a radość i chwile wytchnienia zamienić w wielką rozpacz. Bezradność paraliżuje nas w każdej sekundzie naszego życia...
Jesteśmy w trakcie heroicznej walki o życie, ale to on sam mały, ale wielki bohater pokazuje nam, że nie możemy się poddać. Jego uśmiech i chęć życia napędza nas do działania. Pomimo bólu, cierpienia i tęsknoty Antek potrafi uśmiechać się i dzielnie stawiać czoła chorobie.
Nie opuszczajcie Antosia, podarujcie mu szansę na życie, na lepsze jutro bez strachu i bólu.

Dziękujemy każdemu, kto wsparł Antosia. Za każdą przekazaną złotówkę, udostępnienie zbiórki, licytację. Z Waszą pomocą jesteśmy coraz bliżej celu.
Pomóżcie nam walczyć o Antosia, pomóżcie Antosiowi żyć !!!
RodziceZ ostatniej chwili❗️Błagamy Was o pomoc!
!PILNE! TRWA ROZPACZLIWY WYŚCIG Z CZASEM I ŚMIERTELNĄ CHOROBĄ!
W każdej tragicznej historii, w walce o zdrowie, pada to samo pytanie "Dlaczego to właśnie my?". My już nie mamy sił pytać, walczymy o każdy dzień, o powrót do zdrowia naszego synka.

Apel rodziców
"Nie jesteśmy w stanie opisać to, co czujemy i przeżywamy – śmiertelna choroba, leczenie zagraniczne, codzienna walka zarówno z chorobą, jak i pieniądze by Antoś mógł leczyć się w Barcelonie.Każdy z nas wziąłby to cierpienie na siebie, aby przywrócić naszemu synkowi dzieciństwo i normalność. Antoś nie pamięta już jak wygląda zwykły dzień...
Od 17 miesięcy w jego pamięci jest tylko szpital, kroplówki, zastrzyki, zabiegi, znieczulenia oraz ciągła rozłąka z rodziną.
Oddalibyśmy wszystko by zabrać ten ból, niestety to niemożliwe....
Możemy tylko przytulać, wspierać i modlić się o powrót do beztroskiego dzieciństwa i domu.Antoś jest w trakcie radioterapii i chemii. Pomimo zmęczenia fizycznego i psychicznego Antoś walczy jak prawdziwy SuperBohater, choć na twarzy pojawia się coraz większy smutek...
Każdy dzień to walka o życie – wierzymy, że uda nam się pokonać chorobę i dopóki jest nadzieja, będziemy walczyć.
Jednak żeby leczenie nie zostało przerwane, potrzebne są ogromne pieniądze, których NIE MAMY.

Z całego serca prosimy Was o dalszą pomoc. Bez Waszego wsparcia nie damy naszemu dziecku szansy na pokonanie choroby. NAWET NAJMNIEJSZY GEST TO SZANSA, KTÓREJ DRUGI RAZ NIE DOSTANIEMY...
Nie pozwólmy, by leczenie zostało przerwane, a Antoś stracił szansę na zdrowie... BŁAGAMY WAS POMÓŻCIE ODZYSKAĆ UŚMIECH NASZEGO DZIECKA, RAZEM MOŻEMY DAĆ MU SZANSĘ NA ŻYCIE BEZ SZPITALI.
Bardzo dziękujemy Wam Kochani za dotychczasową pomoc. To Wy dajecie nam szansę i nadzieję na lepsze jutro.
Rodzice Antosia
Z ostatniej chwili❗️PEŁNA MOBILIZACJA❗️Ostatnie starcie z rakiem!
Drugi cykl chemioimmunoterapii właśnie się zaczął. Tak trudno słyszeć słowa dziecka czy znów będzie bolało? Ile czasu będę jeszcze spędzał w szpitalu?

Nie możemy nic zrobić tylko trzymać za rękę, przytulać i wierzyć w to, że nasz synek wygra- wygra walkę o życie w Barcelonie i uzyska wymarzoną i oczekiwaną remisję.
Po uzyskaniu remisji musimy wybrać się do USA na podanie szczepionki przeciwko kolejnej wznowie choroby. Niestety wiąże się to, ze wzrostem kosztorysu.
Błagamy pomóżcie nam w walce o zdrowie synka. Antoś ma dopiero 4 latka większość swojego życia spędza w murach szpitalnych, uciekając przed śmiercią.

Walczymy o powrót do beztroskiego dzieciństwa.
Prosimy Was o pomoc każda złotówka, każde udostępnienie ma ogromnie znaczenie.Tata
Opis zbiórki
Myśleliśmy, że informacja o nowotworze to najgorsze, co nas spotkało. To był maj 2021. Nie minął jeszcze rok, a my znów stajemy do najważniejszej walki, bo nowotwór wrócił silniejszy. Walka ze wznową trwa, ale nadzieja na skuteczne leczenie w Polsce jest z dnia na dzień mniejsza. Pomocy!
Za nami rok pełen niepewności, strachu i bólu. Naszym drugim domem stał się szpital. Choroba zabrała synkowi beztroskie dzieciństwo - zamiast biegać, skakać, bawić się ze swoim starszym bratem lub spędzać czas w przedszkolu Antoś poznaje szarą rzeczywistość szpitalną. Litry chemioterapii, masa wkłuć, badań, operacji ile malutkie ciałko jeszcze zniesie? Czy nowotwór odpuści? Nie wiemy... Po raz drugi zbieramy siły do dalszej walki.

Kiedy usłyszeliśmy, że walkę będziemy musieli stoczyć po raz drugi, nasze serca pękły kolejny raz. Jak przygotować dziecko na cierpienie? Na to, że zapowiadany koniec walki nie nastąpi? Wiemy, że czeka nas trudna i wykańczająca batalia, ale to nie pozwala nam się poddać! Nie możemy dopuścić do siebie najgorszego scenariusza! Niestety, sytuacja jest skomplikowana, bo jeśli leczenie w Polsce nie przyniesie rezultatów będziemy musieli ruszyć do kliniki za granicą, a tam czeka nas nierefundowane leczenie, którego koszt może wynieść nawet póltora miliona złotych!
Najbliższy czas spędzimy setki kilometrów od domu w Krakowie. Lekarze walczą o Antosia, dostosowują leczenie do bieżącego stanu zdrowia. Czy zastosowane terapie pomogą ? Czy nowe zmiany, które pojawiły się, znikną tym razem bezpowrotnie?
Musimy być przygotowani na wszystko. Jeżeli leczenie w Polsce nie zadziała, będziemy szukać pomocy w specjalistycznych klinikach za granicą. Jeśli chorobę uda się pokonać przy użyciu standardowego protokołu, chcemy wylecieć do USA na specjalistyczną szczepionkę przeciwko wznowie. To będzie dla nas kolejne wyzwanie.
Nie wiem, ile szans dostaniemy jeszcze od nowotworu. Nie wiem, jak długo będziemy jeszcze mogli walczyć. Proszę, pomóż nam - jeszcze nie wszystko stracone. Antoś musi żyć!
Kiedy zostaliśmy rodzicami po raz drugi, nie tak wyobrażaliśmy sobie naszą przyszłość. Mieliśmy plany i marzenia, aby zapewnić Antosiowi i starszemu synkowi beztroskie chwile dzieciństwa i miłe wspomnienia. Wszystko zmieniła okrutna choroba... Prosimy, pomóżcie nam w walce o zdrowie naszego synka, bez Was nie damy rady. Nie pozwólcie, by odszedł bez walki.
Rodzice Antosia
____
Zbiórkę można wspierać biorąc udział w licytacjach prowadzonych na stronie: Razem dla Antka - licytacje
*Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.
Kosztorys został pomniejszony o darowiznę przekazaną przez Panią Kasię Wilk w programie Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Podarowana darowizna umożliwiła opłacenie kolejnej faktury w klinice. Dziękujemy
- roza50 zł
- Kurczak20 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Razem dla Antka - licytacje
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowaX zł