

Medycyna skazywała mnie na śmierć, ale ja postanowiłem walczyć! Mam szansę chodzić samodzielnie – POMÓŻ!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Kiedy przyszedłem na świat, lekarze dawali mi minimalne szanse na przeżycie. Medycyna skazywała mnie na śmierć, ale ja postanowiłem walczyć. Dziś jestem dorosłym mężczyzną, który każdego dnia toczy bój o swoje zdrowie i samodzielność.
Żyję z mózgowym porażeniem dziecięcym – diagnozą, która sprawia, że każda czynność, nad którą zdrowy człowiek nawet się nie zastanawia, dla mnie jest barierą pełną bólu i wysiłku. To nie tylko cierpienie fizyczne, ale i psychiczne...
Wiem, że moja historia, może być motywacją dla innych. Rehabilitacja i ćwiczenia sprawiają mi ból, ale wykonuje je z radością, bo dzięki nim, mogę kiedyś być samodzielnym człowiekiem. To moja misja. Niestety wiem, że nie wszystko zależy ode mnie.

Walka o moje zdrowie, sprawność i przyszłość trwa całe moje życie. Dzięki Waszej dotychczasowej pomocy udało mi się osiągnąć naprawdę wiele. Wstałem z wózka i zacząłem chodzić! Przy pomocy balkonika albo kul, ale to i tak dla mnie niewyobrażalny sukces. Niestety, los postawił na mojej drodze kolejne trudności, którym musiałem stawić czoła.
Doszło u mnie do uszkodzenia obu stóp, co wywoływało ogromny ból. Wszystko to, co wypracowałem z tak ogromnym wysiłkiem… zdawało się wymykać z moich rąk. Wiedziałem, że nie mogę się poddać – że muszę walczyć z podwójną mocą, siłą i determinacją. W maju 2024 roku przeszedłem rekonstrukcję pierwszej stopy. Przez parę miesięcy byłem „uziemiony”, a przez kolejne trwała intensywna rehabilitacja. To jednak nie koniec...

Czekają mnie następne zabiegi: rekonstrukcja drugiej stopy, usuwanie haluksów oraz – jako ostatnia – operacja bioder. To długie miesiące, a nawet lata bólu, wyrzeczeń, ograniczeń i pracy. Nie poddaję się jednak i z całego serca chcę przebyć tę drogę, ponieważ na jej końcu czeka to, czego wypatrywałem przez całe swoje życie – sprawność.
Po tych licznych operacjach i intensywnej rehabilitacji mam szansę chodzić samodzielnie! Mam szansę zrobić to, czego nigdy nie mogłem – wejść samodzielnie do samochodu, iść na spacer czy do sklepu o własnych nogach!
Nie brakuje mi siły, woli czy zaangażowania. Brakuje mi jednak pieniędzy, by pokryć niezbędne wydatki związane z walką o zdrowie. Proszę Was, wyciągnijcie do mnie pomocną dłoń i wesprzyjcie… jeszcze ten jeden raz. Wierzę, że dzięki Wam mam szansę dotrzeć na metę tego maratonu – maratonu o zdrowie, sprawność i samodzielność.
Artur
- Uberek50 zł
Trzymaj sie jestes mega kozakiem i bedziesz jeszcze lepszym
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa4 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Kuba K80 zł
Walczymy razem