Bez tej operacji Nikola będzie cały czas cierpiała! Nie chcę takiego życia dla mojej córki!

Dopóki nie poznaliśmy diagnozy, nie wiedzieliśmy, dlaczego Nikolka od dnia urodzenia nieustannie płakała. Jedyne chwile wytchnienia przychodziły, kiedy zasypiała, ale jej sen nie trwał długo i znowu pojawiał się płacz. To był koszmar świeżo upieczonej matki. Serce mi krawiło, bo wiedziałam, że córeczka cierpi. Szukałam pomocy u wielu specjalistów i dopiero zdjęcia mózgu Nikolki z rezonansu magnetycznego dały nam smutą odpowiedź... 

Córeczka otrzymała na całe życie w prezencie od losu trzy literki MPD, czyli Mózgowe Porażenie Dziecięce pod postacią niedowładu 4-kończynowego piramidowo-pozapiramidowego. Oznacza to, że poza ogromną spastyką może mieć nadwrażliwość na dźwięki, problemy ze wzrokiem, nie mówi i trudno jej utrzymać równowagę. Od 2 miesiąca życia chodzę z nią na rehabilitację. Specjalistyczne gabinety stały się naszym drugim domem i bardzo uciążliwą codziennością. Szybko okazało się jednak, że nie ma po prostu innej drogi...

Tylko dzięki intensywnym ćwiczeniom, elektrostymulacji i zajęciom w pionizatorze choroba nie przykuła Nikoli do łóżka. Córeczka miała też ostrzykiwania botuliną, aby rozluźnić mięśnie rąk i nóg. 

Do wszystkiego jednak organizm się przyzwyczaja. Rehabilitacja nie niesie za sobą już tak ogromnych sukcesów, jak na początku, a spastyka zaczyna znowu przejmować władzę nad ciałem Nikolki. Dlatego w poszukiwaniu jakiejkolwiek pomocy dla córeczki, znalazłam szpital w USA, który wykonuje selektywną rizotomię grzbietową (SDR - z ang. Selective Dorsal Rhizotomy) oraz ortopedyczną operację PERCS. Operacja polega na odizolowaniu korzeni komórek nerwowych ruchowych od czuciowych, gdzie te ostatnie odpowiedzialne za spastykę są przecinane. 

Lekarze z St Louis w USA są pionierami w tej dziedzinie. Dr Park wykonał już ponad 4,000 operacji SDR, zaś doktor Dobbs jest jego długoletnim współpracownikiem, który zajmuje się operacjami ortopedycznymi. Na podstawie długoletniego doświadczenia, lekarze w St Louis opracowali najmniej inwazyjną technikę chirurgiczną na świecie. Ponieważ jest to operacja nieodwracalna, chirurgiczna, na rdzeniu kręgowym, chcemy mieć pewność, że powierzamy naszą córkę w ręce światowej klasy specjalistów.

Nie potrafię w tej chwili myśleć o niczym innym, jak tylko zdobycie ogromnych pieniędzy na przeprowadzenie tej operacji, bo to oznacza dla Nikoli szansę na życie bez bólu… Jako matka marzę, żeby to wreszcie stało się rzeczywistością i żeby córeczka zapomniała o cierpieniu. Dlatego proszę o wsparcie! Kwota, którą musimy zebrać, jest potężna, ale wierzę, że uda się ją zebrać dla Nikolki!

Aleksandra, mama Nikoli