Chore serduszko, udar... Co złego czeka jeszcze Basię? Ratunku!

Leczenie i rehabilitacja, koszty dojazdów, sprzęt ortopedyczny i rehabilitacyjny
Zakończenie: 4 Lutego 2023
Opis zbiórki
Kiedy usłyszeliśmy, że nasza córeczka ma chore serduszko, myśleliśmy, że umrzemy ze strachu, ale przecież nie mieliśmy czasu na to, by rozpaczać. HLHS - brak jednej komory serca. Trzeba było działać jak najszybciej i podjąć się operacyjnego ratowania córeczki w 3 etapach. Już pierwsze dwa, które przeprowadzono w wieku niemowlęcym, dały nam sporo komplikacji. Najtrudniejszy jednak miał okazać się ten trzeci, ostatni...
19 października 2021 r. na sali operacyjnej doszło do udaru, który zaatakował obie półkule mózgu. Brak kontaktu, paraliż, niemoc - to wszystko działo się w zatrważającym tempie. Doznaliśmy szoku, był ogromny ból płacz, żal i słowa lekarza, który stwierdził, że ona z tego nie wyjdzie...
Na szczęście pojawiło się światełko w tunelu. Basia wciąż jest z nami i każdego dnia walczy o odzyskanie utraconych umiejętności. Na chwilę obecną wciąż jesteśmy w szpitalu, ale po wyjściu czeka nas nieskończona ilość wizyt u specjalistów - lekarzy i fizjoterapeutów. NFZ finansuje tylko kilka godzin w tygodniu, a to zdecydowanie zbyt mało. Każdy rehabilitant to powie. Praca musi się odbywać właściwie codziennie, nie ma innej drogi... Aż strach pomyśleć ile to wszystko będzie kosztowało, dlatego też prosimy o pomoc i wsparcie!
Dobro powraca, a Basieńka ma przecież przed sobą całe życie! Widzimy, że bardzo cierpi. Boi się lekarzy, nie jesteśmy pewni, co przyniesie kolejny dzień. Dla Basi będzie potrzebny na pewno dodatkowo psychoterapeuta, bo córeczka blokuje się do innych, nieznajomych lekarzy. Noce są koszmarne. Budzi się co pół godziny, krzyczy, jest niespokojna... Proszę, pomóżcie nam zrzucić z siebie w tym wszystkim choć jeden ciężar - ten finansowy.
Rodzice Basi