
Daria Kamińska, 7 lat
10 maja 2025 to dzień, w którym zabrano mi cząstkę mojego świata... Serce jest rozdarte i bardzo poszarpane z bólu. Nie ma słów, by opisać jak bardzo krwawi, walczyłam dla mojej kochanej myszki, pięknej perełki, każdego dnia wstawałam z ogromną siłą, by być przy niej i dzielić się tym, co najlepsze.
Nasza walka o zdrowie Daruni trwała 11 miesięcy. Były to ciężkie miesiące dla niej i dla naszej całej rodziny. Kiedy otworzyło się niebo dla Daruni, kiedy piękny blask miłości zaprosił ją na ucztę, by cieszyć się miłością, dobrocią i brakiem bólu, sprawnością, której już na ziemi nie miała, serce pęka i krzyczeć się chce. Dlaczego ona, dlaczego teraz? Miała dopiero 7 lat...
Cichutko śpiewając jej piosenkę, musiałam pozwolić jej odejść, by teraz dopiero mogła być szczęśliwa w niebie z innymi aniołkami. Powtarzałam jej "kocham Cię, do zobaczenia córeczko".
Staram się zrozumieć, ale nie mogę pogodzić się ze stratą... Tylko myśląc o tym, że jest teraz szczęśliwa, że już nie cierpi, daje mi spokój, by dusza zrozumiała sens tego wszystkiego.
Do zobaczenia aniołku. Nie mówimy "żegnaj" – tylko "do zobaczenia, Aniołku".
Katarzyna Jendruczko, mama Darii
- Wpłata anonimowa1500 zł
Darowizna przekazana na zbiórkę Zagraniczne leczenie onkologiczne, przeloty i pobyt, dieta, rehabilitacja
- Wpłata anonimowaX zł
Darowizna przekazana na zbiórkę Zagraniczne leczenie onkologiczne, przeloty i pobyt, dieta, rehabilitacja
- Wpłata anonimowa30 zł
Darowizna przekazana na zbiórkę Zagraniczne leczenie onkologiczne, przeloty i pobyt, dieta, rehabilitacja
- Wpłata anonimowa50 zł
Darowizna przekazana na zbiórkę Zagraniczne leczenie onkologiczne, przeloty i pobyt, dieta, rehabilitacja
- Piotr Szarek50 zł
Darowizna przekazana na zbiórkę Zagraniczne leczenie onkologiczne, przeloty i pobyt, dieta, rehabilitacja
- Gosia50 zł
Darowizna przekazana na zbiórkę Zagraniczne leczenie onkologiczne, przeloty i pobyt, dieta, rehabilitacja