Państwa synek będzie żył od 6 miesięcy do 2 lat... – te słowa usłyszeliśmy na samym początku życia Dawidka! Zespół Alagille’a poważnie uszkadza jego serce i wątrobę. Kilka lat temu rozpoczęliśmy walkę o życie naszego synka! Znaleźliśmy klinikę, która zdecydowała się go leczyć!

Dawidek żyje, jednak dzisiaj nadchodzi moment, w którym musi przejść transplantację wyniszczonej przez chorobę wątroby! Lekarz wyznaczyli termin już na 10 marca! Prosimy o pomoc w ratowaniu życia naszego synka...

Dawid na świat przyszedł jako wcześniak. Początkowo wydawało się, że wszystko jest w porządku, a synek jest zdrowym chłopcem. Któregoś dnia zauważyłam jednak, że podczas karmienia Dawidkowi sinieją usta. Z początku bagatelizowany przez lekarzy objaw, okazał się kamykiem, który wywołał lawinę. Saturacja na poziomie 73% potwierdziła obawy. Synek z wyraźnymi objawami niedotlenienia został przetransportowany do berlińskiej kliniki Charite.

Lekarze znaleźli szczelinę w sercu Dawidka, która sprawia, że część krwi miesza się ze sobą, oraz oświadczyli, że w przyszłości serce może wymagać cewnikowania, jednak jeszcze wtedy nikt nie zakładał najgorszego. Odebraliśmy wypis ze szpitala, wierząc, że powoli zaczynamy wychodzić na prostą. W domu jednak sytuacja znów zaczęła wymykać się spod kontroli. Dawidek nie mógł się uspokoić, zasnąć. Białka oczu przybrały szary kolor. Wróciliśmy do szpitala, gdzie przeprowadzono kolejne badania. Zagadka wreszcie zyskała imię, a my poznaliśmy tragiczną diagnozę!

Zespół Alagille’a, charakteryzuje się zaburzeniami w obrębie wielu narządów. U nas głównie zaatakowane zostały wątroba oraz serce! Lekarze wykonali cewnikowanie serca i badania pod kątem transplantacji wątroby, które początkowo wykluczyły nasze dziecko z walki o życie. 

Państwa synek będzie żył od 6 miesięcy do 2 lat, gdyż wada serca uniemożliwia przeszczep uszkodzonej wątroby… – to zdanie wyryło się w naszej pamięci na zawsze. Postanowiliśmy walczyć – zrobić wszystko, aby słowa lekarza nigdy nie stały się faktem! Cały czas w głowie pozostawała myśl, że jeśli Dawidek przegra, przegramy wszyscy. Zaczęliśmy gorączkowo szukać pomocy w innych szpitalach! 

Adres kliniki Saint Luc w Brukseli okazał się tym właściwym. Tamtejsi lekarze, po przejrzeniu dokumentacji, zakwalifikowali synka do przeszczepu wątroby! Okazało się, że stan serca pozwala jednak na transplantację. Wówczas przewidywano, że operacja konieczna będzie na przestrzeni kilku miesięcy od urodzenia! Wtedy na pomoc przyszło nam wielu wspaniałych ludzi, dzięki którym zebraliśmy środki na przeszczep wątroby w Klinice Saint Luc w Brukseli!

W międzyczasie stan Dawidka zaczął się poprawiać – nasz synek pokazał, że jest bardzo silnym chłopcem. To dało nam trochę więcej czasu, ponieważ w tej sytuacji lekarze w Brukseli postanowili poczekać aż Dawidek będzie więcej ważył i powstaną optymalne warunki do chirurgi wątroby! Zaproponowali wstrzymać się z operacją do 2020 roku – jeżeli oczywiście stan Dawidka na to pozwoli. 

Cały czas kontrolując stan zdrowia synka, dotrwaliśmy do 2020 roku. Niestety wtedy przyszła pandemia, która pokrzyżowała wszystkie plany i operację znów trzeba było przesunąć. Podczas ostatnich konsultacji w klinice w Brukseli lekarze wyznaczyli ostateczny termin transplantacji na marzec 2021 roku!  Niestety ze względu na to, że od ostatniej wyceny z 2016 roku upłynęło bardzo dużo czasu, otrzymaliśmy nowy, wyższy kosztorys transplantacji, co oznacza, że musimy dopłacić ponad 100 tys. złotych! 

Kiedy na początku życia Dawidka usłyszeliśmy od lekarzy, że dają mu maksymalnie dwa lata życia, obiecaliśmy sobie, że zrobimy wszystko, by nie dopuścić do tego scenariusza! Kilka lat temu rozpoczęła się nasza walka o jego życie. Dzisiaj nadchodzi kolejny jej etap – operacja przeszczepu wyniszczonej przez chorobę wątroby! Prosimy Cię z całego serca – pomóż nam za nią zapłacić. Pomóż ocalić życie Dawidka!

Rodzice Dawidka