

Cud życia, który może trwać. Pomóż Franiowi!
Cel zbiórki: terapia komórkami macierzystymi w Bangkoku - 6 podań
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: terapia komórkami macierzystymi w Bangkoku - 6 podań
Rezultat zbiórki
Wyjazd i pobyt w Bangkoku wiele dla nas znaczył. Od początku wiązał się z ogromnym stresem, pracą. Wiedzieliśmy to od początku, wierzyliśmy jednak, że Franek da radę.
Zresztą musiał dać radę, skoro udało się zebrać pieniądze dzięki Wam ? uzyskać zgodę lekarza i linii lotniczych na lot, wypełnić i ogarnąć stosy dokumentów, załatwić ubezpieczenia i spakować się. No to innego wyjścia Królewicz nie miał!
Tak więc przemierzyliśmy tysiące kilometrów, przelecieliśmy 12 h 25 min łącznie w jedną stronę. Przeżyliśmy 6 przeszczepów komórek macierzystych, w tym 4 narkozy i 4 wkłucia do rdzenia. Codzienne ćwiczenia usprawniające i pobudzające komórki do pracy.
Bangkok zaskoczył nas swoją skrajnością. Z jednej strony luksus, piękne wieżowe, super infrastruktura, z drugiej ubóstwo, mnóstwo śmieci, szczury, brud. Przeraziło nas powszechne, a wręcz nałogowe wykorzystanie plastiku. Na każdym kroku marnowanie plastikowych toreb, butelek, pudełek... A większość z nich trafia do rzek ;(
Bangkok będzie nam się kojarzył też z przemiłymi, uśmiechniętymi ludźmi, którzy dbali o nas w czasie tego pobytu. A no i atrakcja turystyczna nr 1 to Franek przez te "tjuningi" ;) rurkowych ludzi w Azji nie spotkacie (selekcja naturalna).
Co teraz z nami, z tymi efektami? Franciszek musi intensywnie pracować, pierwsze efekty powinny pojawić się od 3 do 6 miesięcy po przeszczepie. Jesteśmy dumni z Frania, bo dał z siebie mnóstwo energii, choć opadł z sił na końcu, to w pełni akceptujemy, bo miał do tego prawo.
Jeszcze raz wszystkim dziękujemy!
Monika i Marcin, rodzice Frania