Prosto z onkologii wołamy o ratunek – trwa walka o życie Karinki!
Cel zbiórki: Leczenie onkologiczne w Barcelonie
Cel zbiórki: Leczenie onkologiczne w Barcelonie
Aktualizacje
❗️Badania potwierdziły złośliwy nowotwór – wzrósł koszt leczenia Karinki!
Niestety nie mamy dobrych wiadomości...

Wcześniej zdiagnozowano u Karinki histiocytozę Erdheima-Chestera i na podstawie tego wyniku otrzymaliśmy pierwotną wycenę leczenia w szpitalu w Barcelonie.
Na miejscu została jednak zrobiona powtórna biopsja, która wykazała, że jest znacznie gorzej niż myśleliśmy – Karinka cierpi na mięsaka, czyli złośliwy nowotwór tkanek miękkich. W związku z tym wzrósł koszt leczenia, gdyż doszła m.in. chemioterapia, którą natychmiast rozpoczęliśmy...
Dzisiaj Karinka nie ma już swoich długich, pięknych włosów. Wypadały garściami po chemii.... Leczenie jest trudne i przerażające, ale musimy przejść przez ten koszmar, aby ratować życie córeczki.

W związku z nową wyceną leczenia jesteśmy zmuszeni zwiększyć kwotę zbiórki...
Błagamy, bądź z nami nadal w tej niebywale trudnej walce...
Rodzice Karinki
Opis zbiórki
Lekarze wykryli u Karinki sarcomę – mięsaka tkanek miękkich. To złośliwy nowotwór... Nadzieją jest leczenie w klinice w Barcelonie!
Być może gdybyśmy szybciej rozpoczęli leczenie, być może gdyby w naszym kraju byli w stanie nam pomóc, dziś życie Karinki nie byłoby w śmiertelnym niebezpieczeństwie! Niestety – właśnie trwa najtrudniejsza walka, jaką przyszło nam stoczyć!

Wszystko zaczęło się od niewinnej ranki w okolicy kości ogonowej. Nie bagatelizowaliśmy tego. Niemal natychmiast udaliśmy się do lekarza, który nie zauważył nic bardzo niepokojącego. Ranka jednak powiększała się, wyglądała coraz gorzej, a my desperacko zaczęliśmy szukać ratunku.
Zamykając za sobą drzwi kolejnych gabinetów lekarskich, traciliśmy nadzieję, że w końcu uda nam się pomóc naszemu dziecku. Odwiedzaliśmy kolejnych chirurgów...
Czuliśmy, że to coś poważnego, jednak sami nie jesteśmy lekarzami. Nie wiedzieliśmy, co mamy robić, a rana wciąż się powiększała...
Gdy wreszcie udało się zdiagnozować Karinkę, byliśmy przerażeni. Usłyszeliśmy, że nasza córeczka choruje na histiocytozę Erdheima-Chestera, czyli bardzo rzadką chorobę układu krwiotwórczego i jest jedynym takim przypadkiem w całej Ukrainie! Co gorsze, tam nie było dla nas ratunku, lekarze nie byli w stanie podjąć się leczenia....
Byliśmy zdruzgotani. Nie mogliśmy pogodzić się z tym, że naszego dziecka nie da się leczyć, to oznaczało najgorsze... Zaczęliśmy gorączkowo szukać ratunku gdzie indziej. Udało nam się nawiązać kontakt z kliniką w Barcelonie. Rzuciliśmy wszystko i pojechaliśmy tam.
Po wykonaniu badań lekarze wykryli sarcomę – mięsaka tkanek miękkich. To nowotwór złośliwy... Ten rodzaj mięsaka jest bardzo rzadki i w danym momencie lekarze badają dokładnie jego rodzaj. Wiemy jednak, że przed nami bardzo trudna i długa walka.

Lekarze w Barcelonie podejmą się leczenia! To tam czeka ratunek – ratunek, który kosztuje fortunę... Nie mamy takich pieniędzy, a jedyne co nam pozostało to prosić Cię o pomoc. Sami jesteśmy bezsilni, jednak z Wami możemy dokonać cudu!
Rodzice Karinki
- Wpłata anonimowa20 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Ratujemy Karinkę
- Darek50 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Ratujemy Karinkę
- Wpłata anonimowa20 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Ratujemy Karinkę
- Wpłata anonimowa20 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Ratujemy Karinkę
- Marcin20 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Ratujemy Karinkę
- Wpłata anonimowa100 zł