Zbiórka zakończona
Szczepan Kachnic - zdjęcie główne

Cudem przeżył udar mózgu – walczy, by odzyskać wszystko, co stracił

Cel zbiórki: Intensywna rehabilitacja

Zgłaszający zbiórkę:
Szczepan Kachnic, 35 lat
Bieńkówka, małopolskie
Udar mózgu
Rozpoczęcie: 24 stycznia 2022
Zakończenie: 28 sierpnia 2025
71 192 zł
Wsparło 2031 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0033001 Szczepan

Cel zbiórki: Intensywna rehabilitacja

Zgłaszający zbiórkę:
Szczepan Kachnic, 35 lat
Bieńkówka, małopolskie
Udar mózgu
Rozpoczęcie: 24 stycznia 2022
Zakończenie: 28 sierpnia 2025

Aktualizacje

  • Rehabilitacja to początek cudu!

    Dzięki Wam mogę wracać do życia jakie straciłem w ułamku sekundy! Nie wierzyłem, że to wszystko jest możliwe, że jeszcze kiedyś uwierzę w siebie. Dzięki ciężkiej pracy i Waszej pomocy, posuwam się do przodu ze świadomością, że nie zmarnowałem ani jednej złotówki i ani jednej godziny. 

    Szczepan Kachnic

    W tej chwili wiem tylko jedno – nie mogę przestać! Dziękuje za każdą pomoc i proszę o jeszcze. Dzięki Wam, w moim życiu dzieje się cud! 

    Szczepan

Opis zbiórki

Mam na imię Szczepan, mam 31 lat, choć zamknięty w swoim ciele – myślę, czuje, obserwuję świat... 8 maja 2017 r. poczułem się gorzej. Zacząłem mieć trudności z mową, potem traciłem władzę w nogach. Niestety w szpitalu, do którego trafiłem diagnoza była opieszała i zbyt późno skierowano mnie do placówki specjalistycznej gdzie w końcu zapadł wyrok - udar niedokrwienny pnia mózgu.

Rodzice i ówczesna dziewczyna z którą planowałem ślub i upragnione dzieci, usłyszeli, że powinni pożegnać się z synem i narzeczonym. Jednak ja nie zamierzałem się poddać. 27 lat to nie czas na umieranie.... Przeżyłem trzy najtrudniejsze doby, potem komplikacje po zapaleniu płuc. I tak trwam i walczę do dziś.

Szczepan Kachnic

Cudem przeżyłem, jak twierdzą lekarze, niestety na skutek ich zaniedbań – nie udzieleniu pomocy na czas – udar pozbawił mnie mowy i władzy nad własnym ciałem. Bylem całkowicie sparaliżowany, karmiony dojelitowo. Z czasem wypracowałem wiele, ale to i tak za mało by być samodzielnym. Moje ograniczenia są ogromne, nie raz bardzo trudne do zaakceptowania... Jestem uzależniony od opieki innych osób. Nie jestem w stanie sam podać sobie posiłku, obrócić się na bok, siąść bez podparcia, wykonać czynności toaletowych, tak naprawdę nie wykonuję samodzielnie żadnych czynności.

We wszystkim wyręcza mnie na co dzień mama, która się mną całodobowo opiekuje. Jednak mimo swojego ciężkiego stanu nie poddaję się i walczę o każdy najmniejszy krok do przodu… Krok, który daje mi nadzieję na lepsze jutro. Prowadzę samodzielnie swój fanpage na FB – Powrót Szczepana. Piszę wzrokiem na ekranie laptopa – to daje mi jedyny kontakt logiczny ze światem zewnętrznym i pozwala się komunikować. Do tej walki, walki nie tylko z niepełnosprawnością, ale też walką o dalsze życie, potrzebuję codziennej, wielogodzinnej, intensywnej rehabilitacji. Jest ona kluczowa i niezbędna w procesie dochodzenia do zdrowia.

Szczepan Kachnic

To, co udało mi się osiągnąć w ciągu tych czterech lat, to przede wszystkim żyć… żyć i nie poddawać się mimo wszystko! Dzięki rehabilitacji i pomocy wspaniałych ludzi nauczyłem się na nowo samodzielnie żuć i połykać jedzenie, pić, trzymać głowę, ruszać ręką. Dzięki temu, że moja ręka zaczęła pracować – choć nie w pełnym zakresie – mogę sterować wózkiem elektrycznym, który jest dla mnie namiastką wolności. Każda czynność, którą wykonuję jest formą ćwiczeń. Ale potrzebuję również nieustannej profesjonalnej rehabilitacji. I tu zaczyna się problem... niestety, wielokierunkowa rehabilitacja jest bardzo kosztowna, a każda przerwa w niej odbiera mi to, co udało się wypracować i działa na moją niekorzyść.

Każda pozyskana złotówka jest dla mnie szansą na poprawę stanu zdrowia. Dlatego zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc i wsparcie w dalszym sfinansowaniu rehabilitacji, której koszt miesięczny kształtuje się w okolicach 15 tysięcy złotych a bez której mój stan nigdy się nie poprawi. Proszę pomóżcie mi w kontynuowaniu tego, co już osiągnąłem.

Szczepan Kachnic

Mam do przeżycia jeszcze wiele, wierzę, że moja determinacja przyniesie oczekiwane efekty i będę mógł kiedyś własnoręcznie wręczyć mamie bukiet kwiatów w podziękowaniu za bezwarunkową miłość i lata opieki. Muszę stać się samodzielny, dla siebie, dla rodziców, którzy teraz mnie wspierają. Każdemu darczyńcy jestem wdzięczny z całego serca.

Szczepan

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Ala
    Ala
    Udostępnij
    30 zł

    Leci łapka

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • ert697
    ert697
    Udostępnij
    100 zł

    Trzymaj tak dalej !!!

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Sigma - Sikalafą Mordeczko
    Sigma - Sikalafą Mordeczko
    Udostępnij
    50 zł

Szczepan Kachnic dalej walczy o zdrowie. Wesprzyj aktualną zbiórkę.

WesprzyjWesprzyj