Najpierw pojawiły się ATAKI PADACZKI, potem dochodziły kolejne trudności! Błagam, pomóż Dominikowi!

Mój synek jest jeszcze małym dzieckiem, a już tak wiele wycierpiał. Choć od miesięcy mierzy się z trudną diagnozą, to cały czas dochodzą mu kolejne problemy zdrowotne. Jako mama staram się z całych sił pomóc Dominikowi. Jednak teraz sama bardzo potrzebuję dodatkowego wsparcia! Proszę, przeczytajcie naszą historię!

Dominik urodził się 17 stycznia 2024 roku. Krótko po porodzie zaczęłam obserwować pierwsze niepokojące sygnały. Z czasem pojawiły się ataki padaczki! Występowały one nawet kilka razy dziennie, a syn musiał rozpocząć leczenie. Moje serce pękało na kawałki, gdy widziałam, że synek tak bardzo cierpi... Niestety to był dopiero początek naszych trudności!

Z wesołego chłopca, który zaczynał mówić „mama”, Dominik stał się dzieckiem cichym, nieokazującym emocji. W tej chwili już w ogóle nie mówi, a nawet nie płacze! Po atakach padaczki i przyjmowanych lekach stał się zupełnie innym chłopcem. Syn nie reaguje na ból, nie cieszy się też na widok nikogo z rodziny... 

Dominik musi być też pod moją opieką przez całą dobę. Nie mogę zostawić go z nikim na dłużej niż godzinę, nawet z babcią! Dlatego też specjaliści podejrzewają u mojego syna autyzm! Jednak do potwierdzenia tej diagnozy konieczne są dodatkowe badania.

Jako mama zrobię wszystko, aby pomóc mojemu dziecku! Wierzę, że czeka je lepsza przyszłość! Do tego jednak bardzo potrzebujemy wsparcia wielu specjalistów, kontynuowania leczenia i rehabilitacji. Zależy mi także na dalszej diagnostyce i regularnych badaniach kontrolnych. Niestety koszty opieki medycznej są ogromne, a od wielu lekarzy dzielą nas nierzadko setki kilometrów, więc dojazdy są dodatkowym wydatkiem...

Dlatego chciałabym się zwrócić do Was z wielką prośbą o wsparcie! Nie proszę dla siebie, ale dla mojego dziecka, które tak bardzo potrzebuje pomocy. Każda, nawet najmniejsza wpłata ma dla mnie ogromne znaczenie! Błagam, zawalczcie ze mną o lepszą przyszłość dla mojego synka!

Mama Dominika