Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Nikt nie wie, dlaczego jej serce przestało bić... Pomóż wrócić młodej mamie!

Dominika Kluz
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Intensywna rehabilitacja w specjalistycznym ośrodku ośrodku

Zgłaszający zbiórkę: Fundacja Moc Pomocy
Dominika Kluz, 30 lat
Rogóżno, podkarpackie
Stan po zatrzymaniu akcji serca
Rozpoczęcie: 25 Marca 2020
Zakończenie: 29 Marca 2021

Rezultat zbiórki

Dominika, dzięki wsparciu darczyńców po roku intensywnej rehabilitacji może się pochwalić ogromnymi sukcesami!

W swój powrót do zdrowia włożyła tak ogromny wysiłek. Jej stan był tragiczny i nic nie wskazywało na to, że Dominika będzie miała jakikolwiek kontakt z otaczającym światem. Dziś Dominika znów się uśmiecha do swoich dzieci, rozumie, co się do niej mówi, logicznie odpowiada na zadawane pytania, potrafi się kontrolować i utrzymywać zamknięte usta przez długi czas i przełyka ślinę (wcześniej miała cały czas otwarte usta i nie radziła sobie z nadmiarem śliny). Zaczyna kontrolować ruchy kończyn i potrafi wykonać ruchy pojedynczą kończyną.

Na lokomacie wytrzymuje już 45 minut bez zatrzymywania się - dziewczyna, która miała nigdy nie wstać z łóżka, teraz jest w pionie i walczy o swój każdy krok! Powoli również psychika Dominiki wraca do zdrowia, bo napady lęku i ataki paniki, które towarzyszyły jej na samym początku, dziś zdarzają się bardzo sporadycznie i tylko w sytuacjach nieznanych Dominice. To wszystko, co osiągnęła to jej wielki wysiłek, ale nie byłoby najmniejszych szans na to, gdyby nie ogromne zaangażowanie rzeszy ludzi, którzy bezinteresownie wpłacają środki na powrót Dominiki do zdrowia, licytują przedmioty na licytacjach, wrzucają, ile mogą do puszek zorganizowanych dla Dominiki.

Dominika Kluz

Nie ma na świecie takich słów, jakimi rodzina Dominiki i ona sama byliby w stanie podziękować dobrym ludziom za ich pomoc.  
 
Jednak walka Dominiki wciąż trwa, wciąż potrzebuje środków na rehabilitację, która jak widać, przynosi niesamowite efekty. Jej wiara w to, że jeszcze będzie pięknie, jeszcze wróci do domu, do męża i swoich ukochanych dzieci jest niesamowita. Rodzina jest jej motorem, to dla nich codziennie daje z siebie wszystko. Dajmy jej szansę na powrót do życia i do bycia szczęśliwą mamą. Rusza kolejna zbiórka, bo tak wiele jest jeszcze do zrobienia, ale wierzymy, że z takimi dobrymi duszami w otoczeniu Dominika da radę zawalczyć o lepsze jutro.

Dziękujemy za dotychczasową pomoc i prosimy o dalsze wsparcie.

Opis zbiórki

Dominika wstała rano do najmłodszego synka. Nagle w domu rozległ się huk… Antoś nie doczekał się mamy, Dominika upadła, jej serce przestało bić. Do dziś nikt nie wie dlaczego. Do przyjazdu karetki reanimował ją mąż, w szpitalu powiedzieli, że będzie “rośliną”. Rodzina nie uwierzyła w to i dzisiaj Dominika powoli wraca do zdrowia, by móc znów być z dziećmi. Bez naszej pomocy to będzie jednak niemożliwe!

Sylwia, bratowa Dominiki:

To było 19 grudnia 2019 roku, chwila przed Świętami Bożego Narodzenia. Dzień zaczął się jak każdy inny. Dominika była młodą, energiczną mamą czwórki maluchów, kochającą żoną, zdrową, pomocną i kochającą życie kobietą. Nic nie zapowiadało, że w jednej chwili jej świat się zatrzyma…

Dominika Kluz

Do dzisiaj nieznana jest przyczyna nagłego zatrzymania akcji serca. To nie biło przez 35 minut… W szpitalu, do którego trafiła mama Lenki, Mai, Emilki i Antosia powiedzieli, że nie ma szans z tego wyjść. Jeśli przeżyje, czeka ją wegetacja do końca jej dni… Nie chcieliśmy przyjąć tego do wiadomości. Dominika ma dopiero 27 lat, całe życie przed nią, jej dzieci jej potrzebują, wszyscy jej potrzebujemy! Ona walczyła, tak bardzo chciała tu zostać…

Znaleźliśmy prywatny ośrodek rehabilitacyjny, który przyjął moją bratową. Od 10 lutego trwa walka o jej powrót. Dziś wiemy, że to była najlepsza decyzja - dziś już Dominika kontaktuje, odpowiada pojedynczymi zdaniami, ale może rozmawiać, rozumie! Siedzi już sama na wózku, powoli jest pionizowana. Niestety, rozszalała się epidemia koronawirusa, nie możemy jej odwiedzać. Dostajemy jednak filmiki z ośrodka, na których widać, jakie Dominika robi postępy! Dzwonimy do niej, za każdym razem pyta o dzieci. Bardzo tęskni…

Dominika Kluz

Pokazujemy dzieciakom filmy mamy, jakie robi postępy i mówimy, że już niedługo do nich wróci! Wszyscy staramy się radzić sobie, jak tylko możemy. Najgorzej jest z 2-letnim Antosiem. On nie rozumie, dlaczego mama tak nagle zniknęła. Dlaczego już nie przyjdzie, gdy płacze… Ciągle woła “mama, mama!”. Jednak mamy nie ma…

Dzięki pomocy wielu dobrych ludzi mogliśmy opłacić pierwsze miesiące w ośrodku. Sprzedajemy, co się da, wystawiamy na licytacje ciasta, robótki ręczne, książki… Środki jednak topnieją w zastraszającym tempie. Kosztorys przerósł nasze możliwości, nie jesteśmy sami w stanie podołać piętrzącym się wydatkom, a bez leczenia i rehabilitacji, bez odpowiedniego sprzętu nie ma szans, by Dominika odzyskała choć połowę sprawności sprzed tego tragicznego wypadku. 

Dominika Kluz

Bardzo prosimy o pomoc. Marzymy o dniu, w którym Dominika wejdzie do domu o własnych siłach, w końcu będzie mogła przytulić swoje dzieci i powie Antosiowi, że mama już jest, już nie zniknie i wszystko będzie dobrze. Jak dawniej… Wierzymy, że tak będzie. Jeśli tylko pomożesz… Prosimy.

Ta zbiórka jest już zakończona. Możesz wesprzeć aktualną zbiórkę.

Pomóż mi nagłośnić zbiórkę

Baner na stronę

Obserwuj ważne zbiórki