

Dorota Arodz, 41 lat
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Wesprzyj walkę Doroty!
Nazywam się Dorota i jestem bardzo optymistyczną i otwartą osobą. Ale niestety też bardzo pechową. Po długiej walce z rakiem piersi i remisji choroby doznałam zawału serca podczas długo oczekiwanej podróży do Nowego Jorku.
Nie dość, że dostałam zawału serca to wole tarczycowe, które miałam na szyi okazały się agresywną formą raka tarczycy, który rozprzestrzenił się na drogi oddechowe.
Ubezpieczyciel, od którego wykupiłam ubezpieczenie podróżne unieważnił je i odmówił zapłaty za jakiekolwiek leczenie jak i transport air ambulansem do Wielkiej Brytanii. Pozostawili mnie samą bez jakiejkolwiek pomocy finansowej.
Zostałam w Nowym Yorku w szpitalu z rachunkiem za dotychczasowe leczenie oraz z informacją, że nie mam jak wrócić do domu... Samej nie stać mnie na opłacanie powrotu, nie mam takich pieniędzy. Karetka lotnicza kosztuje około PÓŁ MILIONA złotych!
Powiadomiłem ambasadę i NHS, ale nikt nie jest w stanie mi pomóc. Muszę wrócić do domu, do Anglii, do Liverpoolu, gdzie mieszkam, by kontynuować leczenie, póki jeszcze mogę... Póki jeszcze mam siłę...
Nie lubię prosić o pomoc, ale to moja jedyna szansa. Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc, za każdą kwotę, która przybliży mnie do powrotu do domu.
Dorota
- ELŻVIETAX zł
Nie trać nadzieji
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Elżbieta20 zł
Darowizna przekazana na zbiórkę Transport medyczny
- Wpłata anonimowa50 zł
Darowizna przekazana na zbiórkę Transport medyczny
- Pawel100 zł
Darowizna przekazana na zbiórkę Transport medyczny