Czteroletni Emilek walczy o samodzielność. Pomóżmy mu!

Codzienna rehabilitacja, liczne wizyty u lekarzy, przyjmowanie sporej dawki leków… Czy tak powinno wyglądać dzieciństwo mojego synka? Pytanie jest retoryczne, a odpowiedź bardzo trudna i bolesna. Każda moja myśl krąży wokół tego, żeby Emilek był sprawniejszy i miał zapewnioną jak najlepszą przyszłość. To jednak wiąże się z ogromnymi wydatkami, które mocno nadwyrężają nasz domowy budżet. Stąd ta zbiórka i nasz apel o pomoc!

Emil ma dopiero cztery lata. Nadal nie chodzi, nie siada. Jego rozwój jest opóźniony, ponieważ zdiagnozowano u niego wiele chorób. Wodogłowie, astygmatyzm, wzmożone napięcie mięśniowe, refluks układu moczowego, epilepsja ogniskowa to tylko część diagnoz usłyszana od lekarzy…

W tym roku Emil zakwalifikował się na cztery turnusy rehabilitacyjne. Na jednym już byliśmy i widzę, że wyjazd ten spowodował postępy w rozwoju synka. Chciałabym móc opłacić pozostałe trzy, ponieważ wierzę, że każdy przybliża go do samodzielności. 

Jak każda matka, pragnę dla mojego syna jak najlepszego życia, jednak sama nie dam sobie rady. Nawet najmniejsza wpłata przybliża Emila do poprawy komfortu jego życia. Proszę Cię z całego swojego serca. Daj nam szansę na lepsze jutro. Daj nam nadzieję, że wspólnymi siłami damy radę pokonać wszelkie przeciwności losu...

Agnieszka, mama Emilka