Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Chodź ze mną na spacer

Aleksander Toborek
Fundraiser finished
Fundraiser goal:

NF Walker

Fundraiser started by: Fundacja Słoneczko
Aleksander Toborek
Wrocław, dolnośląskie
Starts on: 23 March 2015
Ends on: 29 May 2015

Fundraiser result

Już trzy lata temu razem z mężem myśleliśmy o zakupie specjalistycznego NF-Walkera- urządzenia do chodzenia i prawidłowej korekty całej postawy. Wtedy urządzenie kosztowało połowę mniej niż teraz i mimo potrzeby zrezygnowaliśmy z zakupu, wiedząc, że nie damy rady na niego uzbierać. W ciągu tych ostatnich dwóch lat, mimo rehabilitacji, zwiększające się napięcia nie sprzyjały prawidłowej postawie i nogi Olka bardzo się zdeformowały. Postanowiliśmy spróbować zebrać środki na sprzęt i z ogromnym zaskoczeniem mogę powiedzieć, że udało się. Ludzie nas nie zawiedli, zupełnie nieznane osoby zaczęły wpłacać środki na subkonto synka w fundacji, jak też na Siepomaga. Jesteśmy ogromnie szczęśliwi, że nasze marzenie udało się zrealizować. Gdybyście widzieli radość Olka kiedy może samodzielnie stawiać kroki, to łza się w oku kręci. Oluś piszczy z radości i choć nie potrafi wypowiedzieć słowa to dziękuje Wam kiwaniem głowy i uśmiechem od ucha do ucha. Wszystkim pomagaczom  dziękujemy z całego serca, a rodzicom chorych dzieci mówimy ,,nie poddawajcie się, uda się na pewno”.   Rodzice Oleczka

Aleksander Toborek

Fundraiser description

Balansując na granicy życia i śmierci, Olek rozpoczął życie. Pierwsze chwile, zamiast jeszcze bezpiecznie w brzuchu mamy, rozpoczął w inkubatorze, w którym profesjonalny sprzęt oraz bezcenna wiedza lekarzy podarowała mu szansę na życie. Pokonał drogę, która nawet w oczach lekarzy nie miała szans na sukces. Dla lekarzy był wcześniaczym „płodem”, z którym nie potrafili przewidzieć, co dalej będzie. Dla rodziców był całym światem, o który pragnęli walczyć do ostatniego tchu. Nie zdawali sobie sprawy ze wszystkich możliwych nieplanowanych „prezentów” otrzymanych wraz z narodzinami w 26 tygodniu ciąży. Pragnęli tylko jednego. By Olek żył.


Maleństwo za szybą inkubatora było podłączone do respiratora, który wspomagał jego oddech, jednocześnie niszcząc jego maleńkie, nie w pełni rozwinięte płuca. Wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej walczył o każdy kolejny gram, każdy kolejny centymetr i dojrzewanie nie w pełni rozwiniętych organów. Wyjątkowo spokojny, bez płaczu dodawał otuchy przerażonym rodzicom. W piątym dniu jego życia przyszło załamanie, a wraz z nim niepokojące drgawki i wylew dokomorowy IV stopnia. Jakby tego było mało, rozwinęła się sepsa.
 

Po kilkumiesięcznej walce udało się wygrać życie, ale nie udało się wyeliminować wszystkich powikłań wcześniaczych. Odklejająca się siatkówka oka i decyzja o natychmiastowej operacji, gdyż w innej sytuacji Oluś na zawsze utraciłby zdolność patrzenia i nigdy nie poznałby twarzy swojej mamy. Ale to nie wszystko, operacja przepukliny, walka z niedorozwiniętymi płucami i troska o unikanie każdej najmniejszej infekcji, która mogłaby rozpętać burzę w maleńkim bezbronnym organizmie chłopca.

Aleksander Toborek


 

Choć wydawać by się mogło, że najgorsze już za nimi. Za dzielnym Olkiem, który wygrał życie i pokonał więcej niż niejeden dorosły mógłby udźwignąć. Za rodzicami, którzy pokonali strach towarzyszący im nieustannie od dnia narodzin chłopca. Kolejne przeszkody pojawiły się przed ukończeniem roku. Ciało chłopca zaczęło dziwnie się wyginać, nóżki stawały się sztywne, a główka, zupełnie jak u lalki, bezwładnie opadała. Siad klęczny to jedyna pozycja, w której chłopiec potrafi utrzymać równowagę. Z każdym kolejnym miesiącem przykurcze zaczęły się pogłębiać, a samodzielne pełzanie było możliwe jedynie przed wcześniejszą „rozgrzewką” wszystkich zesztywniałych mięśni. Osłabiona lewa strona ciała zaczęła dawać o sobie znać. Nóżka wraz z kolankiem zaczęła uciekać do środka, wykrzywiając nie tylko stópkę, ale całe bioderka.
 

Rodzina mimo ogromnego trudu nie zwątpiła nawet przez chwilę, nieustannie poszukując sposobów dzięki którym mogą usprawniać chłopca, zmniejszyć ilość bólu oraz nauczyć się czerpać radość z każdej najdrobniejszej czynności. Zabieg polaryzacji mózgu sprawił, że Olek zaczął tworzyć więź emocjonalną, która ułatwia kontakt. Zaczął reagować na swoje imię, z chęcią przytula się do mamy, z ogromną radością i uśmiechem wita w progu swoje siostry. Rodzice pragną zapewnić chłopcu normalne życie. Może nieco inne niż jego rówieśników, ale przede wszystkim szczęśliwe.


Aleksander Toborek

 

Zrobić wszystko, by zmniejszyć ilość ograniczeń, które na Olka narzuciła choroba – to cel, który od prawie 9 lat starają się realizować rodzice. By Aleksander mógł jak każdy chłopiec biegać za piłką, spacerować o własnych siłach. Na jednym z turnusów odnaleźli rozwiązanie. NF Walker to urządzenie, dzięki któremu zupełnie samodzielnie, na własnych nóżkach Aleksander będzie mógł biegać za piłką, chodzić do szkoły i stabilizować całe swoje ciało, utrzymując je w prawidłowej pozycji.

 

Marzenie chłopca o samodzielności jest możliwe do spełnienia. Niestety, koszt zakupu urządzenia znacznie przerasta możliwości finansowe rodziny, która wszystkie oszczędności przeznacza na nieustającą dzień po dniu rehabilitację. Na zakup dodatkowego sprzętu, jakim jest NF Walker, ich nie stać. Porażone nóżki, uciekająca do środka stópka, wykrzywione bioderko to przyczyny, z powodu których Olek cały świat ogląda z podłogi, gdyż przykurcze nie pozwalają na pionizację. Dzięki NF Walker będzie mógł nie tylko chodzić, ale również biegać za piłką, nie deformując przy tym całego ciała. Podarujmy mu szansę, zasługuje na to. 

This fundraiser is finished. You can support other People in need.

Follow important fundraisers