Samotna mama w walce o sprawność synka. Filipek potrzebuje pomocy!

Roczna intensywna rehabilitacja
Zakończenie: 13 Października 2020
Rezultat zbiórki
Drodzy Pomagacze, dziękujemy z całego serca za to, że dzięki Wam Filipek mógł przejść swoją najważniejszą operację na nóżki, po której samodzielnie będzie mógł zacząć chodzić. To dzięki Wam się spełnia jego największe marzenie, jakim jest samodzielny chód.
Aktualnie Filipek przechodzi intensywną rehabilitację, która daje zdumiewające efekty. Rehabilitacja daje postępy Filipkowi, dlatego nie chcemy jej przerwać i zaprzepaścić efektów, a syn wymaga jej coraz więcej. Bez rehabilitacji efekt operacji legnie w gruzach, dlatego otwieramy kolejną zbiórkę, prosząc o pomoc.
Za całe dobro, które od Was otrzymaliśmy, z serca dziękujemy!
Opis zbiórki
Filipek jest po operacji nóżki! Teraz potrzebuje pilnej rehabilitacji, by utrzymać efekt - w przeciwnym razie wszystko przepadnie… Prosimy, pomóż nam ten jeszcze jeden raz. W Tobie nasza nadzieja...
Dzięki Pomagaczom Filipek mógł przejść swoją najważniejszą operację na nóżki, po której samodzielnie będzie mógł zacząć chodzić! Niestety, koszty operacji bardzo nas przerosły - potrzebowaliśmy dodatkowych blaszek, które doktor wszczepił w nogi Filipka. Operacja miała kosztować 24 tysiące, ale jednak kosztowała ponad 30 tysięcy. Niestety po raz kolejny musimy błagać Was o pomoc, ponieważ za dwa tygodnie Filipek będzie mógł zacząć rehabilitację, na którą nam zabrakło nam środków…
Poznaj naszą historię:
Przez pierwszy rok życia naszego synka sądziłam, że jestem ogromną szczęściarą, że moje dziecko jest zdrowe… Gdy jednak zaczęły się problemy z rozwojem Filipka, padł na mnie blady strach. Okazało się, że przyszłość synka stanęła pod znakiem zapytania…
Filipek ma choruje za dziecięce porażenie mózgowe. Dowiedziałam się o tym, gdy miał roczek. Zaniepokoiło mnie to, że nie chodzi, nie raczkuje, tylko się czołga. Na rutynowym szczepieniu pediatra skierował nas na wizytę u neurologa i wypisał skierowanie na rehabilitację. Potem zapadła diagnoza i zaczęła się walka o każdy, najmniejszy nawet postęp w rozwoju synka...
Każdy krok był dla nas sukcesem, na który ciężko pracowaliśmy. Jeździliśmy do neurologa w Kołobrzegu, do tego poradnia rehabilitacyjna, w której podawano Filipkowi toksynę botulinową, jednak po czasie przestała już przynosić oczekiwane efekty. Poprosiłam naszego neurologa o inne zalecenia co do dalszego leczenia. Właśnie wtedy zostaliśmy skierowani do ortopedy w Poznaniu. Tak okazało się, że do tej pory leczenie Filipka było źle prowadzone…
Po dokładnych badaniach specjalista z Poznania stwierdził, że mój synek wymaga pilnej i niestety skomplikowanej operacji nóżek, dzięki której będzie mógł samodzielnie się poruszać, może nawet bez wsparcia!
Po wielu latach Filip w końcu trafił na lekarza, który jest w stanie pomóc! Dzięki operacji będzie mógł chodzić, w końcu nadążać za rówieśnikami! Dzięki Wam operacja się odbyła, za co do końca życia będziemy dziękować. Niestety, teraz potrzebna jest równie kosztowna i ważna rehabilitacja...
Rok młodszy braciszek Filipka jest zdrowy, a on tak bardzo chciałby móc bawić się z nim, biegać po podwórku. Sam, na własnych nogach, bez niczyjej pomocy… Mój synek jest radosnym i mądrym chłopcem, wie, że różni się od innych dzieci. I najbardziej na świecie chciałby w końcu samodzielnie stawiać swoje pierwsze kroki…
Moich synków wychowuję samotnie, niestety nie stać mnie na rehabilitację, która sprawi, że Filipek będzie chodził, a efekty operacji się utrzymają. Cena rocznej rehabilitacji to koszt 24 tysięcy złotych. Bardzo proszę, pomóżcie Filipowi w dalej walce o lepszą sprawność o lepsze jutro. Bez rehabilitacji efekt operacji legnie w gruzach...
Michalina - mama