Filip Walkowiak - zdjęcie główne

Wciąż walczymy o sprawność Filipka!

Cel zbiórki: rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny

Zgłaszający zbiórkę:
Filip Walkowiak, 9 lat
Gościejewo, wielkopolskie
Dziecięce Porażenie Mózgowe
Rozpoczęcie: 27 kwietnia 2021
Zakończenie: 15 lutego 2026
47 717 zł(13,98%)
Brakuje 293 687 zł
WesprzyjWsparły 1384 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0050021
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0050021 Filip

Cel zbiórki: rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny

Zgłaszający zbiórkę:
Filip Walkowiak, 9 lat
Gościejewo, wielkopolskie
Dziecięce Porażenie Mózgowe
Rozpoczęcie: 27 kwietnia 2021
Zakończenie: 15 lutego 2026

Aktualizacje

  • Z ostatniej chwili❗️

    Niestety po operacji oraz intensywnej rehabilitacji prawa strona Filipka nie uległa poprawie.

    Filip Walkowiak

    Dlatego zmuszeni jesteśmy zakupić dwa sprzętu tj. Innowalk oraz Hibbot, na którym to będzie synek mógł intensywnie ćwiczyć codziennie w domu.

    Okazało się również że prawa noga jest krótsza od lewej o 10 mm a stopa o 5 mm. Nie możemy już sobie pozwolić na 4 turnusy rehabilitacyjne w roku, gdyż koszt jednego wzrósł do 8 tys. złotych. 

    Filip Walkowiak

    Prosimy Was o pomoc!

  • Stan Filipka się pogorszył! Potrzebna dalsza pomoc!

    Kochani,

    dziękujemy za wszystkie dotychczasowe wpłaty. Niestety, stan fizyczny Filipka znacznie się pogorszył. Ja wiem, że przy Mózgowym Porażeniu Dziecięcym nic nie jest dane synkowi na zawsze. To, co wypracuje, szybko może stracić i tak właśnie się stało przez wzmożone napięcie oraz szybki skok wzrostowy. Dlatego też aktualnie czekamy na ortezy oraz specjalistyczne buty na ortezy, a to koszt 3870 zł z czego NFZ zrefundowałam tylko 1200 zł.

    Filip Walkowiak

    27 stycznia Filipek ma oszczykiwanie botuliną prawej nogi w klinice Ortop w Poznaniu, a to z kolei koszt 1700 zł. Po tym zabiegu musimy jechać na 4 tygodniowy turnus (który mamy zaplanowany od 30 stycznia), by przygotować nogi do nauki chodzenia w ortezach, a następnie sama nauka chodzenia już w ortezach.

    Miesięczny turnus to koszt 12 tys zł. Jeśli nie uzbieramy wymaganej kwoty, będziemy musieli przełożyć oszczykiwanie na późniejszy termin, a to sprawi, że Filipek będzie musiał przejść kolejna kosztowna operacje, a co najgorsze znów usiądzie na stałe, na wózek inwalidzki. 

    Filip Walkowiak

    Dlatego z całego serca prosimy o dalszą pomoc i wsparcie dla Filipka. Bez Was niewiele będziemy w stanie zdziałać dla niego...

    Mama Filipka

Opis zbiórki

Kochani, już drugi raz przychodzi mi prosić Was o wsparcie dla mojego synka. Dobroć, którą od Was otrzymaliśmy, pozwoliła na udział w turnusach rehabilitacyjnych i podjęcie skutecznej walki o sprawność i przyszłość Filipka. Niestety, każdy kolejny rok przynosi nowe wyzwania, dlatego jesteśmy tu ponownie na siepomaga i raz jeszcze prosimy o pomoc. Oto nasza historia:

Filip Walkowiak


Niewiele brakowało, żeby pierwsze minuty życia Filipka były jego ostatnimi. Chwilę po urodzeniu zatrzymało się krążenie. Synek umierał, choć jeszcze nie zdążyłam się z nim przywitać… Lekarze go uratowali i spędziliśmy kolejne 1,5 miesiąca w szpitalu. Uszkodzenia, które wtedy dokonały się w mózgu Filipka, pozostaną z nim już na zawsze. Jedyne co możemy zrobić, to każdego dnia ciężką pracą walczyć z jego skutkami. Niestety turnusy rehabilitacyjne, niezbędne dla sprawności synka, pochłaniają ogromne pieniądze. 

Filip Walkowiak


Filipek pojawił się na tym świecie za wcześnie, bo już w 34 tygodniu. Nie zapomnę nigdy tamtych chwil, kiedy tak bardzo się bałam, że go stracę. Wspomnienia, ból, które pozostają wciąż żywe i świeże. Kolejne tygodnie to pobyt w inkubatorze. Mnóstwo sprzętu, aparatur pilnujących moją kruszynkę. Po 1,5 miesiąca wreszcie udało nam się wyjść ze szpitala i wrócić do domu. Myślałam wtedy, że mam zdrowe dziecko.


Kiedy Filipek skończył 1,5 roczku, po raz trzeci udałam się do neurologa, tym razem zmieniając specjalistę, bo w głębi serca czułam, że nie wszystko jest w porządku. Synek wciąż nie siadał sam, nie raczkował. Praktycznie leżał przez cały czas, potrafiąc jedynie zmienić pozycję z plecków na brzuszek. Z tyłu głowy kołatały złe myśli, które ostatecznie potwierdzono diagnostycznie. Mózgowe porażenie dziecięce obustronne kończyn dolnych. Ogromny szok i niedowierzanie. Dlaczego on? Dlaczego moje dziecko?

Filip Walkowiak


Zaczęły się długie miesiące rehabilitacji. Nie ma innej drogi, żeby odzyskać utraconą sprawność. Im więcej z dzieckiem zrobi się, póki jest jeszcze malutkie, tym łatwiej będzie mu w przyszłości. Zajęcia z różnego rodzaju specjalistami pochłaniały jednak ogromne kwoty. Filipek wkrótce skończy 5 lat i ma już za sobą poważną operację na nóżki, która odbyła się we wrześniu 2020 roku. Nie ma innego sposobu na poprawę sprawności, jak tylko rehabilitacja - odmieniana przez wszystkie możliwe przypadki. Musimy dalej iść tą drogą, nie ma odwrotu. Dlatego tak bardzo zależy mi na turnusach rehabilitacyjnych. Później będą kolejne, ale ja nie mam z czego zapłacić, proszę więc o pomoc.

Filip Walkowiak


Najtrudniejsza jest bezradność i świadomość, że ratunek dla dziecka znajduje się na wyciągnięcie ręki, a jednocześnie bardzo daleko. Pewnie za kilka lat synek zapyta mnie: “mamo, dlaczego moi koledzy są inni? Skaczą, biegają, chodzą po drzewach… A ja?” Chciałabym mu wtedy opowiedzieć o Was. O ludziach, dzięki którym udało się wycisnąć maksimum umiejętności, zabranych wiele lat wcześniej przez chorobę. Że zrobiliśmy wszystko, co tylko się dało, żeby jego życie było łatwiejsze. Proszę o wsparcie, bo sama nie dam rady...

Angelika — mama 

---

Zapraszamy na BAZAREK FILIPKA

Wybierz zakładkę
Sortuj według