Zbiórka zakończona
Gabrysia Zygnerska - zdjęcie główne

Przyszła na świat zbyt wcześnie, ale wciąż ma szansę na sprawność. Pomocy!

Cel zbiórki: Dwuletnia rehabilitacja, zakup wózka inwalidzkiego i pionizatora

Zgłaszający zbiórkę:
Gabrysia Zygnerska, 5 lat
Ciechanów, mazowieckie
Wcześniactwo, rozszczep kręgosłupa, stopy końsko - szpotawa, dysplazja stawu biodrowego
Rozpoczęcie: 24 maja 2021
Zakończenie: 20 lipca 2021
40 350 zł(100,37%)
Wsparło 1046 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0132217 Gabrysia

Cel zbiórki: Dwuletnia rehabilitacja, zakup wózka inwalidzkiego i pionizatora

Zgłaszający zbiórkę:
Gabrysia Zygnerska, 5 lat
Ciechanów, mazowieckie
Wcześniactwo, rozszczep kręgosłupa, stopy końsko - szpotawa, dysplazja stawu biodrowego
Rozpoczęcie: 24 maja 2021
Zakończenie: 20 lipca 2021

Aktualizacje

  • Jesteście wyjątkowi. Dziękujemy za Wasze wsparcie!

    Wspaniali ludzie. Dzięki Wam dowiedzieliśmy się, że dobro przychodzi z różnych stron, niekiedy w najmniej oczekiwanym momencie.

    Dziękujemy każdej osobie o wielkim sercu! 

    Nie potrafię  w kilku słowach wyrazić ogromnej wdzięczności i radości za to, że podarowaliście Gabrysi szansę na dobre życie. Na godną codzienność pomimo chorób.

    Niech każda przekazana iskierka dobra wraca do Was z podwójną siłą! 

    Dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy.

Opis zbiórki

Te słowa lekarza zapamiętam na zawsze. Przed oczami miałam najgorsze wizje… Macierzyństwo, na które czekałam pełna nadziei okazało się ogromnym wyzwaniem, a strach zdawał się rosnąć. Czas pięknego oczekiwania zastąpione nerwowym oczekiwaniem na kolejne wieści… 

Dwie kreski na teście ciążowym były dla mnie najlepszą wiadomością. Po długim czasie oczekiwania dowiedziałam się, że zostanę mamą. To brzmiało to dla mnie jak cud. 

Wiadomość o tym, że Gabrysia jest chora uderzyła we mnie jak potężny cios. Nagle, świat, który tworzyłam, rozsypał się na kawałki. Wiedziałam tylko tyle, że wraz z jej przyjściem na świat rozpoczniemy walkę, od której będzie zależała przyszłość. Pierwsza wizyta w gabinecie specjalisty i słowa, które do dziś trudno mi powtórzyć. Lekarz stwierdził, że nie jest w stanie przewidzieć, czy moja córeczka kiedykolwiek będzie sprawna, że właściwie na świecie mogę przywitać “roślinkę”. Każde słowo powodowało ogromny ból, a przerażenie rosło z każdym dniem… 

Wizyta u lekarza stała się dla mnie motywacją do dalszego poszukiwania ratunku. Nie mogłam uwierzyć, że jest tak źle! Udało mi się trafić do właściwego gabinetu, gdzie moja córeczka została zakwalifikowana do operacji jeszcze w brzuszku. Operacja fetoskopowa miała nam pomóc w rozwiązaniu części problemów i zapewnić Gabi mniejsze powikłania po przyjściu na świat. Niestety, poród przed terminem spowodował, że lista problemów zaczęła się niebezpiecznie wydłużać, a moja córeczka niedługo po porodzie została przeniesiona do innego szpitala na oddział intensywnej terapii. Przez pandemię liczba spotkań z moją kruszynką została dramatycznie ograniczona - na zmianę z mężem mogliśmy widywać naszą córeczkę zaledwie godzinę dziennie. 

Jej powrót do domu oznaczał dla nas początek nowej wyjątkowej historii, ale też ogromne wyzwanie, bo poza poznawaniem się, musieliśmy zająć się organizacją wszystkiego, co związane z dalszym leczeniem, zabezpieczeniem przyszłości naszej córeczki.

Teraz przed nami kolejne wyzwania, bo choć czekamy na operację, to musimy się do niej odpowiednio przygotować. Zapewnienie Gabi rehabilitacji, odpowiedniego sprzętu i pionizatora, który pozwoli pracować nad postawą jeszcze zanim córeczka postawi pierwszy krok. Pomimo wielu przeszkód ani na chwilę nie straciłam nadziei na to, że moje dziecko stanie na własnych nóżkach. 

O sprawność, przyszłość i samodzielność mojego dziecka jestem gotowa walczyć, chociażby do utraty tchu, ale sama nie mam szans, bo koszty opieki nad dzieckiem walczącym o sprawność są potwornie wysokie, a dla nas znaczenie ma właściwie każdy dzień, bo rehabilitacja jest kluczowa w walce o lepsze jutro Gabrysi. Potrzebuję pomocy i wsparcia dobrych ludzi, by mogła pokonać zły los, by odzyskać to, co odebrała choroba. 

Patrzę w oczy mojej córeczki i powtarzam, że nam się uda. Jeśli osiągniemy sukces, Ty będziesz jego częścią! Proszę, nie pozwól, by moja córeczka musiała czekać w nieskończoność. Proszę, nie pozwól, by przyszłość oznaczała dla niej cierpienie i ograniczenia.

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj