Zbiórka zakończona
Grzegorz Grzegorczyk - zdjęcie główne

Brakuje sił i pieniędzy, pozostaje jedynie miłość - pomóżmy Pani Jadzi!

Cel zbiórki: Wymiana starego dachu na nowy

Grzegorz Grzegorczyk
Babiak, wielkopolskie
Mózgowe porażenie dziecięce
Rozpoczęcie: 13 lipca 2020
Zakończenie: 6 sierpnia 2023
57 115 zł(100,35%)
Wsparło 1106 osób

Cel zbiórki: Wymiana starego dachu na nowy

Grzegorz Grzegorczyk
Babiak, wielkopolskie
Mózgowe porażenie dziecięce
Rozpoczęcie: 13 lipca 2020
Zakończenie: 6 sierpnia 2023

Opis zbiórki

Żyję dla syna. Wraz z mężem przez całe życie walczyliśmy z chorobą Grześka. Nie było łatwo, ale zawsze gdy jednego dopadało zwątpienie – drugie walczyło ze zdwojoną siłą i ciągnęło w górę. Życie nigdy nie było łatwe, a biednemu zawsze wiatr w oczy… Kilka lat temu straciłam męża, a mój syn ojca. Zostaliśmy sami na bezlitosnym polu bitwy…

Grzegorz Grzegorczyk

Ilość codziennych utrapień z każdym dniem wzrasta, a moje barki z każdym dniem coraz trudniej znoszą ten ciężar.

Życie Grzegorza od początku naznaczone jest bólem i cierpieniem. Urodzony w szóstym miesiącu ciąży – zdaniem lekarzy – nie miał dużych szans na przeżycie. Wbrew wszystkiemu przeżył, ale dalsza diagnostyka potwierdziła, że Grześ ma czterokończynowe porażenie mózgowe. Od samego początku wymaga całodobowej opieki. Opieki, która teraz spoczęła już tylko na moich barkach...

Przykurcze oraz usztywnienie ciała mojego syna postępują każdego dnia. Zmiana ubrania, codzienna higiena obarczone są ogromnym bólem i cierpieniem. Problemy się piętrzą. Jednym z nich są złe warunki mieszkaniowe, w jakich żyjemy. Dach wymaga wymiany, bo zagraża konstrukcji budynku, zaczyna się sypać. Dodatkowo jest pokryty rakotwórczym eternitem, co zagraża z kolei zdrowiu i życiu.

Utrzymanie się jedynie z przyznanych zasiłków sprawia, że nie raz muszę wybierać, na co przeznaczyć ostatnie pieniądze. I tak lata mijają lata, a ja wciąż nie mam dodatkowych środków, które umożliwiłyby remont domu. 

Grzegorz Grzegorczyk

Jestem mamą, opiekunką, pielęgniarką. Gdybym tylko mogła, podjęłabym pracę, jednak stan zdrowia mojego syna uniemożliwia mi to. Moją pracą jest 24-godzinna opieka nad Grześkiem i codzienna walka...

Z chorobą Grześka nie wygram. Mogę jednak robić wszystko, by w jego życiu było jak najmniej cierpienia. Niełatwo jest prosić o pomoc, ale wiem, że sama nie dam rady. Proszę, pomóż mi dać mojemu dziecku godne życie...

Jadwiga, mama Grześka

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    200 zł
  • Od Stasia
    Od Stasia
    Udostępnij
    10 473 zł

    Proszę walczyć, dla Syna!

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    1000 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł
  • dks
    dks
    Udostępnij
    20 zł

    A nie dałoby się zgłosić domu do remontu w programie "Nasz nowy dom"? A zebrane pieniądze przeznaczyć wtedy na rehabilitację Grzesia.

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj