Hania Sikora, 7 lat

Hania urodziła się w zamartwicy jako skrajny wcześniak. Tuż po porodzie była reanimowana i podłączona do respiratora. Dziewczynka spędziła prawie 2,5 miesiąca w szpitalu, gdzie w wyniku zakażenia sepsą Hania musiała stoczyć kolejną walkę o swoje kruche życie. Rozległe wylewy krwi do mózgu spowodowały trwałe uszkodzenia. U dziewczynki zdiagnozowano również czterokończynowe dziecięce porażenie mózgowe. W wieku dwóch lat Hania nie potrafiła samodzielnie siadać, chodzić, czworakować ani pełzać. Oprócz tego pojawiły się także problemy z mówieniem, komunikowaniem potrzeb, chwytaniem oraz ze wzrokiem. Na domiar złego u Hani zdiagnozowano także epilepsję. Kolejne napady padaczki ograniczają dziewczynce możliwość rozwoju i dodatkowo uszkadzają mózg. Szansą na ratunek stała się terapia komórkami macierzystymi i rehabilitacja. Pomóżmy!