"Ile od siebie dajesz tyle do Ciebie wraca".

Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.
Oskar miał osiem lat, ojciec wziął go na karate,
Wraz z pierwszymi ciosami pokochał pierwszą matę,
Wkładał w to ciężką pracę, bo pragnął zostać mistrzem,
Choć całą podstawówkę latał w jednym tornistrze,
Śmiali się gdy miał bliznę pod okiem, przez to że dostał,
Nie wiedzieli, że mieli wtedy przed sobą sportowca,
Z karate poszedł w boks, tam nauczył się stójki,
To czasy, kiedy jeszcze zioło gonili na kulki,
Po treningach wypiekał bułki, został piekarzem,
Bo szkoła i boks, niestety nie idą w parze,
Zarabiał pierwsze gaże, tysiąc dwieście na rękę,
Pomógł wyremontować swoim rodzicom łazienkę,
Zawsze miał wielkie serce, stawał w obronie słabszych,
Potem swój wielki talent przeniósł do małej klatki,
Dzisiaj normalnie walczy, jest profesjonalistą,
Widzisz, jak mocno wierzysz możesz osiągnąć wszystko.
Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiły
bezpośrednio na docelową zbiórkę:
Oskar miał osiem lat, ojciec wziął go na karate,
Wraz z pierwszymi ciosami pokochał pierwszą matę,
Wkładał w to ciężką pracę, bo pragnął zostać mistrzem,
Choć całą podstawówkę latał w jednym tornistrze,
Śmiali się gdy miał bliznę pod okiem, przez to że dostał,
Nie wiedzieli, że mieli wtedy przed sobą sportowca,
Z karate poszedł w boks, tam nauczył się stójki,
To czasy, kiedy jeszcze zioło gonili na kulki,
Po treningach wypiekał bułki, został piekarzem,
Bo szkoła i boks, niestety nie idą w parze,
Zarabiał pierwsze gaże, tysiąc dwieście na rękę,
Pomógł wyremontować swoim rodzicom łazienkę,
Zawsze miał wielkie serce, stawał w obronie słabszych,
Potem swój wielki talent przeniósł do małej klatki,
Dzisiaj normalnie walczy, jest profesjonalistą,
Widzisz, jak mocno wierzysz możesz osiągnąć wszystko.
Wpłaty
Wygląda na to, że nie było tutaj żadnych wpłat.
