
Gdy miał roczek, przeszczepiono mu nerkę – dziś walczy z nowotworem! Ratuj Ignasia❗️
Cel zbiórki: Zakup nierefundowanego leku - podanie 3 dawek
Cel zbiórki: Zakup nierefundowanego leku - podanie 3 dawek
Aktualizacje
Dziękujemy za pomoc! Ponad 100% na zbiórce Ignasia!
"Nigdy tak naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak wielu ludzi troszczy się o ciebie, dopóki wszyscy nie pojawią się, żeby cię wspierać” – dziękujemy, że pojawiliście się w naszym życiu!
Dziękujemy za pomoc w zebraniu tej niebagatelnej dla nas kwoty w tak krótkim czasie. Dziękujemy wszystkim cudownym sercom, którym los naszego synka nie jest obojętny. Dziękujemy za każdą wpłaconą złotówkę oraz każde słowo otuchy.
W dalszym ciągu z niecierpliwością oczekujemy na lek w CZD w Warszawie. Gdy tylko dotrze do Przylądka Nadziei we Wrocławiu, Ignaś z mamą polecą na terapię.
Nasi lekarze z Centrum dbają o jak najlepszą kondycję Ignasia. Stan się ustabilizował. Ale nie możemy czekać w nieskończoność. Jak tylko rozpoczniemy terapię, będziemy informować oraz podeślemy zdjęcia. Jeszcze raz dziękujemy za pomoc!
RodziceJesteśmy w krytycznej sytuacji❗️Leczenie nie rozpocznie się dopóki nie zbierzemy 100%❗️
Proszę, BŁAGAM Was o pomoc! Właśnie dowiedzieliśmy się, że leczenie Ignasia nie rozpocznie się dopóki nie wpłacimy CAŁEJ KWOTY.
Do tej pory byliśmy przekonani, że Ignaś będzie miał podawane 3 dawki w odstępach 2-miesiecznych – takie informacje otrzymywaliśmy.
Dziś po rozmowie z profesorem okazało się, że te 3 dawki muszą być podane w 1, 8 i 15 dobie. Dlatego kwotę na leczenie musimy mieć na już!
Sytuacja jest bardzo skomplikowana! Dodatkowo stan Ignasia bardzo się pogorszył. Nie je, męczą go wymioty, ciągła gorączka i przenikliwy ból. Ignaś musi przyjmować morfinę ponieważ ból, z którym się zmaga jest nie do zniesienia.
Wczoraj powiedział do mojej żony: "Mamo, ratuj mnie ja nie chcę śmierci, ja chcę życie!" Nasze serca pękły...

Nie wiem, jak prosić. Chcę wykrzyczeć całemu światu, jak bardzo się boję. Musimy zdążyć, nim choroba zabierze Ignasia. Ta bezsilność, ta myśl, że nie potrafię pomóc własnemu dziecku jest okropna!
Ja – TATA – upadam dziś przed Wami na kolana i proszę o KAŻDĄ ZŁOTÓWKĘ! A jeśli nie masz, czym się z nami podzielić, udostępnij naszą zbiórkę! Tu wszystko jest już nie na wagę złota, a na wagę życia Ignasia...
Krzysztof – tata Ignasia
Z ostatniej chwili: sytuacja pogarsza się❗️Potrzebna PILNA pomoc❗️
Kilka dni temu Ignaś zaczął gorączkować i sytuacja zaczyna znowu robić się bardzo poważna. Dlatego bardzo prosimy o pomoc, bo czas nie jest naszym sprzymierzeńcem!
Wygląda na to, że szpik zaczyna się odbudowywać. U Ignasia wykonano rezonans magnetyczny głowy, żeby sprawdzić, czy krwawienia ustały i czy z mózgiem jest wszystko okej.
Jednocześnie lekarze starają się, jak najszybciej sprowadzić lek. Czekamy na to z niecierpliwością, bo tylko w taki sposób możemy pokonać podstępnego wirusa EBV, który znów namnaża się w małym ciałku. Strasznie boimy się jednak, że gdy będzie trzeba zapłacić, na naszej zbiórce będzie za mało środków...
Ignaś gorączkuje cztery razy w ciągu doby, budzi się i narzeka, że jest zmęczony i boli go brzuszek. W ogóle nie ma apetytu. Gdy tylko pojawi się uśmiech na jego buźce, to jest dla nas najszczęśliwsza chwila dnia.

Niezwykle skomplikowaną sytuację naszego synka opisał profesor Ussowicz z Przylądka Nadziei we Wrocławiu:
Na podstawie dotychczasowego przebiegu leczenia, u Ignasia występuje ciężkie zakażenie wirusem EBV, które wywołało nowotwór - chłoniaka (chorobę limfoproliferacyjną po przeszczepieniu nerki).
Obecnie zakażenie utrzymuje się, powodując ciężkie zaburzenia odporności i zespół hemofagocytarny. Zespół hemofagocytarny stanowi zagrożenie życia i nie ma możliwości jego powstrzymania bez zahamowania zakażenia wirusem EBV.
Na podstawie dostępnej wiedzy, nie ma obecnie dostępnego leczenia przyczynowego przeciwko zakażeniu EBV. W tej sytuacji u Ignasia podjęto terapię limfocytami przeciwwirusowymi wytworzonymi z krwi mamy, ale ze względu na niewystarczającą odpowiedź konieczne jest zastosowanie specyficznych limfocytów przeciwwirusowych wytwarzanych inną metodą - od zdrowych, niespokrewnionych dawców, w postaci specjalistycznego leku.
Z całego serca jeszcze raz prosimy Was o wsparcie! Nie ma chwili do stracenia! Gdy tylko uda się sprowadzić lek, musimy za niego zapłacić. Potrzebujemy maksymalnej mobilizacji, żeby uratować Ignasia! Pomocy!
Rodzice
Opis zbiórki
Nasz ukochany synek Ignaś ma niespełna 7 lat, a po raz kolejny staje do walki na śmierć i życie… Gdy miał roczek, przeszczepiono mu nerkę, a teraz zachorował na nowotwór układu chłonnego z przerzutem do śledziony! Ignacy potrzebuje drogiego, nierefundowanego leczenia. Z całego serca prosimy o wsparcie!
Ignaś przyszedł na świat w 2017 roku, a my byliśmy przeszczęśliwi. Nie mogliśmy w tamtym momencie spodziewać się, w jak trudnej sytuacji znajdziemy się już za chwilę, że będziemy musieli walczyć o własne dziecko. Gdy synek miał miesiąc, zdiagnozowano u niego nieuleczalną chorobę – wrodzony zespół nerczycowy!
Ignaś musiał mieć usunięte obie nerki! Na szczęście na pierwsze urodziny dostał prezent od mamy – podarowała mu nerkę! Od tego czasu codziennie musi przyjmować leki immunosupresyjne obniżające jego odporność. Wszystko oczywiście po to, żeby nie doszło do odrzutu nerki.

Kiedy wydawało się, że wszystko, co najgorsze ma już za sobą, okazało się, że synek choruje na nowotwór układu chłonnego z przerzutem do śledziony! Ponownie rozpoczęła się walka z przerażającym przeciwnikiem. Chorobę wywołał wirus EBV w połączeniu z immunosupresją. Lekarze podejrzewają również u syna zespół hemofagocytarny. Powoduje on reakcję zapalną, którą prowadzi do uszkodzenia narządów…
Ostatnio znów na ratunek Ignasiowi przyszła mama. Udało się podać synkowi pobrane od niej limfocyty. Środki na to leczenie uzbieraliśmy dzięki pomocy darczyńców. Niestety wydatki dalej są ogromne… A stan naszego dziecka jest niezwykle poważny!

Ignaś potrzebuje specjalnego leku, który nie jest refundowany… Jego koszt jest przerażający: 3 dawki to około MILIONA ZŁOTYCH! Nie mamy takich pieniędzy… A musimy uratować synka! Dlatego błagamy o pomoc!
Sytuacja jest niezwykle skomplikowana. Lekarze w Polsce mówią o pierwszym takim przypadku w naszym kraju. Nikt nie spotkał się jeszcze z tak niekontrolowanym namnażaniem się wirusa EBV. Synek ma często powiększoną śledzionę, wątrobę (co prowadzi do żółtaczki), nerki (konieczne są dializy), często gorączkuje… Ostatnio doszło też do krwawienia do mózgu i ataków padaczkowych!

Ignaś dostaje chemię, która zabija jego leukocyty. Gdy próbujemy je odbudować, namnaża się też wirus… A EBV może powodować nawrót nowotworu oraz odrzut nerki. W konsekwencji doprowadzić do wielonarządowej niewydolności i śmierci…
Jako rodzice bardzo martwimy się o przyszłość i życie naszego ukochanego synka. Dlatego błagamy o wsparcie i pomoc w uzbieraniu tej niebagatelnej kwoty, by Ignaś mógł cieszyć się dzieciństwem i dalszym życiem. Wierzymy, że razem uda się nam go uratować! Pomocy!
Justyna i Krzysztof, rodzice Ignasia.

➡️ Wesprzyj walkę Ignasia poprzez LICYTACJE na Facebooku!
11.09.24
Na prośbę rodziców Ignasia pomniejszyliśmy pasek o kwotę zebraną poza zbiórką.
- Michał Feret40 zł
- Stilon Gorzów200 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa5 zł
- Anonimowy Pomagacz20 zł
- Krystyna Górak100 zł