Przeżyła tragedię, pomagała innym... Teraz Iwona walczy z rakiem❗️

Zakończenie: 30 Czerwca 2023
Opis zbiórki
Po ogromnej tragedii, której doświadczyłam 19 lat temu, moją życiową misją stała się pomoc ofiarom wypadków. Tamtego tragicznego dnia straciłam moją córeczkę… Założyłam fundację, by trudne doświadczenia zmienić w dobro. Nigdy nie sądziłam, że stanę po tej drugiej stronie, że będę musiała prosić o pomoc dla siebie. To bardzo trudne…
Mam nowotwór. By zwiększyć moje szanse na wyzdrowienie, potrzebuję nierefundowanego leku. Proszę, pomóż mi. Chcę wyzdrowieć, chcę żyć, by móc dalej pomagać tym, którzy mnie potrzebują…
Mam na imię Iwona, w listopadzie 2022 roku zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy piersi hormonozależny HER2 ujemny z przerzutem na węzły chłonne. Poza chemioterapią, operacją i radioterapią, nadzieję na wyzdrowienie daje mi podawanie przez 2 lata leku, który w moim przypadku nie podlega refundacji, a którego koszty przekraczają moje możliwości…
Ten koszt to obecnie blisko 14 000 złotych miesięcznie, a konieczne jest leczenie przez najbliższe 2 lata…
Dlatego jestem zmuszona prosić o wsparcie, za które z góry z serca dziękuję. Przychodzi mi to z ogromnym trudem, bo do tej pory prosiłam o pomoc dla innych, dając im szansę na lepsze życie. A teraz jestem po tej drugiej stronie…
W 2004 roku miałam bardzo poważny wypadek samochodowy, który cudem przeżyłam. Niestety w wypadku straciłam moje jedyne dziecko, córeczkę Anię. Byłam w 8 miesiącu ciąży… Wróciłam do życia dzięki pomocy specjalistów, wytrwałości i ogromnemu wsparciu ludzi. Ta droga zajęła mi 5 lat…
Trudne doświadczenia życiowe postanowiłam przemienić w coś dobrego, zakładając w 2012 roku Fundację Forani. For-Ani, dla Ani… Dzięki tej misji byliśmy w stanie pomóc już ponad 5000 osobom i na tym się nie zatrzymujemy. Pomagamy poszkodowanym w wypadkach, po udarach i nowotworach oraz tym, którzy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Niestety, dziś ze względu na mój stan zdrowia, z wielu rzeczy musiałam zrezygnować, wiele odpuścić…
Aż do dnia diagnozy byłam osobą silną i cieszącą się każdym nowym dniem, ale los wystawił mnie na kolejną trudną próbę – walkę z rakiem. Muszę wierzyć, że go pokonam, choć bywa różnie. Przychodzą chwile zwątpienia, ale staram się im nie poddawać. Muszę wyzdrowieć, by dalej pomagać potrzebującym! Sama jednak tej walki nie wygram…
Z całego serca dziękuję każdej osobie, która okaże mi swoje wsparcie i pozwoli wrócić do zdrowia.
Poniżej linki do wywiadów i artykułów o pomocy, którą do tej pory zorganizowałam dla potrzebujących. Pragnę robić to dalej…
➡️ Kiedyś straciła wszystko, teraz pomaga innym
➡️ Jak cierpienie zmienić w pomoc innym
➡️ Podcast "Życie jak w Madrycie"
➡️ Po osobistej tragedii pomaga ofiarom wypadków