Walka, która trwa od pierwszych lat życia. Pomóż Jarkowi!

Leczenie, suplementacja, rehabilitacja, specjalna żywność
Zakończenie: 31 Marca 2023
Opis zbiórki
Jarek nie zna innego życia niż to, w którym jedynym celem jest nieustanna walka o zdrowie. Marzenia? Odeszły w zapomnienie, gdy w wieku 6 lat u syna zdiagnozowano chłoniaka z zajęciem szpiku. Od tamtej chwili już nic nie było takie samo. Zapadł wyrok skazujący Jarka na cierpienie, którego nawet nie jesteśmy w stanie teraz opisać. Ta walka nigdy się nie kończy. Zawsze, gdy udaje nam się odbudować nadzieję, nagle kolejna wiadomość obraca ją w pył, a my zostajemy sami ze strachem, który nas paraliżuje…
Jeszcze jako dziecko Jarek musiał przejść trudną drogę, która wiązała się z chemioterapią i naświetlaniami. Niestety, choć z jednym przeciwnikiem udało się zawalczyć, doszli kolejni - osteoporoza i wirusowe zapalenie wątroby. Dzieciństwo, nastoletni wiek, a teraz już dorosłość są dla Jarka i dla nas - rodziców - okresem ciągłego niepokoju.
W 2018 roku otrzymaliśmy kolejny bolesny cios. U Jarka zdiagnozowano guza mózgu! Nie wierzyliśmy, że koszmar wrócił, że znów nasz syn będzie musiał stoczyć walkę, która pochłonie wszystkie jego siły! Okazało się, że jedna operacja w celu usunięcia guza nie wystarczy. Były aż trzy! Po ostatniej z nich okazało się, że nerwy wzrokowe u syna są uszkodzone i Jarek zaczął tracić wzrok w lewym oku. Niewykluczone, że konieczna będzie operacja usunięcia oka i zastąpienia go sztuczną protezą.
Codziennie zadajemy sobie to pytanie - kiedy ten horror się wreszcie skończy? Kiedy zamiast straszliwych informacji, otrzymamy chociaż jedną dobrą? Tymczasem wyniki kolejnych badań jedynie dokładają nam bólu. Okazało się, że u syna znów podejrzewa się wirusowe zapalenie wątroby i konieczne będzie wdrożenie kolejnego leczenia.
Są dni, w których naprawdę brakuje nam sił. Jarek tak naprawdę walczy przez całe swoje życie, stara się zrobić krok do przodu na tej potwornej drodze, ale na każdym kroku czyha na niego kolejne niebezpieczeństwo, które odbiera zdrowie, siły, marzenia i szansę na normalne życie. To walka, która pochłania wszystkie nasze środki i odbiera nadzieję. Bardzo Was prosimy o pomoc. Bez Was po prostu sobie nie poradzimy z kosztami, które codziennie przerastają nasze możliwości!
Rodzice Jarka