Mama dwójki dzieci walczy o życie❗️Potrzebny onkologiczny lek, by ratować Justynę!

Zakończenie: 15 Czerwca 2023
Opis zbiórki
BARDZO PILNE❗️Mam na imię Justyna, jestem żoną Sławka i mamą dwójki dzieci - Wiktorii i Stasia, który ma zaledwie 4 latka. Walczę z rakiem piersi, który postępuje bardzo agresywnie... Całe życie to ja pomagałam innym, dziś sama znalazłam się w sytuacji osoby, która tej pomocy bardzo potrzebuje... Walczę o życie! Do 14 kwietnia muszę zadeklarować lekarzom, czy chcę podjąć leczenie. Mam bardzo mało czasu, dlatego proszę o Twoją pomoc!
7 marca 2023 roku zdiagnozowano u mnie złośliwy nowotwór piersi - trójujemny - najbardziej agresywny wśród nowotworów! Wszystko potoczyło się bardzo szybko... Sama wyczułam w piersi guz, 2 dni później miałam wizytę u ginekologa, USG piersi, mammografia... Niestety najgorsze objawy stały się faktem. Zapadła straszna diagnoza, a ja natychmiast podjęłam leczenie. Wiem, jak przerażającą chorobą jest rak, w niecałe 3 miesiące zabrał życie mojego taty. W jednej chwili znalazłam się na oddziale onkologii...
Rozpoczęłam serię pobrań chemioterapii, po której ma nastąpić zabieg oszczędzający lub usuniecie piersi. Niestety, nowotwór, z którym przyszło mi walczyć, jest bardzo złośliwy. Szansą na dobre rokowania jest immunoterapia, polegająca na podaniu onkologicznego leku, który w moim przypadku jest nierefundowany... Podanie tego leku zwiększa szansę wyleczenia o 70%, zmniejsza też ryzyko przerzutów na inne organy lub drugą pierś. Może uratować to, co najcenniejsze - życie.
Aby leczenie było skuteczne, potrzebuję przynajmniej 15 podań tego leku. Lek jest podawany co 3 tygodnie. Koszt jednej dawki to aż blisko 14 tysięcy złotych! Byliśmy w szoku, kiedy dowiedzieliśmy się, jaka jest cena... Nie jesteśmy w stanie sami zgromadzić tak ogromnej kwoty, dlatego proszę Was o pomoc. Mam dla kogo żyć mam męża, córkę i malutkiego synka, który jeszcze tak bardzo mnie potrzebuje.
Nie myślałam, że będę zmuszona prosić o pomoc... Od 20 lat pracuję, pomagając osobom niepełnosprawnym. Prowadzę Ogólnopolskie Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych oraz Warsztaty Terapii Zajęciowej ,,Motylki’ w Ostrołęce. Niestety teraz ja zmuszona jestem prosić o pomoc.
Każda kwota w walce o życie się dla mnie liczy! Potrzebuję Waszej pomocy. Proszę, dajcie mi szansę, by wyzdrowieć i żyć! Dobro zawsze powraca, głęboko w to wierzę.
Justyna