By na drodze do sprawności nie zatrzymać się nigdy!

Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Gdy tylko Kacper się urodził, lekarze nie dawali mu szans na normalne życie. Już w ciąży wiedzieliśmy, że synek urodzi się chory. W 24 tygodniu ciąży stwierdzono u niego zespół nerek wielotorbielowatych. Choroba rozwijała się wraz z nim. Urodził się 14 grudnia 2015 roku w 38 tygodniu ciąży jako 4,5 kilowy bobas mierzący 57 cm wzrostu. Miał sinicę obwodową z obniżonym napięciem mięśniowym z kłopotami z oddychaniem. Dostałem 8-7-7-8 punktów Apgar.
W siódmej dobie życia został przewieziony w Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu, a te 7 dni spędził na oddziale Patologii Noworodka. Naszym domem stał się szpital, gdyż z racji braku właściwej odporności synka dopadają częste infekcje, w tym zapalenia płuc. I nie pomagają żadne lekarstwa podnoszące odporność... Zdarzało się, że leżał w szpitalu miesiącami.
Prawidłowa diagnoza lekarzom zajęła 3 lata i doprowadziła do nefrektomii lewej nerki. Obecnie syn jest pod opieką poradni urologicznej, rehabilitacyjnej, metabolicznej, neurologicznej oraz audiologicznej, jestem też pacjentem Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach, ponieważ lekarze oprócz problemów z nerkami dostrzegli jeszcze niedosłuch i problemy z mową. Od niedawna Kacprem zajmuje się też pani psycholog z poradni psychologicznej w Otwocku. Każdy specjalista chce mu pomóc i pomaga na swój sposób.
Dojazdy na badania i leki są bardzo kosztowne. Dodatkowo Kacper ma jeszcze starsze rodzeństwo - bliźniaki w wieku szkolnym. Jest wesołym i radosnym dzieckiem. Rzadko się skarży, ale też strasznie rozrabia. Prosimy jak co roku o 1% podatku. Ale i także o darowizny na konto w Fundacji. Każda złotówka się liczy!
Zbiórka jest przeznaczona na leczenie i rehabilitacje oraz na dodatkowe zajęcia ruchowe, których przez pandemię musieliśmy zaniechać...