By życie nie było udręką! Kacper potrzebuje pomocy

Kacper Tomaszewicz, mój syn, cierpi na mózgowe porażenie dziecięce, z którym zmaga się od urodzenia. Od pierwszych chwil życia Kacper wymagał intensywnej rehabilitacji, a jego stan wymaga stałej opieki i dostosowanego wsparcia. Jako mama wiem, jak duży wysiłek wymaga zapewnienie synowi odpowiednich warunków do rozwoju – zarówno fizycznego, jak i psychicznego.

Mimo swoich trudności, Kacper od zawsze jest pełen energii, pogodny i ciekawy świata. Ma teraz 22 lata, ale wciąż kontynuuje swoją rehabilitację i codzienne ćwiczenia. Choć Kacper stara się jak najlepiej, to porażenie czterokończynowe skutkuje wieloma ograniczeniami w jego życiu. Mimo tego, Kacper z dnia na dzień stawia małe kroczki ku samodzielności.

Z pomocą specjalistycznych turnusów rehabilitacyjnych i stałych ćwiczeń udało nam się osiągnąć wiele, ale wciąż stoimy przed wieloma wyzwaniami. W tym roku zaplanowaliśmy jeden turnus rehabilitacyjny, a na przyszły rok już trzy, z kosztami jednego wynoszącymi 11 000 zł. Dodatkowo Kacper korzysta z prywatnych form usprawniania, które również wiążą się z wysokimi kosztami. Niestety, te środki są niewystarczające, a ciężar finansowy związany z opieką i rehabilitacją syna jest ogromny.

Od początku życia Kacper walczy z chorobą, a każda drobna poprawa w jego stanie jest dla nas małym, wielkim zwycięstwem. 

Kacper ma szansę na poprawę swojej sprawności, ale potrzebujemy pomocy, aby spełnić jego marzenie o chodzeniu. Rehabilitacja nie tylko poprawia stan zdrowia, ale także pozwala poczuć się dziecku bardziej samodzielnym, zwiększa jego pewność siebie i daje radość z postępów w rehabilitacji.

Opieka nad Kacperkiem pochłania cały mój czas i fundusze, ale widząc codziennie jego uśmiech, wiem, że każda chwila i każdy trud są tego warte. Proszę o pomoc – każda, nawet najmniejsza darowizna przybliży nas do sprawności, a tym samym do lepszej przyszłości dla mojego syna.

Za wszelką pomoc z góry dziękujemy!

Z wyrazami wdzięczności,
Mama Kacpra