Zbiórka zakończona
Kamil Duda - zdjęcie główne

Wypadek zabrał mi męża i zdrowie syna - pozostała mi walka tylko o niego!

Cel zbiórki: 2-miesięczny turnus rehabilitacyjny

Zgłaszający zbiórkę:
Kamil Duda, 33 lata
Jastrzębie - Zdrój, śląskie
Stan po wypadku komunikacyjnym
Rozpoczęcie: 6 października 2022
Zakończenie: 20 stycznia 2023
890 zł(2,27%)
Wsparło 14 osób

Cel zbiórki: 2-miesięczny turnus rehabilitacyjny

Zgłaszający zbiórkę:
Kamil Duda, 33 lata
Jastrzębie - Zdrój, śląskie
Stan po wypadku komunikacyjnym
Rozpoczęcie: 6 października 2022
Zakończenie: 20 stycznia 2023

Opis zbiórki

Wszyscy kochaliśmy motocykle - mój mąż, syn Kamil i ja. Często jeździliśmy wspólnie na wycieczki. W ten sposób spędzaliśmy razem czas, mogliśmy pobyć ze sobą trochę dłużej. 10 kwietnia 2021 roku wszystko runęło jak domek z kart…

Mój mąż i syn uczestniczyli w wypadku komunikacyjnym. Kierowca samochodu zajechał im drogę. Pamiętam jedynie wstrząsającą wiadomość o śmierci mojego męża. W rozpaczy zaczęłam krzyczeć przez płacz - co z moim synem? Przekazano mi, że Kamila zabrano do pobliskiego szpitala w Rybniku, a następnie do Katowic. Doznał bardzo wielu złamań. Najbardziej ucierpiało jego biodro i lewa noga. 

Straciłam ukochanego męża, ale syn przeżył - jedynie to było dla mnie pocieszeniem w tym tunelu rozpaczy, iskierką w najtrudniejszym czasie, z jakim przyszło mi się kiedykolwiek zmierzyć. Niedługo później okazało się, że Kamil będzie potrzebował długiej i systematycznej rehabilitacji, aby móc się sprawnie poruszać. Obecnie syn jest w stanie stawiać samodzielne kroki, ale są one jeszcze bardzo niestabilne i przy każdym z nich Kamil czuje paraliżujący ból. 

Cały czas pomagam synowi. Jest pod moją opieką. Marzę o tym, by znów był zdrowy i sprawny. Wiem, że rehabilitacja mogłaby mu to umożliwić, ale taka intensywna i specjalistyczna kosztuje niewyobrażalne pieniądze. Nie mam tylu środków, dlatego każdy gest wsparcia z Waszej strony będzie dla nas na wagę złota! 

Mama Kamila

Wpłaty

Sortuj według

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj