Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Fundacja Siepomaga
Fundacja Siepomaga

Podaruj im chwilę wytchnienia... Oddział dla pacjentów wentylowanych mechanicznie pilnie potrzebny❗️

Maj tego roku był inny niż zawsze. Miały być wakacyjne wyjazdy i beztroska. Ale „coś” zaczęło się dziać. Najpierw lekki niedowład prawej nogi. Później ręka. Michał czuł, że coś jest nie w porządku, ale przecież to nie może być nic poważnego. Przecież jest młody. Dużo ćwiczy. Problemy jednak zaczęły się nasilać.W końcu trafił do specjalisty. Ten dzień zmienił wszystko. Diagnoza była ciosem. Trzy litery - SLA. Wyrok, który zwalił z nóg. Jak to możliwe? Przecież jest młody, ma przed sobą całe życie, plany na przyszłość… Choroba zaczęła się rozwijać w szybkim tempie. Z roześmianego i towarzyskiego chłopaka Michał szybko stał się osobą całkowicie zależną od drugiego człowieka - swojej Mamy. Dziś mrugnięcie powiek to jego jedyny sposób na komunikację.Pani Izabela poświęca dosłownie całe życie, by być przy synu. Czuwa przy jego łóżku 24 godziny na dobę. Boi się nawet położyć spać. Bo co, jeśli to właśnie wtedy będzie jej potrzebował? Co jeśli nie zdąży z ratunkiem? Przecież to jej dziecko, cały Świat. Choć tak dawno nie usłyszała już „Kocham Cię” - wystarczy jedno jego spojrzenie, by wiedziała, że nigdy się nie podda. Niestety, lata tak wycieńczającej pracy przy synu odcisnęły piętno na zdrowiu Pani Izabeli, która z każdym dniem jest coraz bardziej schorowana i wycieńczona. Choć nie narzeka ani przez chwilę, to w myślach boi się o własne życie - co jeśli pewnego dnia jej zabraknie? Michał bez niej nie przeżyje nawet dnia…Polskie szpitale nie są przystosowane do przyjmowania pacjentów wentylowanych mechanicznie. Zgodnie z prawem, tacy ludzie nie są przyjmowani na oddziały, bo ich stan jest stabilny. Wystarczy specjalny sprzęt do podłączenia w domu. Trafiają na OIOM tylko, jeśli coś zagraża ich życiu. Na co dzień są zdani na pomoc najbliższych. I tu pojawia się problem... codzienność rodzin osób oddychających przez respiratory jest niewyobrażalnie trudna. Stacjonarne wsparcie dla osób wentylowanych mechanicznie w Polsce jest skrajnie niedofinansowane. Ta zbiórka to walka o wytchnienie dla rodzin osób wentylowanych mechanicznie. Chcemy zebrać środki na wyposażenie oddziału dla pacjentów wentylowanych mechanicznie.Ciężko wejść w buty kogoś, dla kogo medycyna nie zna ratunku oraz rodziny, która całe życie poświęca na opiekę. Łatwiej nie patrzeć… bo samo wyobrażenie takiej sytuacji budzi dyskomfort.  Podarujmy tym ludziom realną pomoc. Pani Izabeli i setkom innych, wykończonych codzienną walką ludzi. Ludzi którzy dla swoich najbliższych zrobią wszystko, nawet kosztem własnego zdrowia. Wraz z Towarzystwem Wspierania Chorych i Potrzebujących im dr. Kazimierza Hołogi Pelikan chcemy stworzyć pierwsze w Poznaniu miejsce, w którym pacjenci wentylowani mechanicznie otrzymają profesjonalną opiekę. Będzie to pierwszy w Poznaniu oddział dla pacjentów wentylowanych mechanicznie. Powstanie on w Zakładzie Opiekuńczo-leczniczym przy ul. Mogileńskiej. Poza sprzętem, który pozwala im przeżyć, pacjenci otrzymają możliwość komunikacji, a co za tym idzie - prawdziwego życia. Najbliżsi zyskają coś, co do tej pory było nierealne - opcję wytchnienia i możliwość zajęcia się swoim zdrowiem ze świadomością, że ukochane osoby mają dobrą opiekę i są w pełni bezpieczne.  Koszt wyposażenia to ogromna kwota. Ale wierzymy, że to się uda. Potrzebujemy armii dobrych ludzi, którzy wesprą tę inicjatywę i pozwolą na realizację naszych planów. Potrzebujemy Was!W imieniu chorych, którzy nie są już w stanie samodzielnie zabrać głosu, ale także ich rodzin, których krzyk do tej pory był ignorowany - Proszę, wesprzyj naszą zbiórkę!  Jak możesz pomóc?  ➡️ Kliknij przycisk wesprzyj i przekaż dowolną kwotę  ➡️ Dołącz do Licytacji na Allegro charytatywni  ➡️ Załóż własną skarbonkę internetową i zbieraj wśród swoich znajomych  ➡️ Udostępnij zbiórkę dalej i pozwól, by więcej osób dowiedziało się o naszej misji  ➡️ Gość Wieczoru WTK  ➡️ TVP3 Poznań Teleskop "Oddział dla pacjentów oddychających mechanicznie. Brakuje 1,5 mln zł" ➡️ Telekurier 

91 768,00 zł ( 5,73% )
Brakuje: 1 508 232,00 zł
Fundacja Kamili Skolimowskiej
Fundacja Kamili Skolimowskiej

Nie daj się zatrzymać zakrzepicy

Co czwarta osoba chora na zakrzepicę umiera. Rocznie ok. 100 tys. osób w Polsce dowiaduje się, że na nią choruje...  Ty też możesz znaleźć się w grupie zwiększonego ryzyka. W 15. rocznicę śmierci Kamili Skolimowskiej fundacja jej imienia rozpoczęła kampanię społeczną na temat zakrzepicy. Celem akcji  jest zwiększenie świadomości o chorobie, na którą zmarła najmłodsza polska mistrzyni olimpijska. Kamila jest ikoną polskiego sportu. Mimo znakomitej kondycji lekkoatletka zmarła nagle, w wieku zaledwie 27 lat. Przyczyną śmierci okazał się zator płucny, który był wynikiem nierozpoznanej zakrzepicy. Zakrzepica atakuje znienacka, w 50% przypadków przebiega bezobjawowo, a pierwszym objawem często jest natychmiastowa śmierć spowodowana zatorem tętnicy płucnej. Tak też było w przypadku Kamili Skolimowskiej.  Wspólna kampania Fundacji Kamili Skolimowskiej i siepomaga.pl zbiera środki dla osób dotkniętych skutkami zakrzepicy. 100% zebranych środków wesprze Podopiecznych Fundacji. W ramach akcji profilaktycznej chcemy sfinansować również badania d-dimerów, które wykorzystywane są w diagnostyce chorób zakrzepowych.Hasło kampanii "Nie daj się zatrzymać" to jednocześnie przestroga przed jedną z trzech najczęstszych chorób układu krążenia.  “Gdyby Kama w porę była zbadana i leczona na zakrzepicę, dziś byłaby z nami. Chcemy, aby rocznica śmierci Kamili była dniem profilaktyki i wczesnej diagnostyki tej choroby. Stąd pomysł szerokiej kampanii społecznej, którą wypuściliśmy w lutym” - mówi Robert Skolimowski, ojciec Kamili oraz prezes fundacji jej imienia. Chcemy by jak najwięcej osób, które nie mogą pozwolić sobie na profilaktykę i leczenie, miało szanse na powrót do zdrowia. Dlatego podjęliśmy współpracę z fundacją Siepomaga - dodaje Skolimowski. Kampania to tylko jeden z elementów upamiętnienia wybitnej lekkoatletki. 25 sierpnia na Stadionie Śląskim w Chorzowie odbędzie się już 15. Memoriał Kamili Skolimowskiej.  To mityng organizowany od 2009 roku dla uczczenia pamięci najmłodszej polskiej mistrzyni olimpijskiej. Pierwszy w polskiej historii o takiej randze. Wyżej są już tylko Igrzyska Olimpijskie i Mistrzostwa Świata. Cykl mityngów będzie mieć w tym roku 15 przystanków. Wśród nich, już po raz trzeci, znalazł się Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej.  Nie dajmy się zatrzymać zakrzepicy. Dołącz do akcji i wesprzyj osoby walczące z zakrzepicą. O kampanii "Nie daj się zatrzymać" 👉 Dowiedz się więcej, pobierz broszurę 👈

2 922 zł
Fundacja Siepomaga
Fundacja Siepomaga

Moto Piknik - Wspieramy Hanię

Projekt MOTO PIKNIK powstał z inicjatywy grupy przyjaciół, których połączyła chęć pomagania oraz pasja, którą jest motoryzacja.  Team Fundacja od kilku lat organizuje wydarzenia charytatywne, które wspierająca potrzebujące dzieciaki. Pierwszy Moto Piknik odbył się w 2021 roku. Wydarzenie organizowane spontanicznie, w krótkim czasie zebrało kwotę ponad 70 tysięcy złotych. Zebrane środki zasiliły zbiórkę małej Marii, która założona została by zebrać 9,5 miliona złotych na terapię genową. Kolejne edycje również wspierały potrzebujące dzieci w walce o ich życie i zdrowie.  Co, gdzie i kiedy:👉 11 sierpnia, Śmigiel, Targowisko Do udziału w wydarzeniu zapraszamy właścicieli wyjątkowych pojazdów. Nie zabraknie licytacji ze sceny, cegiełek z nagrodami, atrakcji dla dzieci i dorosłych. Pojawią się karuzele, dmuchane zamki, fotobudka 360st, chętni będą mogli skorzystać z bogatej strefy gastronomicznej. Cel charytatywny:Impreza ma charakter w 100% charytatywny. W tym roku wspieramy Hanię Witomską z Nowego Lubosza.  Hania ma za sobą 18 operacji, cierpi między innymi na przewlekłą niewydolność oddechową, rozszczep kręgosłupa lędźwiowego, wodogłowie wrodzone i padaczkę.  Jej dziecięcy pokój znacznie różni się od tego który mają jej rówieśnicy, wygląda bardziej jak sala operacyjna. Jej ciepła, kochająca rodzina mimo największych starań, nie jest w stanie pokryć ogromnych kosztów leczenia i rehabilitacji, niezbędnych by dać Hani jak najlepszy komfort życia. Jak możesz pomóc?1. Załóż Skarbonkę i zbieraj środki dla Hani wśród swoich przyjaciół i znajomych. Zaangażuj się w zbieranie środków w ramach swojej indywidualnej Skarbonki.  Promuj swoją rodzinną Skarbonkę,  aby zyskała rozgłos i zebrała jak najwyższą sumę Darowizn.2. Wesprzyj zbiórkę Hani.Wpłać środki korzystając z czerwonego przycisku “Wesprzyj”. Udostępnij link do zbiórki i pomóż nam zebrać jeszcze więcej. Pomaganie uskrzydla! 💚Razem wielką mamy MOC!

3 662 zł
Fundacja Mieszka
Fundacja Mieszka

Przywróćmy dzieciństwo najmłodszym z Ukrainy...

Po wybuchu wojny nie zastanawialiśmy się ani chwili - Hotel Mieszko w Gorzowie Wielkopolskim stał się domem dla uchodźców wojennych z Ukrainy. Znaleźli się w obcym kraju. Mieli przy sobie tylko walizkę, a czasem nawet tego nie mieli... nie wiedzieli, co ich czeka. Chyba nie wierzyli, że chcemy im pomóc... i to za darmo. Nasza pomoc dla uchodźców z Ukrainy trwa do dziś. Przed nami sezon wakacyjny. W tym czasie chcemy szczególnie skupić się na tych najmłodszych. Tych, którym dzieciństwo zostało brutalnie odebrane z dnia na dzień. Obecnie w Hotelu Mieszko w Gorzowie Wielkopolskim mieszka około 100 dzieci w różnym przedziale wiekowym. Chcemy ponownie podarować im choć chwilę beztroski i wakacyjną wolność. Czy pamiętacie ubiegłoroczne wakacje organizowane przez Pana Arkadiusza Roćko w Hotelu Mieszko? Dzięki jego inicjatywom, od 17 do 25 sierpnia 2024 roku będziemy ponownie gościć dzieci z Ukrainy. Tym razem 20 dzieci wraz z opiekunami z najbardziej okupowanych terenów Ukrainy, tj. Doniecka oraz Słowiańska. Ich tygodniowy pobyt w Polsce to nie tylko zabawa i wypoczynek, ale też swoista terapia. Próba zapomnienia o strachu i codziennych trudach. Zobimy wszytko co w naszej mocy, aby ten czas był wyjątkowy! Pomóż nam namalować uśmiech na twarzach dzieci. Wspólnie możemy zrobić wiele dobra!Każda wpłata ma znaczenie - dziękujemy za Wasze wsparcie. Więcej informacji o naszych działaniach znajdziecie tutaj: www.facebook.com/ mieszkopomaga 👉 ONET.PL "Od początku wojny pomagają dzieciom z Ukrainy. Teraz chcą zapewnić im wakacje."  👉 GORZÓW 24 "Fundacja Mieszka po raz drugi organizuje wyjątkowe wakacje" 👉 WYBORCZA "Dla ukraińskich dzieci pobyt w Polsce to nie tylko zabawa i wypoczynek"

13 587,00 zł ( 21,28% )
Brakuje: 50 243,00 zł
Polska Akcja Humanitarna
Polska Akcja Humanitarna

UKRAINA // Pomóżmy ludziom w strefie konfliktu

Wobec wzrostu napięcia i spodziewanej eskalacji konfliktu zbrojnego w Ukrainie rozpoczynamy zbiórkę pieniędzy na zaopatrzenie w żywność i artykuły higieniczne najbardziej zagrożonych wojną mieszkańców obwodów donieckiego i ługańskiego. Wojna w Ukrainie nigdy się nie skończyła i trwa nieprzerwanie od 2014 roku, jednak najbliższe tygodnie mogą okazać się krytyczne dla 5 milionów osób mieszkających wzdłuż długiej na 420 km linii frontu. Blisko 3 miliony z nich potrzebują pomocy humanitarnej. W dużej części są to schorowane, samotne kobiety w podeszłym wieku, które nie chciały lub nie mogły opuścić domów. Szczególnego wsparcia potrzebują też dzieci i dorośli, którzy ucierpieli na skutek wybuchu min lądowych. Polska Akcja Humanitarna jest obecna na miejscu od początku konfliktu. Obecnie skupiamy się na zapewnieniu wsparcia na wypadek zaognienia konfliktu, ponieważ osoby, którym pomagamy, znajdą się w niebezpieczeństwie. Prawdopodobnie nie będą miały szansy ani uciec, ani zaopatrzyć się w żywność. Pomóżmy im przetrwać ten najtrudniejszy czas!  Przekazana jednorazowo pomoc wystarczy na 3 zimowe miesiące. W jej skład wchodzą: - zestaw żywnościowy (m.in. ryż, mąka, makaron, puszkowane ryby i mięso, olej, herbata, cukier): 570 zł  - zestaw artykułów higienicznych: 130 zł - paczka pieluch dla dorosłych: 50 zł LICYTUJ DLA UKRAINY! Nasze działania możesz wspierać także poprzez licytację na Allegro. Sprawdź, jakie przedmioty możesz kupić lub zostań wystawcą i dodaj własne dzieła. Zebrane w taki sposób środki raz w miesiącu zasilają konto kampanii i przesuwają pasek postępu do realizacji celu. 

33 834 370 zł
Fundacja Dorastaj z Nami
Fundacja Dorastaj z Nami

Dla Ciebie zginął żołnierz, strażak, policjant, a dla nich TATA! Pomóż dzieciom Bohaterów.

Żałoba i rozpacz po stracie rodzica przychodzi falami. Czasem daje znać od razu, czasem w nieoczekiwany sposób po kilku latach. I dlatego chcemy by nasze dzieci wiedziały, że zawsze mogą liczyć na naszą pomoc, że będziemy przy nich w chwilach kryzysu. Mamy doświadczenie i wiemy, że dla rozwoju dziecka silna psychika jest bardzo ważna. Nauczyliśmy się, że najpierw trzeba ukoić ból po stracie rodzica, a fachowo dobrana terapia naprawdę działa! Obecnie spośród 149 podopiecznych, 91 dzieci jest w trakcie terapii psychologicznej związanej z traumą po śmierci rodzica. Musimy więc zabezpieczyć środki, aby mogły kontynuować terapię w kolejnym roku szkolnym. To bardzo ważne, aby nie przerywać tym dzieciom obecnie trwających terapii. Ważne jest też to, by dać szansę na nią także nowym podopiecznym, których na bieżąco przyjmujemy do Fundacji. Silna psychika to dla nich start w nowe życie. Pogodzone ze śmiercią rodzica, ale nadal wspierane przez doradcę edukacyjnego Fundacji, zaczynają wytyczać nowe cele i realizować swoje marzenia. Opłacamy im korepetycje, kiedy są potrzebne, opłacamy zajęcia dodatkowe, wszystko po to, by mogły bezpiecznie dorastać. Podaruj pomoc psychologiczną i daj start w nowe życie dzieciom Bohaterów. O Fundacji Towarzyszymy Podopiecznym we wszystkich ważnych momentach życia. Dbamy też o pamięć o ich rodzicach. 👉 Wspieramy całe rodziny w kryzysie, oferując terapie psychologiczne i pomoc prawną.👉 Dajemy wsparcie doradcy edukacyjnego każdemu dziecku, mamy ich sieć w całej Polsce.👉 Współfinansujemy edukację, kursy zawodowe i językowe.👉 Pomagamy rozwijać pasje, talenty i mocne strony dziecka.👉 Organizujemy wyjazdy wakacyjne.👉 Organizujemy staże i praktyki w firmach partnerskich. Naszą misją jest także wzmacnianie etosu służb publicznych. Jako organizator wystaw, kampanii społecznych i debat, przybliżamy społeczeństwu pracę ludzi, którzy poświęcają swoje życie służbie innym. Więcej o tym jak pomagamy 

60 960,00 zł ( 15,24% )
Brakuje: 339 040,00 zł
Fundacja Szerpowie Nadziei
Fundacja Szerpowie Nadziei

Pomóż osobom z niepełnosprawnością zdobyć szczyty Tatr!

🇬🇧 ENGLISH BELOW Marzenia są po to, żeby je realizować, a góry są po to, żeby je zdobywać! Naszym marzeniem jest umożliwienie zdobycia góry wszystkim, którzy tego pragną, nie zważając na ograniczenia. Jak to wszystko się zaczęło?Maciek Skowronek to marzyciel, który swoją determinacją poruszył serca i umysły przyjaciół z 36. Harcerskiej Drużyny Czerwonych Beretów z Jastrzębia-Zdroju. Razem zdobyli Giewont i rozbudzili w sobie apetyt na więcej. Tuż po zdobyciu Rycerza Tatr, odezwało się do nas mnóstwo osób, które bardzo chciały dać możliwość obcowania z górami swoim dzieciom, przyjaciołom - osobom z niepełnosprawnościami. Z tego powodu postanowiliśmy tę inicjatywę przekształcić w ogólnopolską akcję i zaprosić do niej Ludzi Gór, którzy chętnie otworzyli swoje serca. W 2021 roku było nas kilkadziesiąt, rok później niemal 200, a w 2023 roku  a szlaki wyruszyło ponad 500 osób w pomarańczowych koszulkach. Jak to wygląda „od kuchni”?Bezpieczeństwo – każdy z naszych Szerpów wziął udział w szkoleniu, na którym poruszyliśmy tematy takie jak pierwsza pomoc, łączność, techniki linowe, ale także uczyliśmy się jak współpracować z osobami z niepełnosprawnościami. Wspólnota – dołączając do naszego projektu trzeba liczyć się z tym, że wchodzi się do jednej, wielkiej rodziny. Pierwszy dzień wydarzenia to zawsze integracja w zespołach, a więc czas dobrej zabawy i poznawania siebie nawzajem. A to działa, bo nie jest rzadkością, że Szerpowie mają kontakt ze Skarbami także po akcji – ciągle! Emocje – bez wątpienia jest to projekt pełen emocji. Tych przyjemnych, ale także tych trudnych. Chodzić w góry to piękna rzecz, ale móc dzielić się tą pasją z innymi i wspierać ich w zdobywaniu swoich pierwszych szczytów – to zaszczyt. I nie ważne, ile razy ktoś był w górach, ile zdobył szczytów i ile pięknych widoków zobaczył – gwarantujemy Wam, że emocji z wyjścia rodziny Szerpów Nadziei nie da się przeżyć gdzieś indziej! W 2023 roku w Tatry wyruszyło ponad 135 osób z niepełnosprawnościami. Jak to możliwe?Wszystko to dzięki Szerpom Nadziei – ludziom o wielkich sercach, którzy nierzadko na własnych plecach wnoszą Skarby (osoby z niepełnosprawnościami) w niedostępne górskie rejony. Dzięki ich współpracy zdobyto Kozi Wierch, Dolinę Pięciu Stawów i Morskie Oko). Niestety możliwości naszej drużyny nie były w stanie odpowiedzieć na te potrzeby, ale możliwości całej Organizacji, jaką jest Związek Harcerstwa Polskiego, są właściwie nieskończone. Dlatego właśnie postanowiliśmy wejście na Giewont przekształcić w ogólnopolską akcję. Co dalej?Akcję właściwą we wrześniu (1-3.09) poprzedzają dwa mmniejsze eventy połączone ze szkoleniem w Tatrach, w których udział wezmą wolontariusze. Chcemy być jak najlepiej przygotowani na nieprzewidziane sytuacje, o które w górach nietrudno. Przeprowadzimy kursy z pierwszej pomocy przedmedycznej, łączności radiowej czy asekuracji lotnej niezbędnej podczas pokonywania wymagających odcinków. Podzielimy wolontariuszy na zespoły, które przez kilka nadchodzących miesięcy będą się integrować i poszerzać wiedzę o niepełnosprawnościach dzięki wsparciu wykwalifikowanych osób. Co to znaczy? W 2024 roku zobaczycie nas w Tatrach także zimą, co wymaga od nas jeszcze większej ilości pracy, przygotowań i zaangażowania. Jak w poprzednich latach basecampem będzie Schronisko Głodówka, która przez trzy dni stanie się naszym domem. W piątek Szerpowie i Skarby będą mieli czas na integrację i rozmowy oraz powtórzenie wiedzy wyniesionej ze szkoleń. W sobotę ruszamy w góry! Marzą nam się Rysy... Organizacja akcji to ogromne przedsięwzięcie, w które angażuje się bardzo dużo osób.  Każda z wypraw pochłania również wiele środków. Bez tej akcji, osoby z niepełnosprawnościami nie miałyby szans zobaczyć pięknych, górskich pejzaży.  Twoje wsparcie pomoże nam realizować projekt i spełniać marzenia kolejnych osób z niepełnosprawnością - pokazywać im piękno świata. Dlatego bardzo liczymy na Twoje wsparcie - ważna jest każda wpłata, bo ważne jest każde marzenie! Wesprzyj nas dodatkowo zakładając własną skarbonkę na ten szczytny cel! 🇬🇧 Dreams are there to be realized, and mountains are there to be conquered! Our dream is to make it possible for all who wish to climb the mountain. We want to help overcome limitations. How did it all begin? Maciek Skowronek is a dreamer who, with his determination, touched the hearts and minds of his friends from the Scout Troop in Jastrzębie Zdrój. Together they conquered the Giewont Mt. This showed that there are no limits. After this success, we heard back from a lot of people who really wanted to give their children, friends - people with disabilities - the opportunity to interact with the mountains. For this reason, we decided to turn this initiative into a nationwide campaign and invite People of the Mountains, who willingly opened their hearts. In 2021 there were a few dozen of us, a year later almost 200, and in 2023 more than 500 people in orange T-shirts went to the mountains. What does the organization look like? Safety - each of our Sherpas took part in a training course, where we taught first aid, communication in the mountains, mountaineering techniques, but also learned how to cooperate with people with disabilities. Community - by joining our project you gain a second Family. The first day of the event is always integration in groups, so it's a time of fun and getting to know each other. We know this works, because Sherpas often become friends with their travel companions later. Emotions - this is a project full of emotions. The pleasant ones, but also the difficult ones. To go to the mountains is a beautiful thing, but to be able to share this passion with others and support them in reaching their first peaks - is an honor. And it doesn't matter how many times someone has been to the mountains, how many peaks they have climbed and how many beautiful views they have seen - we guarantee you that the emotions of the Hope Sherpas family outing cannot be experienced anywhere else! Your support will help us realize the project and fulfill the dreams of more people with disabilities - to show them the beauty of the world. Therefore, we are very much counting on your support - every donation is important, because every dream is important!

115 527,00 zł ( 54,29% )
Brakuje: 97 239,00 zł
Fundacja KAWAŁEK NIEBA
Fundacja KAWAŁEK NIEBA

Okrutny glejak odebrał nam synka... Teraz chcemy wesprzeć innych rodziców. POMÓŻ!

Czas płynie nieubłaganie… pięć lat temu – po 18 miesiącach walki – umarł nasz syn – 14 letni Janek Mieszkiełło – przegrywając walkę z rozlanym glejakiem pnia mózgu DIPG. Prowadziliśmy bloga dokumentując ten czas i dzieląc się z Państwem naszymi przeżyciami. Poruszyliśmy niebo i ziemię, żeby Go uratować. Dotarliśmy do najwybitniejszych specjalistów na świecie. Na konsultacje pojechał do USA, potem był jednym z pierwszych polskich pacjentów kliniki w Szwajcarii… przeszedł nieudaną immunoterapię w słynnym ośrodku profesora Van Goola w Kolonii, jako pierwszy w Polsce poddał się trzeciej dawce naświetlań guza… to kilka miesięcy życia więcej… a ile warta jest sekunda życia – my rodzice, którzy stracili dziecko wiemy najlepiej. Naszego bloga czytały tysiące ludzi. A pomoc na walkę Jasia płynęła z całego  świata. Jako nieliczni spośród rodzin, które walczyły z tym guzem - otrzymaliśmy od Państwa środki, które pozwalały na szukanie ratunku dosłownie na całym świecie. Przegraliśmy… dziś został nam tylko czarny granit nagrobka… Ale walka Janka nie poszła na marne. Wiele bardzo kosztownych z procedur medycznych, po które trzeba było jechać za granicę, dziś polskie dzieci mogą otrzymać w kraju w ramach ubezpieczenia. Kontakty jakie nawiązaliśmy walcząc o Janka, stały się platformą współpracy wybitnych polskich specjalistów z najlepszymi ośrodkami na świecie. Nie jest to zasługa wyłącznie Janka, bo walczących o dziecko rodzin, niestety jest wiele, a ten zabójczy glejak zbiera swoje straszne żniwo. Każda rodzina zrobi wszystko co w ludzkiej mocy, żeby uratować swoje kochane dziecko. Miłość jest silniejsza niż śmierć. I kiedyś dzięki walce o nasze dzieci pokonamy glejaka mózgu. Dewizą Janka, który był szermierzem był tytuł książki Wojciecha Zabłockiego, znakomitego polskiego szermierza: "Walczę więc jestem". Walczył, a my z nim. My wszyscy. Rodzice, rodzeństwo, rodzina, znajomi i każdy z tysięcy anonimowych darczyńców, który wspierał nas,  przelewając małe i duże sumy na konto zbiórki. Pewnego dnia dzięki takiej solidarnej pomocy  ludzkość pokona tą straszną chorobę. Nasz blog stał się miejscem, do którego zagląda wiele osób walczących z glejakiem. Wiemy, że lekarze oprócz recepty piszą  na karteczce adres bloga: wszyscyzajaska.pl. Ale wiele osób prosi nas, żeby na podstawie naszych przeżyć  napisać – co robić? Mówimy to wiele razy wielu osobom, które ze strony bloga biorą nasz numer telefonu i dzwonią… płaczą w słuchawkę, a my płaczemy z nimi… pomagamy jak umiemy. Dobrze pamiętam moment, w którym zawalił się nasz świat. Lekarz pełnym współczucia głosem, opisywał obraz na ekranie komputera… guz wielkości mandarynki w miejscu najtrudniej dostępnym – na skrzyżowaniu wszystkich najważniejszych wiązek nerwowych na drodze z mózgu do rdzenia – pień mózgu… Nikt nie ma tyle pieniędzy, żeby samodzielnie udźwignąć koszty tej walki. Skromna zapracowana polska rodzina, jaką jesteśmy, ledwie przez całe życie uciułała pieniądze na własny dom z ogródkiem…  skąd nagle wziąć środki na podróże do Ameryki, na płatne konsultacje z profesorami zza oceanu i na życie podczas ratowania Dziecka, na setki wyjazdów, dojazdów, badań, hoteli… Oboje rodziców słysząc taką diagnozę i podejmując walkę, automatycznie tracą pracę i źródło utrzymania. Nie da się prowadzić dalej swojej firmy i być dobrym pracownikiem, kiedy czasem kilka razy w tygodniu trzeba prosić o urlop… Co robić? Chcemy to napisać na prośbę walczących rodzin i dla tych, które tak jak my, nawet nie przeczuwają, że ich wspaniałe dziecko, uśmiechnięte, sportowiec…  nagle zachoruje i świat się zawali. Nie będzie to historia Jasia. Chociaż oczywiście będziemy o Nim pisać. Będzie to świadectwo. Po pierwsze tego, że tylko walka ma sens. Po drugie tego, że Polacy mają złote serca i walczącym pomagają. Po trzecie, żeby nie tracić wiary – ani w siebie, ani w ludzi, ani w Pana Boga. Szkic już jest – potrzebna redakcja, korekta… wydruk to najprostsza sprawa…  ale trochę kosztuje. Bez Waszej pomocy nie ruszymy. Jest chętne Wydawnictwo – procedura ruszy jak uzbieramy 8000 zł. I o to Was prosimy – pomóżcie.

2 852,00 zł ( 33,5% )
Brakuje: 5 659,00 zł
Stowarzyszenie mali bracia Ubogich
Stowarzyszenie mali bracia Ubogich

Ufunduj dzień wakacji samotnym seniorom

W blokach i kamienicach mieszkają obok nas samotni seniorzy, marzący o spędzeniu chociaż jednego dnia wakacji w towarzystwie drugiego człowieka. Zamknięci w czterech ścianach, sami z chorobą, niepełnosprawnością czy obawami przed wyjściem z domu. Przez okna wyglądają na ulicę z nadzieją, że ich marzenie się spełni. Już dzisiaj możesz ufundować wakacyjną wycieczkę samotnemu seniorowi, takiemu jak pan Marek, widoczny na zdjęciu. Już 60 zł zapewni rejs stateczkiem oraz pamiątkowe zdjęcia, 90 zł bezpieczny transport oraz wyposażenie apteczki, a 150 zł zwiedzanie z przewodnikiem. „W latach siedemdziesiątych pracowałem w geodezji, naprawiałem przyrządy pomiarowe”, opowiada pan Marek. Praca pozwalała mi na podróże na Bliski Wschód”. Senior lubi wspominać te wyjazdy. Ma kolekcję przezroczy ze zdjęciami, którą możesz zobaczyć na zdjęciu. „Wakacje jednego dnia” są dla starszych osób ważne ze względów finansowych. Emerytury są przeważnie nie za wysokie” – dopowiada pan Marek. Senior z poruszeniem wspomina zeszłoroczną wyprawę do Sulejówka w ramach akcji „Wakacje jednego dnia”. Przekaż darowiznę. Zapewnij panu Markowi oraz pozostałym blisko 800 naszym podopiecznym wakacyjną wycieczkę w towarzystwie bliskiej osoby. Już dzisiaj możesz im dać nadzieję. Większość naszych podopiecznych może jedynie pomarzyć o wakacjach. Emerytura wystarcza głównie na leki, rachunki za wodę, prąd, czynsz, wizyty lekarskie i żywność. Tym, co często hamuje seniorów przed wyjazdem, jest również lęk przed wyjściem z domu, spowodowany brakiem samodzielności i miłych kompanów do towarzystwa. Liczy się każde wsparcie! Pomóż samotnym seniorom, zamkniętym w czterech ścianach, spędzić dzień wakacji poza domem w miłym towarzystwie.

24 447,00 zł ( 38,3% )
Brakuje: 39 383,00 zł

Obserwuj ważne zbiórki