To nie musi być wyrok❗️Nie z Twoją pomocą❗️

Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 6 Marca 2024
Opis zbiórki
Minęły 2 lata, w których mój stan zdrowia niestety uległ znacznemu pogorszeniu!
Pomoc drugiemu człowiekowi i działanie na jego rzecz to było dla mnie całe życie... Dziś moje życie trochę się zatrzymało i znów proszę o pomoc.
Moja historia:
Kochani, dzięki Waszej pomocy udało mi się zebrać sporą kwotę na opłacenie rehabilitacji. Niestety, w przypadku Mózgowego Porażenia Dziecięcego ta rehabilitacja będzie mi potrzebna do końca życia... Dlatego raz jeszcze ośmielam się prosić o wsparcie.
Mimo choroby nigdy nie pomyślałabym, żeby się poddać, nigdy nie zgodziłabym się na to, by całkowicie przejęła nade mną kontrolę. Od urodzenia zmagam się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Nie wiem, jak wygląda zwyczajne, sprawne życie, ale nie przeszkadza mi to, by codziennie starać się pomagać i być lepszym człowiekiem dla siebie i dla świata.
Mimo codziennych problemów z kręgosłupem i operacji ortopedycznych nie załamię się, bo czuję, że mogę żyć niemal tak, jak inni zdrowi ludzie. Bo duch silniejszy jest niż ciało, a lata walki z przeciwnościami uczyniły mnie skałą. Skałą, która niestety też się kruszy, bo ciało nie zawsze chce współpracować.
Ból jest najgorszy, bo świadczy o tym, że dzieje się ze mną coś niedobrego. Znam go zbyt dobrze, ponieważ w mniejszym lub większym stopniu towarzyszy mi od zawsze. Za mną wiele rozległych operacji, lata życia z bólem kręgosłupa, który jest bardzo silny. Niestety wielokrotnie zaburza funkcjonowanie. Dzięki rehabilitacji, która na razie jest bardzo bolesna, przez dwa dni nie czułam bólu kręgosłupa. Oddałabym bardzo wiele za normalność i nie poddam się, choćbym miała to okupić największym bólem świata.
Na skutek wielu infekcji układu oddechowego, w tym ciężkiego zapalenia płuc, które zaczęły się w 2022 roku, zaczęły się moje problemy z sercem. Wielokrotnie modyfikowane leczenie farmakologiczne, hospitalizacje nie przynosiły poprawy. W 2023 po przechorowaniu kolejnej infekcji doszło do rozległego zapalenia mięśnia serca i osierdzia. Po pół roku kontrolny rezonans szczęśliwie pokazał, że zmiany w dużej mierze się cofnęły!
Kolejne infekcje górnych dróg oddechowych, a zaraz potem covid spowodowały, że przebyłam kolejne zapalenie mięśnia serca i osierdzia. W międzyczasie do zaburzeń rytmu serca dołączył blok przedsionkowo- komorowy II stopnia 2 typu. Objawowy i niestety wymagałam implantacji stymulatora serca.
Stan mojego zdrowia budzi niepokój. Wspomniane zapalenie powiększyło obszar objęty zmianami, a każda z infekcji układu oddechowego to potencjalnie osłabienie serca. A ono nie pozostaje bez znaczenia dla porażenia mózgowego, którego skutki przecież się nie zatrzymają.
Dlatego rehabilitacja musi być kontynuowana, choć zmodyfikowana i obecnie ograniczona. To duża zmiana mojego funkcjonowania dotykająca każdej sfery mojego życia. Potrzebuję specjalistycznych wizyt lekarskich i zażywania leków – najprawdopodobniej do końca życia...
Koszty są stanowczo za wysokie, bym mogła opłacić ją sama. Nie ma takiej możliwości. Dlatego zdecydowałam się ponownie wyciągnąć rękę z prośbą o wsparcie. Wiem, że mogę zrobić jeszcze dużo dobrego dla świata, ale muszę być sprawna. Proszę, pomóż mi! Spójrz na mnie łaskawy wzrokiem. To dobro na pewno do Ciebie wróci!
Karolina