By nie uzależniać życia od choroby… Pomóżmy Karolince❗️

Leczenie i rehabilitacja, pompa
Zakończenie: 1 Lutego 2024
Opis zbiórki
Żyliśmy sobie spokojnie, a dziewczynka o wielu pomysłach, planach, wiecznie uśmiechnięta i rozgadana — to w wielkim skrócie nasza córka. Karolinka miała swoje ulubione zajęcia, kochała pływać i od zawsze pełna zachwytu nad zwierzętami mówiła, że będzie weterynarzem. Nagle jednego dnia wszystko stanęło do góry nogami. Nasza córka miała wyjątkowo duże zapotrzebowanie na wodę, była nieswoja i bardzo nas zaniepokoiła. Ku wielkiemu zdziwieniu kontrolny pomiar domowym glukometrem wskazał wtedy wynik 488! Później pamiętamy już tylko światła karetek, szpital i diagnozę — cukrzyca typu I…
Chyba żaden rodzic nie jest przygotowany na takie informacje. Towarzyszyły nam w tamtej chwili łzy, ogrom pytań i niedowierzanie. Jak to możliwe, że spotkało to akurat nas i że stało się to tak nagle? Po konsultacjach i próbie zrozumienia tego, co mówią do nas lekarze, wiedzieliśmy jedno — będziemy szukać wszystkich możliwych rozwiązań.
W obecnej chwili każdy dzień uzależniamy od tego, co pokazuje pomiar pompy. Nakłucia, kontrola, dawkowanie leków, glukoza… i tak właściwie cały czas. Karolinka nie może rozpocząć żadnej codziennej aktywności bez wcześniejszego sprawdzenia stanu cukru w jej organizmie. Nie ma mowy o spontaniczności oraz o tzw. życiu tu i teraz. Jak to zaakceptować, gdy ma się tak niewiele lat? Jak pomóc zrozumieć, że najfajniejsze chwile dzieciństwa ulatniają się przez palce?
Wiedzieliśmy, że musimy działać i długo szukaliśmy sposobów na normalne życie dla Karoliny. Córka zakwalifikowała się do wzięcia udziału w terapii TREGS, która może przynieść rewelacyjne skutki. Beztroska i swoboda mogą na nowo zagościć w jej życiu! To byłaby bezcenna szansa dla naszej małej wojowniczki!
Niestety koszt terapii to ponad 300 000 złotych… Ta kwota przekracza znacznie nasze możliwości finansowe, a potrzeby wciąż rosną. W chorobie Karolinki bardzo ważne jest też zakupienie nowocześniejszej pompy, która pozwoliłaby jej uwolnić się od codziennego strachu…
Karolcia jest naszym oczkiem w głowie. Pomimo tego jak wiele cierpi i ile traci, uśmiech nie schodzi z jej buzi. Nie narzeka, wszystko przyjmuje z pokorą i nadal wierzy, że jeszcze będzie w przyszłości spełniała swoje marzenia. My jako rodzice zrobimy wszystko, żeby jej w tym pomóc!
Bardzo prosimy o pomoc, o nawet najmniejsze wsparcie, które pozwoli nam zapewnić córce beztroskie dzieciństwo i piękną przyszłość.
Z góry dziękujemy za każdy gest Waszych serc!
Rodzice Karolinki