Skarbonka

Walczymy o Olafa

Avatar organizatora
Organizator:Kropla dobra

Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.

"Synu zrobiłbym dla Ciebie wszystko, a tej jednej rzeczy nie potrafię... Gdybym tylko mógł, wziąłbym chorobę na swoje barki, by ocalić Twoje życie..."

20 maja 2021 roku urodził się mój syn – Olafek, ale wtedy narodziłem się też ja – jego tata. Przychodząc na świat, Olaf uczynił mnie tatą i powierzył najpiękniejszą rolę do spełnienia. Od pierwszych chwil, gdy tylko wziąłem go na ręce wybuchła między nami bezgraniczna miłość... Miłość ojca, której wcześniej nie znałem.

Obiecałem sobie wtedy, że będę dla Olafka najlepszym tatą pod słońcem. Marzyłem o wspólnych chwilach, pierwszych krokach, pierwszych urodzinach. W głowie planowałem wspólne wycieczki i wypady na mecze. Być tatą – superbohaterem, który rozwiąże każdy problem. To było moje pragnienie. Wiedziałem, że będę przy nim zawsze, cokolwiek będzie się działo... To nigdy się nie zmieni.

Ale teraz, gdy los okrutnie próbuje mi odebrać Olafka, niczego bardziej nie pragnę, jak po prostu pozostać TATĄ... Jakkolwiek nasze życie będzie wyglądało, cokolwiek los postawi na naszej drodze. Nie musi być idealnie. Chcę towarzyszyć Olafkowi, chcę, żeby mógł korzystać z daru, jakim jest życie jak najdłużej… Nie wyobrażam sobie, że mogłoby go zabraknąć...

413 złCEL: 10 000 zł
Wsparło 25 osób

Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiają
bezpośrednio
na subkonto Podopiecznego:

Przekaż 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0334581 Olaf

"Synu zrobiłbym dla Ciebie wszystko, a tej jednej rzeczy nie potrafię... Gdybym tylko mógł, wziąłbym chorobę na swoje barki, by ocalić Twoje życie..."

20 maja 2021 roku urodził się mój syn – Olafek, ale wtedy narodziłem się też ja – jego tata. Przychodząc na świat, Olaf uczynił mnie tatą i powierzył najpiękniejszą rolę do spełnienia. Od pierwszych chwil, gdy tylko wziąłem go na ręce wybuchła między nami bezgraniczna miłość... Miłość ojca, której wcześniej nie znałem.

Obiecałem sobie wtedy, że będę dla Olafka najlepszym tatą pod słońcem. Marzyłem o wspólnych chwilach, pierwszych krokach, pierwszych urodzinach. W głowie planowałem wspólne wycieczki i wypady na mecze. Być tatą – superbohaterem, który rozwiąże każdy problem. To było moje pragnienie. Wiedziałem, że będę przy nim zawsze, cokolwiek będzie się działo... To nigdy się nie zmieni.

Ale teraz, gdy los okrutnie próbuje mi odebrać Olafka, niczego bardziej nie pragnę, jak po prostu pozostać TATĄ... Jakkolwiek nasze życie będzie wyglądało, cokolwiek los postawi na naszej drodze. Nie musi być idealnie. Chcę towarzyszyć Olafkowi, chcę, żeby mógł korzystać z daru, jakim jest życie jak najdłużej… Nie wyobrażam sobie, że mogłoby go zabraknąć...

Wpłaty

Sortuj według