Wózek to poczucie wolności i niezależności. Klara potrzebuje wsparcia!

Gdy Klara przyszła na świat byliśmy naprawdę szczęśliwi. Zdrowa, dobrze rozwijająca się dziewczynka była spełnieniem naszych marzeń. Każdego dnia dawała nam tyle radości, że wiadomość, która spadła na nas po roczku Klary, była ogromnym zaskoczeniem i wielkim smutkiem. To właśnie wtedy, kiedy spodziewaliśmy się pierwszych samodzielnych kroków, rozwój córki gwałtownie wyhamował. Mimo że zachęcaliśmy ją różnymi sposobami, by zaczęła samodzielnie chodzić, nasze starania nie przynosiły rezultatu. Zaczęliśmy konsultować się ze specjalistami, ale początkowo żaden nie widział nic niepokojącego.

Dni mijały, Klara z dnia na dzień była coraz słabsza, a właściwej diagnozy nadal brakowało. W końcu znalazł się lekarz, który stwierdził, że nie jest dobrze. Skierował Klarę na badania, których wynik był dla nas, jak cios prosto w serce. Rdzeniowy zanik mięśni... Początkowa rozpacz szybko zamieniła się w działanie, wiedzieliśmy, że musimy pomóc dziecku, tym bardziej po słowach lekarze, że może nie dożyć drugich urodzin... Na szczęście nasze dziecko jest bardzo silne, zdeterminowane, by być jak najbardziej samodzielną dziewczynką. Za nami są już 11 urodziny, w walce z chorobą pomaga nam leczenie i rehabilitacja, ale coraz częściej brakuje nam środków, by zapewnić córce wszystko to, czego tak bardzo potrzebuje. Jej obecny wózek jest już stary i za mały. Nieprawidłowe ułożenie ciała powoduje ból, niszczy to, co zostało wypracowane przez tak wiele lat. Nowy musimy kupić, jak najszybciej, ale by to było możliwe, potrzebujemy pomocy! 

Rodzice Klary