26 lat czekam, aż mój syn zrobi pierwszy krok

Krystian Kawka

26 lat czekam, aż mój syn zrobi pierwszy krok

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0039594
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz
Cel zbiórki:

6 turnusów rehabilitacyjnych

Krystian Kawka, 32 lata
Słupsk, pomorskie
dziecięce porażenie mózgowe
Rozpoczęcie: 22 Czerwca 2018
Zakończenie: 20 Grudnia 2023

Opis zbiórki

Jestem matką, która nie może być chora, która nie może zawieść, nie może odejść, zaniedbać i porzucić. Matką, która kocha tak, że zrekompensuje w życiu wszystko poza brakiem zdrowia. Jestem matką dziecka, które samo nie przeniesie ciężaru życia, nie pójdzie po zakupy, nie ugotuje jedzenia. To moja rola, do śmierci, do samego końca…

Krystian Kawka

Pamiętam, kiedy przywiozłam go do domu, tuląc do serca, jak największy skarb. Bałam się, żeby nie zrobić mu krzywdy, bo chciałam, żeby był silny i zdrowy. Wtedy było już za późno, choć jeszcze o tym nie wiedziałem. Krystian urodził się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Przegrał na starcie, to co dla dzieci jest naturalną rzeczywistością. Nigdy nie wsiadł na normalny rowerek, nie rozegrał meczu z kolegami. Od początku wiedziałam, że coś jest nie tak, bo Krystian nie zachowywał się normalnie, nie raczkował jak inne dzieci, a raczej przemieszczał się na pupie i plecach. Diagnoza przyszła bardzo szybko, a jego postępy bardzo wolno. To, co inne dzieci osiągają w ciągu 1 roku. Krystian próbuje osiągnąć 27 lat.

Zanik nerwu wzrokowego i spastyka sprawiają, że życie jest wyjątkowo niewdzięczne. Krystian walczy, a ja patrzę, jak wyzwaniem jest krok, uścisk ręki podniesienie nogi. Zostanę przy nim do ostatniej chwili, ale wiem, że przyjdzie moment, w którym zniknę z jego życia. Co wtedy? Jak potoczy się jego życie? Kto się nim zajmie? Nie mam wyjścia, muszę żyć i walczyć o niego, bo sam o siebie nie zawalczy.

Krystian marzy, by postawić pierwszy krok, by nauczyć się chodzić, przestać być ciężarem dla mnie, ale i przede wszystkim dla siebie samego. Czas nie jest jego sprzymierzeńcem – utrwalone skutki porażenia, będą już nie do przezwyciężenia w przyszłości, dlatego tak ważna jest rehabilitacja. Na turnusach Krystian zaczyna żyć, walczyć o siebie z jeszcze większą zaciekłością. Trudno pogodzić się ze swoimi ograniczeniami, zwłaszcza kiedy ma się 27 lat.

Krystian Kawka

Gdzie on tam ja, gdzie ja, tam on! Wciąż razem, wciąż ze sobą. Będę przy nim, dopóki wystarczy mi sił i będę wierzyła, że w końcu damy radę. Widziałam już chyba wszystkie sytuacje w życiu, w których mój syn pozostawał bezradny. Nie chcę już dłużej patrzeć na jego cierpienie, nie chcę czuć litości do dziecka, któremu przecież dałam życie.

Nasz cel jest prosty – 6 turnusów rehabilitacyjnych, po których Krystian wstanie na nogi. Jeśli kiedykolwiek to się zdarzy, jeśli razem z uporem maniaka dobrniemy do momentu, kiedy Krystian będzie miał szanse zostać sam, będzie to ogromne zwycięstwo, na które mój syn zasłużył. Bohater na wózku, chłopak, który niczego nie dostał z góry,, a o wszystko walczył i nigdy się nie poddawał. Jestem dumna, z tego, że jestem jego matką i jestem szczęśliwa, kiedy mogę mu pomóc. Proszę o pomoc dla dziecka, które kocham i choć wiem, że moje dziękuję, brzmi śmiesznie w obliczu tego, co dla nas robicie, chcę Wam z całego serca podziękować.

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0039594
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz

Obserwuj ważne zbiórki